Orlen przedstawił wyniki z trzeciego kwartału 2023 roku, w których widać zanik efektu „taniej ropy z Rosji” po zakręceniu kurka przez Rosjan.
Orlen przedstawił wyniki z trzeciego kwartału 2023 roku, w którym osiągnął przychody na poziomie: 75,4 mld zł, EBITDA LIFO na poziomie: 8,2 mld zł oraz zysk netto w wysokości: 3,5 mld zł.
– Segment rafinerii wypracował zysk EBITDA LIFO w wysokości 1,9 mld zł. Z tego 221 mln zł to wynik przejętej Grupy Lotos – podaje Orlen. – Na rezultat osiągnięty przez ten obszar wpłynęło negatywnie otoczenie makroekonomiczne, w tym: zmiana struktury przerabianych rop, związana z odejściem od rosyjskiego surowca, co przełożyło się na spadek dyferencjału o (-) 8,4 USD/bbl (r/r), ujemny wypływ transakcji zabezpieczających oraz umocnienie złotówki względem dolara – podaje.
Dyferencjał to różnica między ceną zakupu ropy a sprzedażą na rynku. Był on wysoki w przypadku zakupów ropy rosyjskiej Urals, która odpowiadała za 60 procent dostaw do Polski w 2022 roku. Orlen zrezygnował jednak z tego kierunku w odpowiedzi na inwazję Rosji na Ukrainę oraz zatrzymanie dostaw przez Rosnieft wiosną 2023 roku.
– Rafinerie Grupy Orlen pracowały na 94 procent mocy, przerabiając 10 mt ropy. Koncern odnotował spadek sprzedaży o (-) 2 procent (r/r), przy wyższej sprzedaży benzyny o 10 procent oraz paliwa lotniczego JET o 19 procent, natomiast niższej oleju napędowego o (-) 5 procent, LPG o (-) 1 procent oraz COO o (-) 11 procent. W Polsce sprzedaż była niższa o (-) 7 procent, w Czechach o (-) 18 procent, a na (-) Litwie o 37 procent – wylicza Orlen.
Orlen / Wojciech Jakóbik
Rosja zakręciła kurek z ropą Polsce, ale Orlen może odbierać ją w Czechach