Rosnące ceny ropy pozwalają producentom z grupy OPEC+ rozważać dalsze luzowanie porozumienia naftowego.
Źródła Reutersa przekonują, że kraje OPEC+, czyli grupy państw produkujących ropę z kartelu OPEC oraz dwunastu spoza niego, jak Rosja, są gotowe poluzować cięcia porozumienia naftowego, pod którym są podpisane. Powodem jest wyż cen ropy naftowej. Mieszanka Brent kosztuje już około 63 dolary ze względu na nadzieje na ponowne przyspieszenie rozwoju gospodarczego na świecie wraz z dystrybucją szczepionek na koronawirusa.
Jeśli zapotrzebowanie zostanie odbudowane w tempie, którego się spodziewamy, OPEC+ obniży stopniowo wolumen cięć, zawsze biorąc pod uwagę cel ograniczenia rezerw – powiedział anonimowy delegat grupy. Jej przedstawiciele spotkają się czwartego marca, by omówić dalszą politykę wydobywczą. Do rozstrzygnięcia pozostaje, czy Arabia Saudyjska utrzyma unilateralne cięcia w wysokości mln baryłek dziennie zaplanowane dotąd na luty i marzec, a także poziom cięć w całej grupie.
Według U.S. Energy Information Administration niedobór ropy na rynku wyniesie w pierwszym kwartale 2021 roku 2,3 mln baryłek dziennie, co oznacza, że będzie wówczas możliwe zwiększenie wydobycia bez groźby powrotu kryzysu cen ropy. OPEC przewiduje wzrost zapotrzebowania w 2021 roku na 5,79 mln baryłek dziennie, czyli o 110 tysięcy mniej od wcześniejszej prognozy. Cięcia OPEC+ w 2021 roku mają wynieść 5,7 mln baryłek dziennie z możliwością rewizji o 500 tysięcy baryłek dziennie co miesiąc, na przykład na spotkaniu zaplanowanym na marzec tego roku.
Reuters/Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Powrót chińskiego wirusa… i wojny cenowej na rynku ropy?