Najważniejsze informacje dla biznesu

Pierwszy napęd satelitarny z Polski trafi na orbitę. Wyniesie go rakieta Muska

W sobotę, 15 marca, rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniesie na orbitę pierwszego satelitę wyposażonego w polski napęd satelitarny BOOSTER. Opracowała go krakowska firma Liftero, która w zaledwie 15 miesięcy przekształciła koncepcję w gotowy do startu produkt. Stworzony w Polsce napęd zostanie przetestowany w kosmosie, a jak testy wypadną pomyślnie może otworzyć polskiemu sektorowi kosmicznemu drogę do dalszych projektów.

Za opracowanie napędu odpowiada krakowska firma Liftero, założona w 2022 roku przez Tomasza Palacza i Przemysława Drożdża.

„Z Tomkiem poznaliśmy się jeszcze na studiach na krakowskiej AGH gdzie razem działaliśmy w kole naukowym AGH Space Systems. Tam specjalizowaliśmy się głównie w technologiach rakietowych i napędów kosmicznych” – powiedział Biznes Alertowi Przemysław Drożdż.

Mniejszy koszt, szybsze manewry

Liftero tworzy zespół 12 osób, który od początku skoncentrował się na opracowaniu nowoczesnych systemów napędowych dla satelitów.

„Nasz zespół składa się z profesjonalistów z doświadczeniem w wielu projektach kosmicznych m.in. dla Europejskiej Agencji Kosmicznej. Nie jest prawdą, że zespół musi być duży, żeby był zdolny do opracowywania misji kosmicznych. Wystarczy, że jest dobrze zgrany oraz zarządzany co przekłada się na odpowiednią wydajność pracy” – podkreślił Drożdż. 

Napęd BOOSTER został zaprojektowany z myślą o satelitach o masie od 40 do 500 kg. Jego innowacyjna konstrukcja opiera się na wykorzystaniu ekologicznych materiałów pędnych – podtlenku azotu i propanu.

Dzięki temu system jest bezpieczny w obsłudze i zgodny z nowoczesnymi standardami ochrony środowiska. Ponadto, napęd wyróżnia się wysokim ciągiem, który umożliwia dziesięciokrotnie szybsze manewry w porównaniu do napędów elektrycznych. To oznacza oszczędność czasu i kosztów dla operatorów satelitów. 

Jak wyjaśnia Drożdż: „Impulsem do stworzenia BOOSTERA była pogłębiona analiza rynkowa oraz nasza osobista predykcja dot. zmiany trendów w przemyśle. Przesunięcie z napędów elektrycznych na chemiczne z uwagi na spadek kosztu wynoszenia satelitów na orbitę” .

Przygotowania do misji

Projekt BOOSTER od samego początku rozwijany był w intensywnym tempie.

„Postawiliśmy sobie za cel opracowanie produktu, ale i całej misji kosmicznej która poleci na misji Transporter 13 Spacex’u. To nam narzuciło ramy czasowe, które były bardzo ambitne”  – wskazał Drożdż.  

W maju 2023 roku firma zabezpieczyła finansowanie.  A już na początku 2024 roku dysponowała pierwszym działającym prototypem i zdecydowała się wykupić miejsce na misję Transporter-13 organizowaną przez SpaceX.

Ostateczny termin dostarczenia napędu do integracji z platformą satelitarną upływał w październiku 2024 roku. Pod koniec 2024 roku w Wielkiej Brytanii przeprowadzono integrację napędu z platformą satelitarną dostarczoną przez zewnętrznego partnera. 

„Jestem przekonany, że bez ciężkiej pracy, determinacji i setek godzin spędzonych w laboratorium, ten projekt mógłby trwać nawet i 5 lat, a efekt wciąż mógłby nie być ten sam” – podkreślił Tomasz Palacz, CEO Liftero. 

System przeszedł serię testów kwalifikacyjnych, uzyskując wymagane certyfikaty zgodności z europejskimi normami ECSS oraz wymogami SpaceX. Napęd został następnie zatankowany i przygotowany do startu w bazie Vandenberg w Kalifornii. 

Decydujący test

Misja ma dostarczyć Liftero niezbędnych danych do dalszego rozwoju technologii. Po wyniesieniu na orbitę inżynierowie firmy nawiążą łączność z satelitą i rozpoczną testy systemów pokładowych. Kilka tygodni po starcie odbędą się pierwsze odpalenia napędu BOOSTER i pojawią się pierwsze dane.   

Na pokładzie satelity umieszczono również kamerę, która pozwoli na bezpośrednią obserwację pracy silnika w kosmosie. Cała misja potrwa rok, w trakcie którego przeprowadzonych zostanie kilkaset odpaleń silnika. Ostatnie z nich posłuży do deorbitacji satelity, który spłonie w atmosferze. 

Przyszłość technologii

Pomimo że będzie to pierwsza demonstracja systemu BOOSTER w przestrzeni kosmicznej, firma Liftero zdobyła już pierwszych klientów na swoją technologię.

„Mimo, że udany test na orbicie jest wymagany niemal przez każdego klienta to i tak udało się nam przekonać pierwszego z nich. Kontrakt na naszą pierwszą sprzedaż został podpisany i zrealizowany w 3 i 4 kwartale zeszłego roku” – powiedział nam Drożdż.  

Przedstawiciele Liftero podkreślają, że misja zadecyduje o dalszej komercjalizacji ich technologii.  Jeśli test zakończy się sukcesem, polski system napędowy może stać się standardem w branży. Następnym krokiem ma być zwiększenie produkcji do 20 gotowych do lotu systemów rocznie.  

„Przeanalizowaliśmy każdy możliwy scenariusz – od całkowitej porażki po pełny sukces misji. Niezależnie od wyniku, ta demonstracja dostarczy cennych danych, które pozwolą nam udoskonalić nasze podejście” – podsumował Przemysław Drożdż.

W sobotę, 15 marca, rakieta Falcon 9 firmy SpaceX wyniesie na orbitę pierwszego satelitę wyposażonego w polski napęd satelitarny BOOSTER. Opracowała go krakowska firma Liftero, która w zaledwie 15 miesięcy przekształciła koncepcję w gotowy do startu produkt. Stworzony w Polsce napęd zostanie przetestowany w kosmosie, a jak testy wypadną pomyślnie może otworzyć polskiemu sektorowi kosmicznemu drogę do dalszych projektów.

Za opracowanie napędu odpowiada krakowska firma Liftero, założona w 2022 roku przez Tomasza Palacza i Przemysława Drożdża.

„Z Tomkiem poznaliśmy się jeszcze na studiach na krakowskiej AGH gdzie razem działaliśmy w kole naukowym AGH Space Systems. Tam specjalizowaliśmy się głównie w technologiach rakietowych i napędów kosmicznych” – powiedział Biznes Alertowi Przemysław Drożdż.

Mniejszy koszt, szybsze manewry

Liftero tworzy zespół 12 osób, który od początku skoncentrował się na opracowaniu nowoczesnych systemów napędowych dla satelitów.

„Nasz zespół składa się z profesjonalistów z doświadczeniem w wielu projektach kosmicznych m.in. dla Europejskiej Agencji Kosmicznej. Nie jest prawdą, że zespół musi być duży, żeby był zdolny do opracowywania misji kosmicznych. Wystarczy, że jest dobrze zgrany oraz zarządzany co przekłada się na odpowiednią wydajność pracy” – podkreślił Drożdż. 

Napęd BOOSTER został zaprojektowany z myślą o satelitach o masie od 40 do 500 kg. Jego innowacyjna konstrukcja opiera się na wykorzystaniu ekologicznych materiałów pędnych – podtlenku azotu i propanu.

Dzięki temu system jest bezpieczny w obsłudze i zgodny z nowoczesnymi standardami ochrony środowiska. Ponadto, napęd wyróżnia się wysokim ciągiem, który umożliwia dziesięciokrotnie szybsze manewry w porównaniu do napędów elektrycznych. To oznacza oszczędność czasu i kosztów dla operatorów satelitów. 

Jak wyjaśnia Drożdż: „Impulsem do stworzenia BOOSTERA była pogłębiona analiza rynkowa oraz nasza osobista predykcja dot. zmiany trendów w przemyśle. Przesunięcie z napędów elektrycznych na chemiczne z uwagi na spadek kosztu wynoszenia satelitów na orbitę” .

Przygotowania do misji

Projekt BOOSTER od samego początku rozwijany był w intensywnym tempie.

„Postawiliśmy sobie za cel opracowanie produktu, ale i całej misji kosmicznej która poleci na misji Transporter 13 Spacex’u. To nam narzuciło ramy czasowe, które były bardzo ambitne”  – wskazał Drożdż.  

W maju 2023 roku firma zabezpieczyła finansowanie.  A już na początku 2024 roku dysponowała pierwszym działającym prototypem i zdecydowała się wykupić miejsce na misję Transporter-13 organizowaną przez SpaceX.

Ostateczny termin dostarczenia napędu do integracji z platformą satelitarną upływał w październiku 2024 roku. Pod koniec 2024 roku w Wielkiej Brytanii przeprowadzono integrację napędu z platformą satelitarną dostarczoną przez zewnętrznego partnera. 

„Jestem przekonany, że bez ciężkiej pracy, determinacji i setek godzin spędzonych w laboratorium, ten projekt mógłby trwać nawet i 5 lat, a efekt wciąż mógłby nie być ten sam” – podkreślił Tomasz Palacz, CEO Liftero. 

System przeszedł serię testów kwalifikacyjnych, uzyskując wymagane certyfikaty zgodności z europejskimi normami ECSS oraz wymogami SpaceX. Napęd został następnie zatankowany i przygotowany do startu w bazie Vandenberg w Kalifornii. 

Decydujący test

Misja ma dostarczyć Liftero niezbędnych danych do dalszego rozwoju technologii. Po wyniesieniu na orbitę inżynierowie firmy nawiążą łączność z satelitą i rozpoczną testy systemów pokładowych. Kilka tygodni po starcie odbędą się pierwsze odpalenia napędu BOOSTER i pojawią się pierwsze dane.   

Na pokładzie satelity umieszczono również kamerę, która pozwoli na bezpośrednią obserwację pracy silnika w kosmosie. Cała misja potrwa rok, w trakcie którego przeprowadzonych zostanie kilkaset odpaleń silnika. Ostatnie z nich posłuży do deorbitacji satelity, który spłonie w atmosferze. 

Przyszłość technologii

Pomimo że będzie to pierwsza demonstracja systemu BOOSTER w przestrzeni kosmicznej, firma Liftero zdobyła już pierwszych klientów na swoją technologię.

„Mimo, że udany test na orbicie jest wymagany niemal przez każdego klienta to i tak udało się nam przekonać pierwszego z nich. Kontrakt na naszą pierwszą sprzedaż został podpisany i zrealizowany w 3 i 4 kwartale zeszłego roku” – powiedział nam Drożdż.  

Przedstawiciele Liftero podkreślają, że misja zadecyduje o dalszej komercjalizacji ich technologii.  Jeśli test zakończy się sukcesem, polski system napędowy może stać się standardem w branży. Następnym krokiem ma być zwiększenie produkcji do 20 gotowych do lotu systemów rocznie.  

„Przeanalizowaliśmy każdy możliwy scenariusz – od całkowitej porażki po pełny sukces misji. Niezależnie od wyniku, ta demonstracja dostarczy cennych danych, które pozwolą nam udoskonalić nasze podejście” – podsumował Przemysław Drożdż.

Najnowsze artykuły