PGNiG: Ustawa o zapasach do obrony przed Brukselą

14 marca 2018, 13:40 Alert

Prezes PGNiG skomentował zastrzeżenia Komisji Europejskiej do ustawy o zapasach gazu.

Konferencja podsumowująca 2017 rok w PGNiG. Fot. BiznesAlert.pl

– Jesteśmy przedmiotem tych procedur. Czujemy się wystarczająco mocno, a do ewentualnej zmiany się dostosujemy, choć nie oczekujemy, że to się stanie. Porównujemy to z sytuacją we Francji. My mamy jeszcze bardziej rozmiękczone przepisy, a jednak Francja wygrała w cuglach – powiedział prezes Woźniak. – Przepisy o usłudze biletowej są wystarczająco elastyczne – dodał.

Znowelizowana ustawa o zapasach narzuca obowiązek gromadzenia zapasów gazu na wszystkich uczestników rynku, co budzi krytykę traderów, dla których jest to obciążenie finansowe obniżające konkurencyjność. Przepis jest tłumaczony racjami bezpieczeństwa dostaw na wypadek kryzysu.

PGNiG wskazuje, że Komisja zwraca się do Polski o usunięcie uchybień ze względu na nowelizację rozporządzenia SOS. – Nie należy przeceniać znaczenia tego wezwania. To jedno z kilkudziesięciu skierowanych do wielu krajów – przekonywał Maciej Woźniak, wiceprezes PGNiG. – KE wzywa do usunięcia rzekomych braków między naszym starym prawodawstwem zapasowym a nowa wersją dyrektywy SOS która weszła w życie niedawno, już po wejściu w życie noweli prawa o zapasach – dodał.

Jakóbik: Francuski precedens. Ustawa o zapasach gazu jest w porządku?