Producenci zrzeszeni w ramach porozumienia naftowego OPEC+ nie powinni spieszyć się z luzowaniem limitów wydobycia, zważywszy jak kruchy jest globalny popyt na surowiec w związku z pandemią – powiedział Abdelmajid Attar, minister energetyki Algerii, która pełni rotacyjną prezydencję kartelu OPEC
Bez pośpiechu
– Pomimo pozytywnych sygnałów i znaczącej poprawy cen ropy, myślę, że powinniśmy być bardzo ostrożni – powiedział Attar agencji Bloomberg.
– Złagodzenie cięć o łącznie 2 mln baryłek dziennie między styczniem a kwietniem nie jest celem samym w sobie, ponieważ grupa OPEC + musi zapewnić możliwość wyczerpania zapasów, które zostały zgromadzone na przestrzeni 2020 roku – dodał algierski minister energetyki.
Według pierwotnych planów od 1 stycznia na rynek miało wrócić 2 mln baryłek ropy dziennie. Tak się jednak nie stanie. Po burzliwych negocjacjach członków porozumienia naftowego udało się ustalić kompromis. Od 1 stycznia kraje porozumienia będą mogły łącznie zwiększyć wydobycie o 500 tys. baryłek ropy dziennie. Łącznie, w styczniu ograniczenia wydobycia będą dotyczyć 7,2 mln baryłek ropy dziennie.
Bloomberg/Mariusz Marszałkowski
