Pekin wstrzyma zimą budowy z powodu smogu

18 września 2017, 12:30 Alert

Prace budowlane nad większością publicznych projektów w Pekinie zostaną tej zimy wstrzymane, by zmniejszyć zanieczyszczenie powietrza – poinformowały w niedzielę lokalne władze. Pekin od lat boryka się ze smogiem, a zimą jest on z reguły najdotkliwszy.

Smog w chińskim mieście
W okresie grzewczym, czyli od 15 listopada do 15 marca, zakazana będzie budowa dróg i prowadzenie projektów wodnych oraz wyburzanie domów w sześciu miejskich dzielnicach Pekinu oraz okalających je suburbiach – przekazała agencja Xinhua, powołując się na urzędników miejskiej komisji mieszkaniowej.

Niektóre ważne projekty, takie jak kolej, lotniska i budowa mieszkań socjalnych, mogą być zimą kontynuowane, ale tylko za zgodą komisji. Władze zapowiedziały nasilenie kontroli na budowach oraz surowe kary w przypadku łamania ograniczeń.

Pekin zapowiadał wcześniej wprowadzenie ostrych restrykcji dotyczących przemysłu i ruchu drogowego, by wypełnić założenia planu redukcji zanieczyszczenia ogłoszonego w sierpniu przez ministerstwo ochrony środowiska. Zgodnie z planem tej zimy w 28 miastach na północy kraju, m.in. w Pekinie i Tiencinie (Tianjin), przeciętny wskaźnik stężenia pyłu zawieszonego PM2,5 ma zostać obniżony o 15 proc. w porównaniu z ubiegłą zimą.

Wskaźnik PM2,5 określa stężenie w powietrzu drobnych cząstek o średnicy nieprzekraczającej 2,5 mikrometra, które Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje za najbardziej niebezpieczne dla zdrowia.

Od 2013 roku chińskie władze oficjalnie prowadzą „wojnę z zanieczyszczeniem”. Zgodnie z obietnicami złożonymi cztery lata temu Pekin powinien w tym roku obniżyć PM2,5 o ponad jedną czwartą w porównaniu z rokiem 2012, a przeciętna wartość wskaźnika nie powinna przekroczyć 60 mikrogramów na metr sześcienny.

Tymczasem w pierwszych miesiącach br. wskaźnik PM2,5 osiągnął w Pekinie i okolicach wartości zbliżone do rekordowych, a chińską stolicę po raz kolejny spowił gęsty smog, co według władz wynikało z „niesprzyjających warunków pogodowych” – przypomina Reuters. 1 stycznia w Pekinie rządowe aparaty mierzące PM2,5 wskazały 482, natomiast według ambasady USA, która prowadzi niezależne pomiary, wskaźnik przekroczył tego dnia 500. Poziom PM2,5 powyżej 300 uznawany jest za groźny nawet dla zdrowych osób dorosłych.

Mimo to cytowana przez brytyjską agencję menedżerka z organizacji pozarządowej Clean Air Alliance of China, Shelley Yang, wyraziła optymizm w sprawie realizacji celów wytyczonych przez władze. „Tak naprawdę jakość powietrza w Pekinie między kwietniem a czerwcem należała do najwyższych od ostatnich pięciu lat i wciąż wierzymy w osiągnięcie celu” – powiedziała.

Zanieczyszczenie powietrza to dotkliwy skutek uboczny dynamicznego rozwoju gospodarczego Chin w ostatnich trzech dekadach. Według WHO z powodu zanieczyszczenia powietrza w samym 2012 roku zmarło ponad milion Chińczyków. Szacunki naukowców z organizacji Berkeley Earth mówią o nawet 1,6 mln takich zgonów rocznie, a więc średnio prawie 4,4 tys. zgonów każdego dnia.

Chińskie media podały w sierpniu, że w ciągu ostatnich 10-15 lat w Chinach znacznie wzrosła liczba diagnozowanych przypadków odmiany raka płuc niezwiązanego z paleniem tytoniu. Podejrzewa się, że wzrost ten wynika z zanieczyszczenia powietrza. Według badania opublikowanego w tym roku w „British Medical Journal” Chiny mogłyby uniknąć 3 mln przedwczesnych śmierci rocznie, gdyby dostosowały jakość powietrza do wytycznych WHO.

Polska Agencja Prasowa