icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Obama: Będziemy chronić naszych sojuszników w Europie

– Wzmacniamy granicę tych państw, które są członkami NATO, i dajemy jasno do zrozumienia, że tej czerwonej linii przekroczyć nie można, bo musielibyśmy podjąć akcję wojskową, by bronić naszych sojuszników. O tym właśnie mówi art. 5 NATO – stwierdził prezydent Barack Obama w wywiadzie udzielonym telewizji CNN.

Prezydent USA przyznał, że sankcje nałożone przez Zachód na Moskwę, choć bardzo osłabiły gospodarkę Rosji, to nie doprowadziły do zmiany kursu obranego przez Władimira Putina. Wykluczył jednak bezpośrednie wojskowe zaangażowanie się USA w ukraiński konflikt.

– Zważywszy na wielkość militarną Rosji i fakt, że Ukraina nie jest członkiem NATO, istnieją oczywiste ograniczenia naszych działań wojskowych; Putina nie udało się dotąd powstrzymać. Ale tym, którzy sugerują, że musimy robić więcej, mówię, że możemy, i to robimy, zwiększamy ponoszone przez Rosję koszty i możemy wywierać na nią presję dyplomatyczną. Ale nie uważam, że byłoby mądre dla USA lub dla świata, byśmy mieli wojskowy konflikt między USA a Rosją – powiedział Obama.

Prezydent zapewnił, że USA będą wywierać na Moskwę dyplomatyczną presję, dając Putinowi do zrozumienia, że wciąż osiągalne jest dyplomatyczne rozwiązanie ukraińskiego konfliktu. – Ale nie jestem bardzo optymistyczny, że kurs Putina się zmieni – stwierdził prezydent, wskazując na wysokie poparcie dla Putina w sondażach. – Może zmieni zdanie, ale my tymczasem musimy być pewni, że możemy ochronić naszych sojuszników i wspierać zasady, które od końca wojny zapewniały utrzymanie pokoju w Europie.

Źródło: CNN

– Wzmacniamy granicę tych państw, które są członkami NATO, i dajemy jasno do zrozumienia, że tej czerwonej linii przekroczyć nie można, bo musielibyśmy podjąć akcję wojskową, by bronić naszych sojuszników. O tym właśnie mówi art. 5 NATO – stwierdził prezydent Barack Obama w wywiadzie udzielonym telewizji CNN.

Prezydent USA przyznał, że sankcje nałożone przez Zachód na Moskwę, choć bardzo osłabiły gospodarkę Rosji, to nie doprowadziły do zmiany kursu obranego przez Władimira Putina. Wykluczył jednak bezpośrednie wojskowe zaangażowanie się USA w ukraiński konflikt.

– Zważywszy na wielkość militarną Rosji i fakt, że Ukraina nie jest członkiem NATO, istnieją oczywiste ograniczenia naszych działań wojskowych; Putina nie udało się dotąd powstrzymać. Ale tym, którzy sugerują, że musimy robić więcej, mówię, że możemy, i to robimy, zwiększamy ponoszone przez Rosję koszty i możemy wywierać na nią presję dyplomatyczną. Ale nie uważam, że byłoby mądre dla USA lub dla świata, byśmy mieli wojskowy konflikt między USA a Rosją – powiedział Obama.

Prezydent zapewnił, że USA będą wywierać na Moskwę dyplomatyczną presję, dając Putinowi do zrozumienia, że wciąż osiągalne jest dyplomatyczne rozwiązanie ukraińskiego konfliktu. – Ale nie jestem bardzo optymistyczny, że kurs Putina się zmieni – stwierdził prezydent, wskazując na wysokie poparcie dla Putina w sondażach. – Może zmieni zdanie, ale my tymczasem musimy być pewni, że możemy ochronić naszych sojuszników i wspierać zasady, które od końca wojny zapewniały utrzymanie pokoju w Europie.

Źródło: CNN

Najnowsze artykuły