Wraz z nową ustawą wyborczą rząd Starmera planuje obniżyć wiek wyborczy do 16 lat. Umożliwi to głosowanie około 1,5 milionowi obywateli. – Myślę, że jeżeli płacisz (podatki-red.) powinieneś mieć możliwość powiedzenia, na co chcesz, żeby twoje pieniądze zostały wydane i w którą stronę powinien iść rząd – powiedział Keith Starmer.
Keith Starmer, premier Wielkiej Brytanii, zapowiedział, że w jego kraju będą mogli głosować 16 latkowie, obniżając próg z obecnych 18 lat.
– Uważam, że jest bardzo ważne, aby 16- i 17-latkowie mieli prawo głosu, ponieważ są już wystarczająco dorośli, żeby chodzić do pracy i by płacić podatki, więc niech płacą – powiedział Starmer.
– Myślę, że jeżeli płacisz (podatki-red.) powinieneś mieć możliwość powiedzenia, na co chcesz, żeby twoje pieniądze zostały wydane i w którą stronę powinien iść rząd – dodał.
W ubiegłym roku, przed wyborami, Partia Pracy do której należy premier, obiecała obniżyć wiek wyborczy właśnie do 16 lat. Obietnica nie została jednak powtórzona w tzw. King’s Speech, gdzie wskazano priorytety rządu na najbliższy czas.
Nowa ustawa, nowych 1,5 milionów głosów
Do tej pory w Wielkiej Brytanii prawo wyborcze zyskiwało się w wieku 18 lat. Wyjątkiem są rady lokalne Szkocji i Walii oraz Parlamentu Szkockiego i Senedd (walijskiego parlamentu), gdzie mogli głosować już 16-latkowie.
Zmiana wieku wyborczego umożliwi głosowanie 16- i 17-latkom, co może przełożyć się na około 1,5 miliona dodatkowych głosów. Przepis będzie częścią planowanej ustawy wyborczej.
Inną zmianą, którą planuje wdrożyć rząd Starmera jest możliwość użycie kart bankowych, jako dowodów tożsamości potwierdzających prawo wyborcze. Zmiana dotycząca dokumentów ma wejść w życie najpóźniej do 2029 roku.
BBC / Marcin Karwowski