Spółka Orlenu spróbuje odzyskać miliardy stracone w Szwajcarii

23 kwietnia 2024, 14:15 Alert

Orlen Trading Switzerland przekazał, że podejmie wszelkie działania prawne w celu uzyskania przedpłaty za niedostarczoną wenezuelską ropę.

źródło: Pixabay

ISBnews poinformowało, że Orlen Trading Switzerland (OTS) należąca do Grupy Orlen, zadeklarowała, że podejmie wszelkie działania prawne, aby odzyskać przedpłaty za dostawy ropy i paliw. Spółka podchodzi jednak ostrożnie co do szansy na odzyskanie funduszy.

Działania prawne mają dotyczyć szeregu transakcji obejmujących łącznie 10 milionów baryłek ropy oraz produktów naftowych co do których Orlen dokonał przedpłaty na blisko 100 procent wartości. Umowy miały dotyczyć kupna ropy pochodzącej między innymi z Wenezueli i miały odbyć się w grudniu 2023 i w styczniu 2024 toku. 18 kwietnia bieżącego roku USA ponownie wprowadziło sankcje na ropę.

– Przyjęliśmy założenie, że sytuacja, w której Grupa Orlen posiada wenezuelską ropę po 18 kwietnia byłaby wizerunkowym problemem dla całego koncernu, stąd trzeba było wypowiedzieć te kontrakty, a w ślad za nimi także umowy na czartery sześciu tankowców, bo wiązało się to z kosztem około 600 tysięcy dolarów dziennie tzw. postojowego. Pięć z sześciu umów czarterowych zostało już rozwiązanych, a w sprawie ostatniej trwają negocjacje – poinformował zarząd OTS cytowany przez ISBnews.

Polska Agencja Prasowa przytacza informacje OTS o tym, że przedpłaty trafiły do pośredników, najwięcej – ok. 240 mln USD do jednego z pośredników, spółki założonej w 2021 roku w Dubaju przez 25-letniego obywatela Chin lub Hong Kongu – przekazał nowy zarząd. – Terminy załadunku wyczarterowanych przez OTS tankowców były między grudniem a styczniem, statki nie zostały jednak załadowane w Wenezueli – przekazał nowy zarząd. Podkreślił, że poprzedni zarząd, urzędujący do końca lutego 2024 roku, nie podjął żadnych działań, aby doprowadzić do realizacji umów albo ich zerwania. Na koniec lutego spółka płaciła ok. 600 tys. dolarów dziennie za postojowe sześciu tankowców, a rachunek za całe postojowe sięgał już 30 mln USD – czytamy dalej. Nowy zarząd przekazał, że kontrakty na dostawy trzeba było wypowiedzieć, a na tej podstawie wypowiedzieć umowy na czarter tankowców, które bezczynnie stały od grudnia.

Zarząd OTS podkreślił, że intencją było sprzedanie ropy i produktów z Wenezueli przed 18 kwietnia, aby po zamknięciu „okienka” firma nie została z towarem objętym sankcjami, co miałoby poważne konsekwencje. Orlen nie łamał sankcji, w dokumentach spółki OTS nie natrafiono na ślady ropy irańskiej czy rosyjskiej – podkreślił nowy zarząd. Zapewnił, że traderska spółka będzie kontynuować działalność.

Biuro prasowe Orlenu przekazało, że koncern złożył zawiadomienie do Prokuratury Regionalnej w Warszawie, w sprawie możliwości  popełnienia przestępstwa w związku z działalnością OTS.

Jak przekazał nowy, powołany z końcem lutego 2024 roku zarząd OTS, pośrednikom bez zabezpieczeń wpłacono zaliczki na początku grudnia 2023 r., a planowane dostawy miały nastąpić albo jeszcze w grudniu 2023 roku lub w styczniu 2024 roku.

10 kwietnia Orlen poinformował, że w związku z utraceniem przez OTS 1,6 mld zł przedpłat za niedostarczoną ropę, koncern przewiduje skorygowanie wyników rocznych za 2023 roku o taką właśnie kwotę.

ISBnews / Polska Agencja Prasowa / Marcin Karwowski

Ireneusz Fąfara został prezesem Orlenu