icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Paruch: To przywileje pracownicze obniżają efektywność firm sektora energetycznego

Podczas Forum Energetycznego w Sopocie Sławomir Paruch – Partner, Raczkowski i Wspólnicy – mówił o konsolidacji sektora energetycznego w kontekście efektywności wytwarzania energii.

– Do garnka miodu zebranego wczoraj i dziś dodam łyżkę dziegciu. Sektor energetyczny jest jednym z pięciu najbardziej nagradzanych. Nie wiem czemu tak jest. Pozostałe z tych pięciu branż są rynkowe jak IT czy bankowość. Nie wiem czy sektor energetyczny zasługuje na takie wynagrodzenia, a w konsekwencji koszty – ocenił. – To efekt monopolistycznej pozycji firm z sektora. Wiąże się z tym ekstensywne uprawnienia pracowników. Oceniam, poziom przywilejów pracowników w tym sektorze jako jeden z najwyższych. To rzutuje na średnią wynagrodzeń, koszty i kondycję firm. To są ciężary, kule u nóg.

– Widzę, że benefity pracownicze są nierealne. Spotykałem się z wieloletnimi pakietami socjalnymi gwarantującymi zatrudnienie wyłącznie z tytułu bycia pracownikiem w okresie prywatyzacji. Spotykałem się z dożywotnimi gwarancjami, premiami konsolidacyjnymi, okresowymi. To wszystko uderza w konkurencyjność polskich spółek energetycznych – wyliczał Paruch. – Jeżeli mamy mówić o konsolidacji jako ścieżce do zwiększenia efektywności energetyki, to jest tutaj bardzo wiele do zrobienia. Przy braku silnej woli zmian będzie to niemożliwe. Konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego rodzi obawy o urynkowienie, co świetnie wykorzystują pracownicy. Dlatego zmiany choć konieczne, nie są wprowadzane.

– Mimo to odchodzi się od szczodrych pakietów. Pewne praktyki przestają być standardem. Rynek zmierza w dobrym kierunku ale jeszcze sporo mamy do zrobienia – podsumował prelegent konferencji.

Podczas Forum Energetycznego w Sopocie Sławomir Paruch – Partner, Raczkowski i Wspólnicy – mówił o konsolidacji sektora energetycznego w kontekście efektywności wytwarzania energii.

– Do garnka miodu zebranego wczoraj i dziś dodam łyżkę dziegciu. Sektor energetyczny jest jednym z pięciu najbardziej nagradzanych. Nie wiem czemu tak jest. Pozostałe z tych pięciu branż są rynkowe jak IT czy bankowość. Nie wiem czy sektor energetyczny zasługuje na takie wynagrodzenia, a w konsekwencji koszty – ocenił. – To efekt monopolistycznej pozycji firm z sektora. Wiąże się z tym ekstensywne uprawnienia pracowników. Oceniam, poziom przywilejów pracowników w tym sektorze jako jeden z najwyższych. To rzutuje na średnią wynagrodzeń, koszty i kondycję firm. To są ciężary, kule u nóg.

– Widzę, że benefity pracownicze są nierealne. Spotykałem się z wieloletnimi pakietami socjalnymi gwarantującymi zatrudnienie wyłącznie z tytułu bycia pracownikiem w okresie prywatyzacji. Spotykałem się z dożywotnimi gwarancjami, premiami konsolidacyjnymi, okresowymi. To wszystko uderza w konkurencyjność polskich spółek energetycznych – wyliczał Paruch. – Jeżeli mamy mówić o konsolidacji jako ścieżce do zwiększenia efektywności energetyki, to jest tutaj bardzo wiele do zrobienia. Przy braku silnej woli zmian będzie to niemożliwe. Konieczność zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego rodzi obawy o urynkowienie, co świetnie wykorzystują pracownicy. Dlatego zmiany choć konieczne, nie są wprowadzane.

– Mimo to odchodzi się od szczodrych pakietów. Pewne praktyki przestają być standardem. Rynek zmierza w dobrym kierunku ale jeszcze sporo mamy do zrobienia – podsumował prelegent konferencji.

Najnowsze artykuły