– Dodatkowe moce w energetyce wiatrowej na lądzie są potrzebne Polsce. Nie tylko ze względu na potrzebę energii, ale także z powodu tego, że ta energetyka jest obecnie najtańsza – powiedział redaktor BiznesAlert.pl Michał Perzyński w rozmowie z Polskim Radiem.
Trwają prace nad zmianą ustawy o elektrowniach wiatrowych. Redaktor Michał Perzyński stwierdził na antenie Polskiego Radia, że rozwój energetyki wiatrowej tego potrzebuje. – Ustawa, którą wcześniej wprowadził PiS, w praktyce zablokowała rozwój energetyki wiatrowej na lądzie. Działo się tak ze względu na zapis o zakazie budowy nowych turbin wiatrowych w odległości równiej dziesięciokrotności wysokości takiej turbiny od budynków mieszkalnych. Teraz ta ustawa jest przedmiotem rozmów. Miałaby zostać zliberalizowana. Wtedy branża złapałaby oddech i mogłaby liczyć na inwestycje – powiedział.
– Trzeba podkreślić, że dodatkowe moce w energetyce wiatrowej na lądzie są potrzebne Polsce. Nie tylko ze względu na potrzebę energii, ale także z powodu tego, że ta energetyka jest obecnie najtańsza – dodał.
Perzyński wspomniał o Niemcach, którzy borykali się z podobnym problemem legislacji. – Niemcy podczas poprzednich rządów wprowadziły coś na kształt polskiej ustawy odległościowej. Zabroniona była budowa nowych farm w promieniu kilometra od budynków mieszkalnych. Wywołała ona spore kontrowersje. Wprowadzono więc możliwość decydowania o tej odległości przez samorządy – podkreślił.
Opracował Jędrzej Stachura
Baltic Power ogłosił przetarg na inżyniera kontraktu przy budowie morskiej farmy wiatrowej