(The Local/Patrycja Rapacka)
Media tureckie i niemieckie donoszą, że system rakietowy Patriot, zlokalizowany na terytorium Turcji, był chwilowo kontrolowany przez hakerów.
Atak nastąipł we wtorek 7 lipca. Niemieckie rakiety obecnie znajdują się na granicy Turcji i Syrii. Amerykański system rakietowy ziemia-powietrze, zainstalowany na terenie Turcji, jest obecnie w posiadaniu Bundeswehry oraz częścią systemu obronnego NATO.
Według magazynu służby cywilnej Behörden Spiegel, hakerzy wprowadzili do systemu „niezidentyfikowane” skrypty. Według specjalistów, ślady włamania były trudne do zlokalizowania. Magazyn jednocześnie spekuluje na temat dwóch słabych punktów systemy rakietowego, które mogli wykorzystać hakerzy. Pierwszą wadą jest Sensor-Shooter-Interoperability (SSI), który jest odpowiedzialny za wymianę w czasie realnym informacji pomiędzy wyrzutnią rakiet a jej systemem kontrolnym. Druga luka to sam układ komputera, który steruje bronią. Komentatorzy uważają, że hakerzy najzwyczajniej ukradli dane dotyczące sterowania rakietami.
System rakietowy Patriot jest używany w amerykańskiej armii od 1984 roku i po raz pierwszy zastosowano go podczas pierwszej wojny w Zatoce Perskiej w 1991 roku. W 2012 roku Turcja zwróciła się do partnerów z NATO o wsparcie systemem Patriot z racji niebezpiecznej sytuacji w Syrii.
