Polacy nie uznają jurysdykcji sądu w Rosji pomimo roszczeń Gazpromu związanych z derusyfikacją Gazociągu Jamalskiego. Okazuje się, że nie dostali jeszcze formalnej informacji na ten temat.
Media rosyjskie podały, że Gazprom wezwał przed trybunałem arbitrażowym w Petersburgu polskie Orlen oraz EuRoPol Gaz do wypłaty 935 mln złotych odszkodowania. Powód to zajęcie akcji tego koncernu rosyjskiego w EuRoPol Gaz, właścicielu polskiego odcinka Gazociągu Jamalskiego, w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainie.
– Zgodnie ze statutem spółki EuRoPol Gaz, wszelkie spory dotyczące statutu lub z nim związane mogą być rozstrzygane wyłącznie przez Instytut Arbitrażowy przy Izbie Handlowej w Sztokholmie – tłumaczy Orlen w odpowiedzi na pytanie BiznesAlert.pl. – Zapis ten wiąże również Gazprom jako byłego akcjonariusza EuRoPol Gaz. Dlatego żaden rosyjski sąd powszechny nie ma formalnych możliwości do rozstrzygania jakichkolwiek sporów korporacyjnych dotyczących EuRoPol Gaz.
– Do tej pory ani Orlen ani EuRoPol Gaz nie otrzymały żadnej oficjalnej korespondencji od sądu o postępowaniu w Petersburgu i obwodzie leningradzkim – dodaje Orlen. – Jednocześnie przypominamy, że 10 października 2023 roku Minister Technologii i Rozwoju na podstawie tzw. ustawy sankcyjnej wydał decyzję o przejęciu własności akcji Gazpromu w kapitale zakładowym EuRoPol Gaz za odszkodowaniem. Decyzja jest prawomocna.
Polski resort rozwoju zamroził a potem przejął aktywa rosyjskie, między innymi te należące do Gazpromu w Polsce, ze względu na bezpieczeństwo energetyczne oraz sankcje za inwazję Rosji na Ukrainie. Polacy mają swoje roszczenia wobec Rosjan w prawomocnym arbitrażu. – Postępowanie arbitrażowe przeciwko Gazprom Export zainicjowane przez SGT „EuRoPol Gaz” S.A. jest w toku. Bezprawna próba jego zablokowania przez Gazprom Export zakończyła się niepowodzeniem. Postępowanie arbitrażowe jest poufne, w związku z czym szczegółowe informacje dotyczące jego aktualnego statusu nie mogą zostać udostępnione – tłumaczy Orlen.
Chodzi o należności za niewywiązanie się z kontraktu jamalskiego PGNiG-Gazprom poprzez zatrzymanie dostaw Gazociągiem Jamalskim pod pretekstem sporu o płatności w rublach nieprzewidziane w kontrakcie, ale narzucone dekretem prezydenta Władimira Putina. PGNiG jest obecnie spółką z Grupy Orlen.
Wojciech Jakóbik
Gazprom domaga się od Orlenu prawie miliarda złotych za Jamał