Najważniejsze informacje dla biznesu

OSW: Wysadzenie tamy na Ukrainie może zmienić lokalny klimat (ANALIZA)

Według Ukraińców, Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce na Ukrainie, by powstrzymać kontrofensywę. Konsekwencje mogą wykraczać daleko poza sferę wojskową i zmienić lokalny klimat, zagrażając ludziom i przyrodzie, o czym pisze Ośrodek Studiów Wschodnich.

– Szóstego czerwca, prawdopodobnie w wyniku eksplozji ładunków wybuchowych założonych przez wojska rosyjskie, zniszczeniu uległy urządzenia zapory i elektrowni wodnej w Nowej Kachowce. Przetrwały tylko fragmenty prawie czterokilometrowej tamy, przez co poziom wody w Zbiorniku Kachowskim znacznie się obniżył (według stanu na 12 czerwca ubyło 72 procent jego objętości sprzed katastrofy) – wyliczają Jakub Ber oraz Sławomir Matuszak w analizie Ośrodka Studiów Wschodnich.

– Władze w Kijowie oświadczyły, że elektrownia została całkowicie zniszczona, a do Dniepru mogło przedostać się nawet kilkaset ton produktów ropopochodnych pochodzących z jej maszynowni. Bezpośrednim skutkiem zniszczenia zapory jest powódź na końcowym odcinku doliny dolnego Dniepru. Fala powodziowa osiągnęła kulminację w dniach 7–9 czerwca, a od 10 czerwca poziom wody zaczął spadać. Jako że położone nad rzeką miejscowości od listopada ubiegłego roku stanowiły de facto linię frontu i zostały opuszczone przez znaczną część mieszkańców, straty wśród ludności cywilnej są relatywnie niewielkie – dotychczas na terenach kontrolowanych przez Ukrainę potwierdzono śmierć 10 osób. Szef tamtejszej służby sanitarno-epidemiologicznej stwierdził, że powódź rodzi duże ryzyko wybuchu epidemii cholery w regionie – czytamy dalej.

– Dużo poważniejsze od bezpośrednich skutków powodzi będą te długofalowe, związane z opróżnieniem Zbiornika Kachowskiego. Wraz z Dnieprem poniżej tamy zasilał on sieć kanałów, które nawadniały dziesiątki tysięcy hektarów pól w obwodach chersońskim, zaporoskim i dniepropetrowskim, a także Krym (przed 2014 rokiem i ponownie od 2022 roku). Przed wojną region ten odgrywał istotną rolę w rolnictwie, a obwód chersoński był głównym obszarem uprawy warzyw na Ukrainie. Odpowiadał on m.in. za 34 procent produkcji arbuzów, 28 procent pomidorów i 25 procent papryki – wyliczają analitycy OSW. – Zajęcie tego terytorium przez wojska rosyjskie przyczyniło się do dwukrotnego wzrostu cen warzyw, co nastąpiło z powodu odcięcia dostaw na tereny nieokupowane (w przeciwieństwie do zbóż warzywa uprawiano głównie na potrzeby wewnętrzne).

– Wyschnięcie sieci irygacyjnej może doprowadzić do zmian klimatycznych w regionie, w tym do powstawania burz pyłowych i degradacji gleb. Zniszczenie tamy może również wpłynąć na zakłady przemysłowe położone w okolicach zbiornika (m.in. huty w Krzywym Rogu), które wykorzystywały znajdującą się w nim wodę w procesie produkcyjnym – podaje OSW.

Opracował Wojciech Jakóbik

 

Ukraina: przerwa w dostawach wody na Krym potrwa co najmniej rok

Według Ukraińców, Rosjanie wysadzili tamę w Nowej Kachowce na Ukrainie, by powstrzymać kontrofensywę. Konsekwencje mogą wykraczać daleko poza sferę wojskową i zmienić lokalny klimat, zagrażając ludziom i przyrodzie, o czym pisze Ośrodek Studiów Wschodnich.

– Szóstego czerwca, prawdopodobnie w wyniku eksplozji ładunków wybuchowych założonych przez wojska rosyjskie, zniszczeniu uległy urządzenia zapory i elektrowni wodnej w Nowej Kachowce. Przetrwały tylko fragmenty prawie czterokilometrowej tamy, przez co poziom wody w Zbiorniku Kachowskim znacznie się obniżył (według stanu na 12 czerwca ubyło 72 procent jego objętości sprzed katastrofy) – wyliczają Jakub Ber oraz Sławomir Matuszak w analizie Ośrodka Studiów Wschodnich.

– Władze w Kijowie oświadczyły, że elektrownia została całkowicie zniszczona, a do Dniepru mogło przedostać się nawet kilkaset ton produktów ropopochodnych pochodzących z jej maszynowni. Bezpośrednim skutkiem zniszczenia zapory jest powódź na końcowym odcinku doliny dolnego Dniepru. Fala powodziowa osiągnęła kulminację w dniach 7–9 czerwca, a od 10 czerwca poziom wody zaczął spadać. Jako że położone nad rzeką miejscowości od listopada ubiegłego roku stanowiły de facto linię frontu i zostały opuszczone przez znaczną część mieszkańców, straty wśród ludności cywilnej są relatywnie niewielkie – dotychczas na terenach kontrolowanych przez Ukrainę potwierdzono śmierć 10 osób. Szef tamtejszej służby sanitarno-epidemiologicznej stwierdził, że powódź rodzi duże ryzyko wybuchu epidemii cholery w regionie – czytamy dalej.

– Dużo poważniejsze od bezpośrednich skutków powodzi będą te długofalowe, związane z opróżnieniem Zbiornika Kachowskiego. Wraz z Dnieprem poniżej tamy zasilał on sieć kanałów, które nawadniały dziesiątki tysięcy hektarów pól w obwodach chersońskim, zaporoskim i dniepropetrowskim, a także Krym (przed 2014 rokiem i ponownie od 2022 roku). Przed wojną region ten odgrywał istotną rolę w rolnictwie, a obwód chersoński był głównym obszarem uprawy warzyw na Ukrainie. Odpowiadał on m.in. za 34 procent produkcji arbuzów, 28 procent pomidorów i 25 procent papryki – wyliczają analitycy OSW. – Zajęcie tego terytorium przez wojska rosyjskie przyczyniło się do dwukrotnego wzrostu cen warzyw, co nastąpiło z powodu odcięcia dostaw na tereny nieokupowane (w przeciwieństwie do zbóż warzywa uprawiano głównie na potrzeby wewnętrzne).

– Wyschnięcie sieci irygacyjnej może doprowadzić do zmian klimatycznych w regionie, w tym do powstawania burz pyłowych i degradacji gleb. Zniszczenie tamy może również wpłynąć na zakłady przemysłowe położone w okolicach zbiornika (m.in. huty w Krzywym Rogu), które wykorzystywały znajdującą się w nim wodę w procesie produkcyjnym – podaje OSW.

Opracował Wojciech Jakóbik

 

Ukraina: przerwa w dostawach wody na Krym potrwa co najmniej rok

Najnowsze artykuły