icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Oettinger: Będą konsekwencje za dalsze prace przy South Stream

Komisarz ds. energii Guenther Oettinger wczoraj na łamach gazety „Handelsblatt” zagroził konsekwencjami wobec państw, które będą kontynuować lub wspierać South Stream w obecnej formule prawnej.

– Komisja Europejska nie może zgodzić się na to, ze niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej podpisały z Rosją umowy o budowie gazociągu, które naruszają prawo unijne – powiedział. Oettinger wezwał te państwa do zawieszenia realizacji projektu do czasu, gdy zostanie on zmieniony i dostosowany do prawa Unii Europejskiej.

– Każde państwo, które kontynuuje prace przy realizacji projektu musi liczyć się z konsekwencjami – stwierdza w artykule Oettinger – Należy się również zastanowić, czy obecnie jest dobry moment, aby podpisywać kolejne umowy z Gazpromem odnoszące się do budowy South Stream.

Jest oczywiste – uważają media europejskie – że artykuł Oettingera jest reakcją medialną europejskiego komisarza ds. energetyki na podpisanie w ostatni wtorek umowy między Gazpromem a austriackim koncernem, którą strony uznały za „właściwą i bardzo potrzebną”.

W pierwszych dniach czerwca, na wniosek Komisji Europejskiej, premier Bułgarii Płamen Oreszarski oświadczył, że wszystkie prace nad South Stream zostały zawieszone. Jednak 25 czerwca rząd bułgarski przekazał KE oświadczanie, w którym stwierdza, że spółka South Stream Bulgaria w niczym nie narusza prawa UE. W swoim artykule Oettinger odniósł się pośrednio także do tego stanowiska rządu bułgarskiego.

Komisarz ds. energii Guenther Oettinger wczoraj na łamach gazety „Handelsblatt” zagroził konsekwencjami wobec państw, które będą kontynuować lub wspierać South Stream w obecnej formule prawnej.

– Komisja Europejska nie może zgodzić się na to, ze niektóre państwa członkowskie Unii Europejskiej podpisały z Rosją umowy o budowie gazociągu, które naruszają prawo unijne – powiedział. Oettinger wezwał te państwa do zawieszenia realizacji projektu do czasu, gdy zostanie on zmieniony i dostosowany do prawa Unii Europejskiej.

– Każde państwo, które kontynuuje prace przy realizacji projektu musi liczyć się z konsekwencjami – stwierdza w artykule Oettinger – Należy się również zastanowić, czy obecnie jest dobry moment, aby podpisywać kolejne umowy z Gazpromem odnoszące się do budowy South Stream.

Jest oczywiste – uważają media europejskie – że artykuł Oettingera jest reakcją medialną europejskiego komisarza ds. energetyki na podpisanie w ostatni wtorek umowy między Gazpromem a austriackim koncernem, którą strony uznały za „właściwą i bardzo potrzebną”.

W pierwszych dniach czerwca, na wniosek Komisji Europejskiej, premier Bułgarii Płamen Oreszarski oświadczył, że wszystkie prace nad South Stream zostały zawieszone. Jednak 25 czerwca rząd bułgarski przekazał KE oświadczanie, w którym stwierdza, że spółka South Stream Bulgaria w niczym nie narusza prawa UE. W swoim artykule Oettinger odniósł się pośrednio także do tego stanowiska rządu bułgarskiego.

Najnowsze artykuły