Elżbieta Bieńkowska była w pierwszych dwóch gabinetach Donalda Tuska ministrem rozwoju regionalnego, a następnie szefem resortu infrastruktury i rozwoju oraz wicepremierem. W latach 2014–2019 pełniła rolę komisarza UE ds. rynku wewnętrznego i usług, a wkrótce może objąć kolejne ważne stanowisko. Jak wynika z naszych informacji, jest najpoważniejszą kandydatką na fotel prezesa Orlenu – pisze na swoich łamach Rzeczpospolita.
Obecnie funkcję prezesa grupy Orlen pełni Daniel Obajtek.
– Sam odejdę, nie trzeba mi będzie nawet dziękować. Mam swój honor i swoją godność – cytuje wypowiedzi Obajtka dla RMF FM Rzeczpospolita.
Dziennik zauważył, że Obajtek słowa nie dotrzymał, a premier Donald Tusk nie ma w planach dłużej tolerować go jako prezesa Orlenu.
– Tusk na tym stanowisku chętniej widziałby kogoś mocniej przez siebie sterowalnego, dlatego wzrosły akcje Elżbiety Bieńkowskiej. Należy ona do najbardziej zaufanych osób premiera, a już w październiku Onet spekulował, że w nowym rozdaniu obejmie ważną funkcję w rządzie. Dotąd to nie nastąpiło, co sugerowałoby, że jest przymierzana do ważnej funkcji nieministerialnej – wyjaśnia Rzeczpospolita.
– Bieńkowska co prawda dała się nagrać na taśmach z restauracji Sowa i Przyjaciele, ale dla Tuska nie jest to najwyraźniej większym obciążeniem, skoro ministrami zostali również podsłuchani Bartłomiej Sienkiewicz i Radosław Sikorski – dziennik cytuje swoje źródło, zaznajomione z otoczeniem obecnego premiera. – Bieńkowska ma zaletę pod postacią bogatego CV. Łatwo więc będzie można odpowiedzieć na spodziewane zarzuty opozycji o politycznej nominacji, posługując się narracją, że byłego wójta Pcimia zastąpiła była unijna komisarz.
– W spółkach publicznych notowanych na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie, w których akcje posiada Skarb Państwa, decyzje korporacyjne dotyczące zmian w składzie organów tych podmiotów podawane są zgodnie z przepisami prawa w formie odpowiednich raportów giełdowych, które są publicznie dostępne na stronach internetowych tych spółek – poinformowało Rzeczpospolitą Ministerstwo Aktywów Państwowych.
Dziennik podaje również, że według nieoficjalnych informacji proces zmiany prezesa Orlenu miałby rozpocząć się szóstego lutego bieżącego roku. Według równie nieoficjalnych informacji obecny prezes Orlenu nie zamierza odejść przed tym terminem. Źródło Rzeczpospolitej twierdzi, że Obajtek chce pozostać jak najdłużej przy obecnej funkcji.
– Na ten dzień zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki, które ma podjąć uchwały między innymi w sprawie zgody na sprzedaż przez Orlen 100 proc. udziałów Gas Storage Poland. Skarb Państwa, posiadający 49,9 proc. udziałów w Orlenie, może jednak dodać do porządku obrad kolejne punkty, np. dotyczące odwołania członków rady nadzorczej i powołania w ich miejsce nowych. Ci zaś dalszej kolejności mogą odwołać prezesa i wskazać jego następcę – wyjaśnia dziennik.
Źródło: Rzeczpospolita
Pogroszewski: Cena hurtowa energii jest niższa od tej mrożonej w Polsce