Kosiński: Transformacja energetyczna wymaga czasu i pieniędzy (ROZMOWA)

10 sierpnia 2018, 07:35 Atom

Transformacja energetyczna w Polsce już się zaczęła. Potrzebne są środki na jej kontynuację. To temat rozmowy z Tomaszem Kosińskim, wicedyrektorem biura Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej, w przededniu szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach.

COP24 logo
Tak wygląda logo COP24 w Katowicach fot. BiznesAlert.pl

BiznesAlert.pl: Przed nami szczyt w Katowicach. Jest to okazja, aby polska pokazała swój wkład w politykę klimatyczną. Jakie jest stanowisko polskiej energetyki na temat polityki klimatycznej na poziomie globalnym i europejskim?

Tomasz Kosiński: Polski Komitet Energii Elektrycznej zamierza wziąć aktywny udział w tegorocznym szczycie klimatycznym, będziemy tam reprezentować polski sektor energetyczny. Miesiąc temu, na początku lipca, PKEE przygotował i opublikował stanowisko, w którym przedstawiamy swój punkt widzenia oraz postulaty. Stoimy na stanowisku, że wkład UE do realizacji Porozumienia Paryskiego na rok 2030 powinien na obecnym etapie pozostać bez zmian (redukcja CO2 o 40 procent do 2030 roku). Ponadto PKEE popiera powołanie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej w ramach prac nad nową perspektywą finansową UE po 2020 roku. PKEE jest też zwolennikiem stopniowej elektryfikacji polskiej i unijnej gospodarki w obszarach nie objętych systemem EU ETS, w tym w przemyśle energochłonnym oraz w transporcie i budownictwie.

Członkowie PKEE – cztery duże polskie grupy energetyczne (PGE, Enea, Energa, Tauron) dają wkład do celów Porozumienia Paryskiego i szerzej, do działań związanych z ograniczaniem niekorzystnych zmian klimatu i zanieczyszczeń powietrza. Chciałbym zauważyć, że od 2008 roku, tj. od czasu przyjęcia pakietu klimatyczno-energetycznego, udział węgla w naszym miksie znacznie się zmniejszył i obecnie w mocy zainstalowanej wynosi ok. 71 procent, w porównaniu do ok. 83 procent w 2008 roku. Jednocześnie udział OZE zwiększył się w tym samym czasie z 4 do 20 procent. . Widać więc tutaj znaczący wzrost. Zwróćmy też uwagę, że od czasu protokołu z Kioto (1997 rok), Polska zredukowała emisję CO2 w większym stopniu, niż wynikało to z ustaleń. W protokole zakładano redukcję na poziomie 6 procent, zredukowaliśmy o prawie 30 procent w stosunku do 1988 r..

Podsumowując nasze stanowisko, uważamy, że działania na rzecz redukcji emisji CO2 powinny być podejmowane przez wszystkie państwa świata przy uwzględnieniu krajowego potencjału do ograniczania emisji.

Odnieśmy się teraz do tych dwóch kwestii. Niektórzy krytykują  energetykę za zbyt wolne przestawianie się na mniej emisyjne źródła. Na szczycie może być poruszony problem realizacji polskiego celu OZE. Czy tutaj możemy spodziewać się jakiejś odpowiedzi ze strony Polski?

Mamy świadomość krytycznych głosów, przyjmujemy je ze zrozumieniem. Ta krytyka może być uzasadniona, jeśli  odnosi się do tempa redukcji emisji gazów cieplarnianych w ostatnich latach i generalnie tempa zmian w polskiej energetyce. Ta dynamika może nie jest zbyt imponująca , natomiast nie podlega dyskusji fakt, że jesteśmy w trakcie transformacji energetycznej. Podejmowane są decyzje i działania zarówno na poziomie strategicznym, jak również inwestycyjnym.. Jedną z analizowanych  opcji strategicznych jest rozwój energetyki wiatrowej na morzu (offshore), w dalszym ciągu aktualny jest również temat budowy polskiej elektrowni jądrowej. Rozwijane są także inwestycje energetyczne oparte o gaz ziemny. Są to technologie znacznie mniej emisyjne, czy wręcz bezemisyjne – mają być one wkładem naszej energetyki w realizację celów polityki klimatycznej, porozumienia paryskiego i szczytu w Katowicach.

Co z wyborem między OZE a atomem? Czy to zależy od strategii, której jeszcze nie przyjęliśmy?

Tak, aczkolwiek musimy mieć świadomość skali wyzwań. W przypadku energetyki jądrowej i wiatrowej na morzu mówimy o ogromnych nakładach finansowych. Myślę, że jesteśmy na finiszu decyzji kierunkowych.

Czy w Katowicach doczekamy się jakichś komunikatów?

Jako PKEE przygotowujemy raport, w którym chcielibyśmy pokazać nie tylko osiągnięcia z ubiegłych lat, ale w szczególności zaprezentować pomysły na przyszłość i plan polskiej energetyki na redukcję gazów cieplarnianych.

Czy będą nowe rozwiązania na rzecz zwiększenia innowacyjności?

Innowacje to jest kierunek, w którym branża powinna podążać. Należy jednak pamiętać, że od samego pomysłu do komercjalizacji potrzeba czasu. Jednym z flagowych wątków grudniowej konferencji klimatycznej będzie rozwój elektromobilności. Polska ma szansę stać się jednym z liderów tego procesu. Polski rząd angażuje się w pomysł produkowania samochodów elektrycznych, które w dłuższej perspektywie mogą przyczynić się do poprawy jakości powietrza w miastach. W przypadku mocniejszego zaangażowania w OZE można też liczyć na zmniejszenie emisji CO2. Elektromobilność jest jedną z polskich specjalności, którą chcemy zaprezentować na szczycie.

Czy będziemy oczekiwać jakichś mechanizmów wsparcia na rzecz transformacji energetyki?

Zdecydowanie tak. Tak jak wcześniej wspominałem, polska energetyka jest w trakcie zmian. Zależałoby nam, aby ta transformacja była sprawiedliwa. Podczas COP w Katowicach planujemy wydarzenia towarzyszące dotyczące funduszy klimatycznych oraz sprawiedliwiej transformacji. Jak już wcześniej wspominałem popieramy powołanie Funduszu Sprawiedliwej Transformacji Energetycznej, który ma być rozwijany w ramach prac nad nową perspektywą finansową UE po 2020 roku. Ponadto w ramach nowej dyrektywy ETS zostały powołane dwa fundusze – modernizacji i innowacji. Tutaj widzimy również  przestrzeń dla polskiej energetyki.

Czy w tej sprawie powinien decydować EBI, czy kraje członkowskie? Czy ta kwestia jest już rozstrzygnięta?

Nie mamy rozstrzygnięcia w tej sprawie, ponieważ nadal trwają prace nad odpowiednimi dokumentami. W naszym stanowisku przedstawiliśmy propozycję żeby o środkach z tych funduszy  decydowały kraje członkowskie. Myślę, że w przyszłym roku  możemy spodziewać się przyjęcia tych dokumentów.

 Jakie są planowane inne źródła finansowania transformacji energetycznej i działań związanych z ograniczaniem emisji gazów cieplarnianych?

Bardzo interesującym dla nas źródłem będzie platforma finansująca wsparcie dla regionów górniczych, będących w transformacji (Coal Regions in Transition). Polska strona zgłosiła 12 projektów do dofinansowania, ostateczna lista ma być ogłoszona właśnie na Szczycie Klimatycznym w Katowicach.

Wymagana jest od nas rewolucja w energetyce. Czy dostaniemy na to środki?

Wskazujemy na duże potrzeby inwestycyjne i modernizacyjne jeśli chodzi o energetykę. Potrzebujemy więcej pieniędzy, ale również i czasu. Jesteśmy jednak otwarci na zmiany i to właśnie chcemy zakomunikować światu w Katowicach.

Rozmawiał Wojciech Jakóbik