Ukraińcy oceniają, że zapowiadana ofensywa Rosji mogła już ruszyć. Sekretarz generalny NATO nie pozostawia złudzeń. Cel to zajęcie całej Ukrainy.
– Rosjanie intensyfikują ostrzały i ataki na kierunku Swatowego i Kreminnej — poinformował w czwartek rano szef obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj cytowany przez Polską Agencję Prasową. Ocenił, że to nie jest jeszcze natarcie, natomiast Rosjanie starają się „znaleźć słabe miejsca” w obronie ukraińskiej. Hajdaj prognozuje, że w lutym br. wojska rosyjskie zakończą przygotowania zmobilizowanych żołnierzy i przerzucą ich do obwodu ługańskiego. Przyznał, że Rosjanie dysponują wielkimi zasobami ludzkimi, z którymi się nie liczą; jak opisał, Rosjanie „faktycznie zasypują ciałami” pozycje ukraińskie.
Dowiedziałem się od dobrze poinformowanych źródeł z Donbasu, że Rosjanie otrzymali rozkaz zajęcia Wuhłedaru i Zaporoża jeszcze w lutym, przed datą 1 marca. Dlatego tę intensyfikację działań zbrojnych od Bachmutu po Wuhłedar można (oceniać) jako początek nowej ofensywy. Wróg będzie kontynuował taktykę, którą już obserwujemy, czyli ostrzały artyleryjskie i operowanie niewielkimi grupami żołnierzy. Przeciwnik (zamierza) systematycznie zwiększać siłę tych ataków. (…) Natarcie Rosjan będzie wyglądało właśnie w taki sposób — wyjaśnił major ukraińskiej armii Ołeksij Hetman na antenie telewizji Espreso.
– Putin szykuje nowe ataki, mobilizuje więcej żołnierzy, a także pozyskuje więcej broni i amunicji. Cel Rosji, czyli opanowanie Ukrainy, pozostaje niezmienny — oznajmił w poniedziałek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
Według szefa CIA Williama Burnesa najbliższe półrocze będzie krytyczne z punktu widzenia wojny na Ukrainie, a Kreml liczy na „zmęczenie polityczne na Zachodzie”. Mówił o tym przemawiając na Uniwersytecie Georgetown. Dyrektor CIA nie wierzy w wolę rozmów w Moskwie.
24 lutego 2023 roku minie rok od inwazji Rosji na Ukrainie. Od tego czasu Zachód wprowadził szereg sankcji wobec Rosjan i przekazał pomoc materialną, w tym wojskową, wartą setki miliardów dolarów. Dzięki temu Ukraina opiera się agresji, ale nowa ofensywa rosyjska ma to zmienić. Z tego względu doszło do przełomu w sprawie dostaw czołgów Zachodu nad Dniepr a trwają rozmowy o myśliwcach wielozadaniowych.
Polska Agencja Prasowa/Wojciech Jakóbik
Marszałkowski: Rozpędzona machina wojenna Rosji ma zadyszkę (ANALIZA)