Siemieniuk: Strategia budowy polskiej obrony powietrznej

23 października 2023, 12:45 Bezpieczeństwo

– Polska jest w trakcie rekordowego programu modernizacji technicznej Sił Zbrojnych. Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę wydatki na zbrojenia oraz sama intensywność zakupów gwałtownie wzrosła. Jednym z kluczowych elementów rozbudowy zdolności polskiej armii jest obrona powietrzna. To ona odpowiada za ochronę obiektów cywilnych jak i wojskowych w najdalszych zakątkach kraju – pisze Bartosz Siemieniuk, współpracownik BiznesAlert.pl.

Baterie Patriot w Rzeszowie-Jasionka. Fot. Aerospace Intelligence/Twitter.
Baterie Patriot w Rzeszowie-Jasionka. Fot. Aerospace Intelligence/Twitter.

Polska swój system obrony powietrznej będzie opierała na trzech warstwach. VSHORAD za który odpowiada system Pilica+. SHORAD w której skład wchodzi Narew wraz z pociskami CAMM i CAMM-ER. Najwyższym piętrem są zestawy Patriot, ich przeznaczeniem jest przede wszystkim likwidacja zagrożeń aeorobalistycznych oraz hipersonicznych. Podstawowymi celami są przede wszystkim miejsca strategiczne jak infrastruktura krytyczna.

Dywersyfikacja systemów

Hamas podczas uderzenia na Izrael wykonał saturacyjne uderzenia rakietowe z lądu, powietrza a nawet morza. Wystrzelono około 5 tysięcy rakiet. Izraelskie systemy OPL cieszące się dużą renomą, na czele z legendarnym Iron Dome, zostały przeciążone. To pokazuje, że OPL też ma swoje granice i można te systemy przy odpowiednim natężeniu odpowiednio przeciążyć. Otwiera to drogę nie tylko system rakietowym ale także lotnictwu, do uzyskania odpowiedniej przewagi w powietrzu i bezkarne bombardowanie celów cywilnych przez wrogie lotnictwo.

Dlatego potrzebne są swego rodzaju alternatywy, jak fregaty ,które mogą być jednymi wielkimi pływającymi systemami OPL. Takimi systemami będą również budowana przez PGZ Stocznię Wojenną wspólnie z brytyjskim Babcockiem, fregaty Miecznik. Będą swoistym morskim wydłużeniem ręki naziemnych systemów OPL takich jak Patriot czy Narew.

Dlatego teraz widać, że systemy OPL muszą być multidomenowe. Działania obronne powinny być prowadzone zarówno z lądu powietrza ale także i morza. Odciąży to naziemne systemy OPL które będą pracowały najciężej.

System Patriot ulokowany w północnej części kraju można zastąpić fregatą która ma potencjał ogniowy wartości jednej baterii amerykańskich zestawów. Fregaty byłyby dla amerykańskich systemów stosownym zastępstwem. Jest to wsparcie wymienne nie tracąc w ogóle na zdolnościach.

Czy Polska potrzebuję European Sky Shield?

European Sky Shield (ESS) to projekt budowy zintegrowanego europejskiego systemu obrony powietrznej. W jego skład wchodzi dwadzieścia państw. W tym Niemcy którzy są liderem całego przedsięwzięcia. Głównym systemem OPL ma być niemiecki IRIS-T SLM jest to odpowiednik polskich wyrzutni Narew.

Polska do projektu nie dołączyła, przyczyną tego jest budowa krajowego wielowarstwowego systemu OPL. Finalnie na sam zakup i integrację systemów wydamy ponad 200 mld zł. Polska w tym przypadku uzyskania niezależność decyzyjną pod względem dowodzenia i kontroli systemów.

Podobną decyzję podjęły takie państwa jak Włochy, Francja czy Hiszpania. Ich wspólnym mianownikiem jest posiadanie własnych rozwiniętych systemów OPL. W przypadku Paryża i Rzymu mowa jest o SAMP/T.

Ponadto wchodzimy w budowę rakiet systemu CAMM, CAMM-ER. Ponadto w planach jest współtworzenie efektora do 100 km CAMM-MR w ramach Patriota. Dodatkowo możliwość pozyskania know-how w sprawie pocisków CAMM pozwala nam wejść w produkcję takich pocisków jak Meteor czy ASRAAM poprzez strukturę tychże pocisków. W przypadku wejścia do Sky Shield nie mamy najmniejszych szans na pozyskanie takich zdolności przemysłowych. Nie wiadomo także, czy nie musielibyśmy dostosować naszych systemów dowodzenia do europejskiej. Obrona powietrzna, którą tworzymy razem z partnerami ze Stanów Zjednoczonych oraz Wielkiej Brytanii jest kompatybilna również z domeną morską jaką są uzbrojenie fregat Miecznik także w system rodziny CAMM.

Nie należy jednak porzucać planów wejścia do europejskiej inicjatywy. W przypadku gdyby stworzono sieciocentryczne połączenie różnych europejskich systemów, mogłyby one funkcjonować jak jeden organizm. Inicjatywa ta byłaby warta poważnego rozważenia.

Wnioski

Polska budując wielowarstwową obronę powietrzną w momencie końca realizacji tego projektu będzie posiadać jeden z najlepszych tego rodzaju systemów w Europie. Proces modernizacyjny jest układem ciągłym. Trzeba poprawiać wybrane elementy systemu na bieżąco, analizując poczynania w tym zakresie innych państw, zarówno w strukturze projektowej jak i kinetyczno-wojennej.

Siemieniuk: Czy Polska potrzebuje Żelaznej Kopuły?