Perzyński: Chiny chcą utrzymać Mjanmę w swojej strefie wpływów

17 lutego 2021, 13:00 Bezpieczeństwo

Pierwszego lutego w wyniku zamachu stanu w Mjanmie (Birmie) rządząca Narodowa Liga na rzecz Demokracji (NLD) została usunięta, a przywódczyni NLD oraz laureatka Pokojowej Nagrody Nobla, Aung San Suu Kyi i inni działacze zostali zatrzymani. Narodowa Liga na rzecz Demokracji rządziła Birmą od 2015 roku, czyli od pierwszych powszechnych wyborów od rozwiązania w 2011 roku junty wojskowej, która rządziła krajem przez poprzednie 50 lat. Obecnie po 10 latach stopniowego politycznego otwarcia Myanmar powraca do rządów dyktatury wojskowej – pisze Jacek Perzyński, współpracownik BiznesAlert.pl.

Źródło: freepik.com

Demokracja i więzienie

Na pucz wojskowy w Mjanmie zareagowały inne kraje Azji Południowo-Wschodniej. Premier Kambodży Hun Sen określił przewrót wojskowy jako „wewnętrzną sprawę tego państwa”. Podobnie wydarzenia w tym kraju ocenił rzecznik prasowy prezydenta Filipin. Jedynie rząd Japonii wezwał do niezwłocznego przywrócenia demokracji oraz uwolnienia przywódczyni tego kraju i innych aresztowanych osób.

W całej sytuacji politycznego zamętu warto zwrócić uwagę na dość skąpe i oszczędne komentarze Pekinu. Rzecznik chińskiego MSZ Wang Wenbin oświadczył, że ChRL odnotowała doniesienia o przewrocie wojskowym. – Staramy się lepiej zrozumieć sytuację. Chiny są przyjaznym sąsiadem Birmy. Mamy nadzieję, że wszystkie strony w kraju we właściwy sposób będą chronić stabilność polityczną i społeczną – skomentował rzecznik MSZ.

Mjanma (Birma) uchodzi za biedne państwo, które dostało się pod „opiekę” Chin. Interesy Pekinu w tym kraju obejmują zarówno kwestie gospodarcze, jak i strategiczne. Ten kraj jest stosunkowo ważnym partnerem dla Państwa Środka, z uwagi na bogate złoża zasobów naturalnych w kraju. W tym kraju występują bogate źródła minerałów, takich jak drewno, jadeit, a także gaz ziemny. Dodatkowo, Mjanma zapewnia również chińskim firmom dostęp do Zatoki Bengalskiej, a dalej do Oceanu Indyjskiego poprzez korytarz gospodarczy z chińskiej prowincji Yunnan.

Chiny od dawna miały duży wpływ na politykę i gospodarkę Mjanmy, zarówno gdy była ona wojskową dyktaturą, jak i przez ostatnie lata, gdy rządziła nią demokratycznie wybrana przywódczyni Aung San Suu Kyi. Pekin ma u swojego południowego sąsiada strategiczne interesy gospodarcze. Przez kraj przebiegają ważne ropociągi i gazociągi. Pekin promuje również inicjatywę Chińsko-Birmańskiego Korytarza Gospodarczego-sieci istniejących i planowanych połączeń logistycznych.

Jest wysoce prawdopodobne, że powrót rządów wojskowych w Birmie przyniesie powrót do dawnych czasów, kiedy Pekin był jedynym międzynarodowym zwolennikiem tego kraju. Od późnych lat 80. do otwarcia Mjanmy w 2011 roku kraj Azji Południowo-Wschodniej był pariasem na arenie międzynarodowej, odizolowany od prawie wszystkich innych krajów poza Chinami. Za czasów międzynarodowej izolacji i dyktatury wojskowej w Birmie, Państwo Środka broniło swojego południowego sąsiada przed krytyką za łamanie praw człowieka na forum ONZ, jednocześnie inwestując w ten kraj ogromne ilości pieniędzy.

W przeciwieństwie do wielu dyplomatycznych partnerów Mjanmy Chiny unikają krytyki swojego „przyjaznego sąsiada”. Pekin zapewnił ekonomiczne i dyplomatyczne koło ratunkowe z poprzednim reżimowi wojskowemu w zamian za dostęp do zasobów naturalnych i rozległe wpływy polityczne, wywołując w Mjanmie obawy, że kraj staje się niebezpiecznie uzależniony od Chin.

Gdy Mjanma wkroczyła w orbitę Pekinu, ponownie staje się podatna na nadmierne poleganie na Chinach i ich wpływy dyplomatyczne. Powrót do rządów wojskowych przyspieszy ten proces w okresie wzmożonych napięć zarówno w stosunkach chińsko-amerykańskich, jak i chińsko-indyjskich.
Jednak niestabilność polityczna Mjanmy zagraża również interesom Chindla ich projektów infrastrukturalnych i strategii dostępu do Oceanu Indyjskiego. Fakt, że do przejęcia doszło pomimo rozległych inwestycji Pekinu, sugeruje, że dzięki większej stabilności w kraju można byłoby osiągnąć więcej poprzez wspieranie utrzymania dobrych rządów w Birmie.

Podsumowując, w interesie Chin jest to, aby Mjanma cały czas znajdowała się w strefie ich wpływów. Jest to bardzo cenny kraj z uwagi na liczne złoża naturalne, które są coraz bardziej potrzebne do rozwoju gospodarki Chin, a także z powodu ważnej infrastruktury przesyłowej oraz dostępu do Zatoki Bengalskiej i Oceanu Indyjskiego. W czasach rywalizacji między Stanami Zjednoczonymi w regionie Azji Południowo Wschodniej, każdy potencjalny sojusznik jest na wagę złota, a Chiny niezależnie od legalności nowych władz i systemu politycznego będą starać się mieć w Mjanmie jednego z nich.

Lubina: Chore ambicje generałów mogą skazać Birmę na Chiny (ROZMOWA)