icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Partnerzy Nord Stream 2 pytają USA o sankcje

Uczestnicy projektu Nord Stream 2 otrzymali od Biura ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych (OFAC) wyjaśnienia dotyczące amerykańskich sankcji – poinformował prezes OMV Reiner Seele.

– Codziennie prowadzimy analizy, a zwłaszcza teraz, gdy otrzymaliśmy od Amerykanów wyjaśnienia w sprawie sankcji. Będziemy je analizować – powiedział w trakcie konferencji szef austriackiego koncernu.

Wcześniej Gazprom oraz jego partnerzy przy realizacji projektu kontrowersyjnego gazociągu zwrócili się do OFAC o wyjaśnienia związane z nowymi regulacjami.

Sankcje USA

Na początku sierpnia prezydent USA podpisał ustawę, na podstawie której można ukarać każdą spółkę współpracującą z Rosjanami nie tylko w obszarze budowy, ale także modernizacji oraz utrzymania inwestycji.

Oznacza to, że europejskie firmy współdziałające z rosyjskimi przedsiębiorstwami mogą podlegać amerykańskim sankcjom. Dotyczy to również tych spółek, które są ich partnerami przy budowie gazociągów takich jak Nord Stream 2.

Tymczasem na mocy zrewidowanych sankcji obniżono maksymalny okres finansowania rosyjskich instytucji z 30 do 14 dni, a spółek naftowo – gazowych z 90 do 60 dni, co dotyczy około 80 podmiotów związanych z Gazpromem.

Problem dla Nord Stream 2?

Europejskie spółki Engie, Shell, OMV oraz Uniper i Wintershall zgodziły się na sfinansowanie połowy kosztów wartego 9,5 mld euro projektu Nord Stream 2. Pierwotnie zakładano, że ta kwota zostanie w 30 % pokryta przez partnerów Gazpromu.

Te środki – 2,9 mld euro – już znajdują się na koncie konsorcjum Nord Stream 2 AG odpowiedzialnego za budowę magistrali. Pozostałe 70 % kwoty miało zostać pozyskane dzięki celowym kredytom bankowym. Po wdrożeniu sankcji będzie trudniej o uzyskanie takich środków.
Dotychczas spółki europejskie przekazały na realizację projektu 324 mln euro każda. Przy czym Engie nie wykluczyła, że w przypadku nałożenia sankcji względem Nord Stream 2 może wycofać się z finansowania projektu. Z kolei OMV twierdzi, że ewentualne ograniczenia nałożone przez USA mogą spowodować, że zewnętrzne finansowanie budowy gazociągu będzie całkowicie niemożliwe.

Co ciekawe, również rosyjski wicepremier Arkady Dworkowicz stwierdził, że ze względu na nowe sankcje USA, Moskwa może zmienić model finansowania budowy gazociągu Nord Stream 2. Zaznaczył jednak, że ma nadzieję na to, iż względy ekonomiczne przeważą nad polityką.

Nord Stream 2

Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m3 rocznie. Przez Nord Stream 2 będzie mogła płynąć taka sama ilość gazu. Planowany gazociąg może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.

RIA Novosti/Piotr Stępiński

Uczestnicy projektu Nord Stream 2 otrzymali od Biura ds. Kontroli Aktywów Zagranicznych Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych (OFAC) wyjaśnienia dotyczące amerykańskich sankcji – poinformował prezes OMV Reiner Seele.

– Codziennie prowadzimy analizy, a zwłaszcza teraz, gdy otrzymaliśmy od Amerykanów wyjaśnienia w sprawie sankcji. Będziemy je analizować – powiedział w trakcie konferencji szef austriackiego koncernu.

Wcześniej Gazprom oraz jego partnerzy przy realizacji projektu kontrowersyjnego gazociągu zwrócili się do OFAC o wyjaśnienia związane z nowymi regulacjami.

Sankcje USA

Na początku sierpnia prezydent USA podpisał ustawę, na podstawie której można ukarać każdą spółkę współpracującą z Rosjanami nie tylko w obszarze budowy, ale także modernizacji oraz utrzymania inwestycji.

Oznacza to, że europejskie firmy współdziałające z rosyjskimi przedsiębiorstwami mogą podlegać amerykańskim sankcjom. Dotyczy to również tych spółek, które są ich partnerami przy budowie gazociągów takich jak Nord Stream 2.

Tymczasem na mocy zrewidowanych sankcji obniżono maksymalny okres finansowania rosyjskich instytucji z 30 do 14 dni, a spółek naftowo – gazowych z 90 do 60 dni, co dotyczy około 80 podmiotów związanych z Gazpromem.

Problem dla Nord Stream 2?

Europejskie spółki Engie, Shell, OMV oraz Uniper i Wintershall zgodziły się na sfinansowanie połowy kosztów wartego 9,5 mld euro projektu Nord Stream 2. Pierwotnie zakładano, że ta kwota zostanie w 30 % pokryta przez partnerów Gazpromu.

Te środki – 2,9 mld euro – już znajdują się na koncie konsorcjum Nord Stream 2 AG odpowiedzialnego za budowę magistrali. Pozostałe 70 % kwoty miało zostać pozyskane dzięki celowym kredytom bankowym. Po wdrożeniu sankcji będzie trudniej o uzyskanie takich środków.
Dotychczas spółki europejskie przekazały na realizację projektu 324 mln euro każda. Przy czym Engie nie wykluczyła, że w przypadku nałożenia sankcji względem Nord Stream 2 może wycofać się z finansowania projektu. Z kolei OMV twierdzi, że ewentualne ograniczenia nałożone przez USA mogą spowodować, że zewnętrzne finansowanie budowy gazociągu będzie całkowicie niemożliwe.

Co ciekawe, również rosyjski wicepremier Arkady Dworkowicz stwierdził, że ze względu na nowe sankcje USA, Moskwa może zmienić model finansowania budowy gazociągu Nord Stream 2. Zaznaczył jednak, że ma nadzieję na to, iż względy ekonomiczne przeważą nad polityką.

Nord Stream 2

Pierwszy gazociąg z Rosji do Niemiec przez Morze Bałtyckie – Nord Stream – został oddany do eksploatacji w 2012 roku. Jego przepustowość wynosi 55 mld m3 rocznie. Przez Nord Stream 2 będzie mogła płynąć taka sama ilość gazu. Planowany gazociąg może zagrozić rozwojowi rynku w regionie i potencjalnej konkurencji w postaci dostaw z nowych, nierosyjskich źródeł. Ponadto może pozbawić Polskę oraz Ukrainę roli państw tranzytowych w dostawach paliwa z Rosji.

RIA Novosti/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły