Co dalej z dostawami gazu ziemnego z Polski na Ukrainę? Dwa lata temu PGNiG wysłało tam 1,3 mld m sześc. rocznie, w 2018 roku było to 0,7 mld m sześc. Wiceprezes PGNiG Maciej Woźniak liczy na jeszcze więcej dzięki umowie wprowadzającej regulacje unijne na połączeniu gazowym z Ukrainą.
– Kluczem jest umowa międzyoperatorska, która wyraźnie cywilizuje wymianę transgraniczną gazem oraz udrożnienie szlaku ze Świnoujścia na Śląsku (na potrzeby Gazociągu Polska-Ukraina – przyp. red.). Od umowy przejście graniczne będzie drożne na dobrych kilka miliardów metrów sześciennych z Polski. Rynek na Ukrainie jest bardzo obiecujący, bo to paliwo jest traktowane od dawna jako główne źródło paliwa do ogrzewania i nie tylko. Tamtejszy rynek giełdowy staje się również bardzo płynny i nowoczesny – przekonywał na V Forum Energetycznym pod patronatem BiznesAlert.pl.
– Będzie tego tyle, ile uda nam się to na rynku uplasować, a staramy się to robić jak najlepiej przy istotnej konkurencji – zapewnił Woźniak.
Opracowanie: Wojciech Jakóbik
Jakóbik: Gazociąg Polska-Ukraina po 2022 roku, bo do tanga trzeba dwojga (FELIETON)