Równie ważna jak elektromobilność jest gazomobilność, zwłaszcza w obszarze transportu publicznego, ocenia prezes PGNiG Obrót Detaliczny Henryk Mucha.
„Życzyłbym sobie, aby w większości naszych garaży stały samochody elektryczne. Ale również, żeby autobusy, którymi codziennie podróżujemy, to były autobusy gazowe. Innymi słowy, stawiam tezę, że tak istotna jak elektromobilność, jest gazomobilność. Gazomobilność jest dziś faktem. Mamy do czynienia z bardzo dobrą technologią – mam na myśli sprężony gaz ziemny, czyli CNG. Dziś mamy w Polsce 26 stacji CNG, 20 zarządza PGNiG Obrót Detaliczny. Tymczasem w Niemczech mamy ponad 1 000 stacji CNG, we Włoszech – ponad 1 200, a w Czechach – już ok. 150” – powiedział Mucha podczas debaty „Paliwa przyszłości” na konferencji Round Table Mixer: Future of Mobility.
„CNG w dużych aglomeracjach wygrywa. To jest dziś dojrzała technologia i atrakcyjna cena” – wskazał.
Dodał, że niedawną deklarację Ministerstwa Finansów o zniesieniu podatku akcyzowego na gaz CNG przyjął z dużym zadowoleniem.
Wskazał także, że PGNiG ma umowy lub listy intencyjne na dostawy CNG dla przedsiębiorstw transportowych m.in. z Warszawy, Tychów i Tarnowa.
„Rozmawiamy z wieloma innymi przedsiębiorstwami. Z przyjemnością dostarczymy gaz także mniejszym samorządom. Samorządowcy potrafią liczyć pieniądze i stawiać na to, co jest dojrzałe. Myślę, że elektromobilność w kontekście samochodów osobowych będzie się rozwijać, autobus elektryczny będzie nam dojrzewał, a w międzyczasie po ulicach miast będzie jeździło coraz więcej gazowców” – powiedział także Mucha.
Pytany o technologię LNG (skroplony gaz ziemny), wskazał, że to na razie CNG szybciej się rozwija, jednak LNG też będzie się rozwijać. „Uczymy się korzystać z dobrodziejstwa, jakim jest Terminal LNG. Myślę, że to [LNG] jest drugi krok w rozwoju w transporcie publicznym” – podsumował.
ISBNews