Prezes PGNiG Mariusz Zawisza poinformował, że negocjacje z Gazpromem w sprawie rewizji cen dostaw rosyjskiego gazu do Polski mogą zakończyć się niebawem.
– PGNiG zamierza jak najszybciej zakończyć negocjacje z Gazpromem – powiedział Zawisza na konferencji w Warszawie cytowany przez agencję Bloomberg.
W listopadzie 2014 roku PGNiG poinformowało, że zwróciło się do Gazpromu oraz Gazprom Export z żądaniem rewizji ceny na gaz dostarczany przez rosyjską spółkę w ramach umowy długoterminowej. Zdaniem spółki przyczyną możliwej zmiany ceny surowca są obserwowane znaczące zmiany jakie w ostatnich latach zaszły na europejskim rynku energetycznym.
Czas dla możliwych rozmów zakończył się w maju i polska spółka zwróciła się z pozwem do Trybunału Arbitrażowego ze względu na cenę błękitnego paliwa.
Na początku sierpnia szef PGNiG stwierdził, że rozmowy pomiędzy Gazpromem a PGNiG są kontynuowane i znajdują się na ,,zaawansowanym etapie” bez względu na postępowanie w Sztokholmie.
Jak informował 19 października BiznesAlert.pl w biurze Gazpromu doszło do spotkania Aleksieja Millera, dyrektora rosyjskiej, oraz Mariusza Zawiszy, prezesa PGNiG.
Strony omówiły tematy związane z dostawami rosyjskiego gazu do Polski oraz ich tranzytu do krajów trzecich. Odniosły się także do perspektyw rozbudowy nowej infrastruktury gazowej w Europie. Gazprom nie podał, czy chodzi o zainicjowany we wrześniu tego roku projekt rozbudowy gazociągu z Rosji do Niemiec o nazwie Nord Stream.
Polacy obawiają się, że powiększona przepustowość magistrali pozwoli na pominięcie ich kraju w tranzycie gazu do Europy Zachodniej i sprawi, że PGNiG w przyszłości będzie musiało odbierać gaz z Rosji przy użyciu infrastruktury niemieckiej. Rosjanie rozważają rezygnację z tranzytu gazu przez Ukrainę po 2019 roku, kiedy kończy się umowa tranzytowa między Moskwą, a Kijowem, na korzyść dostaw przez Nord Stream. Jeżeli Rosjanie zrezygnowaliby z dostaw przez kraje tranzytowe, istnieje możliwość, że przerwaliby dostawy przy wykorzystaniu Gazociągu Jamalskiego.