icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

PKN Orlen chce dostarczyć saudyjską ropę do Czech

(Hospodářské Noviny/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński)

– PKN Orlen rozpoczął importować ropę naftową z Arabii Saudyjskiej. Zakładamy, że surowiec trafi także do Czech. Czesi mają obecnie ważną umowę na dostawy ropy, podpisaną z rosyjskim Rosnieftem. Mieliśmy okazję dostarczać ropę do Unipetrolu z różnych źródeł – podkreślił Wojciech Jasiński, Prezes PKN Orlen w wywiadzie dla czeskiego dziennika Hospodářské Noviny.  

– Chciałbym zdementować pojawiające się plotki dotyczące rzekomej sprzedaży akcji Unipetrolu przez PKN Orlen.Chce powiedzieć jasno, nie ma takiego tematu. Widzimy przyszłość głównie w petrochemii – podkreślił Wojciech Jasiński. Polska spółka posiada 2/3 udziałów w czeskiej spółce petrochemicznej Unipetrol.Potwierdzeniem zaangażowania PKN Orlen na czeskim rynku jest zakup stacji benzynowych na początku tego roku i przygotowanie projektu inwestycyjnego o wartości 8,5 mld czeskich koron w nowych jednostkach polietylenowych.

Orlen chce budować w Czechach długotrwały biznes, a nowa strategia jest przygotowywana. Oprócz petrochemii spółka chce rozwijać działalność detaliczną, czego przykładem jest przejęcie 68 stacji paliw od austriackiej spółki OMV.

Jasiński zaznaczył, że napięte relacje z Andrejem Babiśem, szefem Agrofertu, będącego jednocześnie wicepremierem czeskiego rządu, to już zamknięty rozdział – Od czeskiego rządu widzimy pozytywne nastawienie do prowadzonego przez nas biznesu – podkreślił Jasiński.

-Głównym wyzwaniem spółki w Czechach jest teraz przywrócić produkcje w zakładach w Litwinowie, które ucierpiały podczas zeszłorocznego pożaru. Chcemy ten problem rozwiązać do października – podkreślił prezes Orlenu.

Jak informował na początku kwietnia portal BiznesAlert.pl wyzwaniem dla czeskiej spółki PKN Orlen będzie wygasająca umowa na dostawy ropy naftowej. Dotychczasowe porozumienie podpisane z Rosnieftem kończy się w czerwcu. Koncern więc planuje już teraz działania zmierzające do zapewnienia dostaw surowca. Jak wynika z nieoficjalnych informacji portalu BiznesAlert.pl, koncern analizuje dywersyfikacje dostaw ropy naftowej do czeskich rafinerii. Możliwe jest zatem zaopatrzenie czeskich rafinerii Grupy w surowiec pochodzący z Arabii Saudyjskiej czy Iraku dzięki wykorzystaniu polskiego naftoportu w Gdańsku. Już obecnie Orlen odbiera bliskowschodnią ropę zarówno z Arabii Saudyjskiej jak i z Iraku. – W ostatnim okresie regularnie sprowadzane są ładunki z Arabii Saudyjskiej do rafinerii w Płocku, zakupiono także pierwszy ładunek ropy irackiej do rafinerii w Możejkach – mówił w marcu prezes Jasiński. Problemem może być jednak logistyka i nierozwinięta w tym względzie infrastruktura.

Innym bardziej realnym narzędziem, ze względu na istniejącą już infrastrukturę, to dostawy ropy za pośrednictwem ropociągu IKL, będącego jedynym narzędziem dywersyfikacji dostaw ropy w Czechach z innego kierunku niż wschodni.

Gazociąg IKL łączy Czechy z Bawarią, umożliwiając Pradze import surowca, który trafia nad Wełtawę z włoskiego Triestu. To realne narzędzie naftowej niezależności świętuje w tym roku 20 lat. W 2016 roku wolumen dostarczanej w ciągu ostatnich dwóch dekad ropy, przekroczy 50 mln ton surowca. Czesi wybudowali to połączenie w obawie przed blokowaniem przez Rosjan ropociągu Drużba, z różnych powodów, technicznych, gospodarczych czy politycznych. (tak jak to miało miejsce w 2007, 2008 i 2012 roku).

Co istotne rafineria Kralupach, od 2001 roku, po dostosowaniu technologii produkcji, zajmuje się rafinacją ropy o zawartościach siarki poniżej poziomu występowania w rosyjskiej ropie. Ropa dostarczana jest więc prawie wyłącznie za pośrednictwem rurociągu IKL, który transportuje porządane gatunki ropy. Obecnie, głównie ze złóż w Azerbejdżanie i Kazachstanie. W ciągu 20 lat rurociąg IKL przesłał 32 rodzajów ropy z 17 krajów.

Dostawy ropy naftowej z innego źródła i kierunku może zadziałać mobilizująco na głównego dostawce ropy w Czechach, a więc rosyjskiego Rosnieftu. Dobrym studium przypadku, dla Czechów są właśnie działania PKN Orlen. Kiedy Rosjanie zorientowali się pod koniec zeszłego roku, że Polacy kupują ropę naftową od innych dostawców, chcąc zabezpieczyć dostawy dla polskiego partnera, zaoferowali Orlenowi w ramach aneksu do umowy bardziej elastyczne i korzystne warunki z punktu wiedzenia logistyki dostaw surowca oraz elastyczniejszego podejścia co do wolumenu dostaw ropy. Działania służące dywersyfikacji dostawy ropy do czeskich rafinerii mogłyby stać się przysłowiowym „kamykiem”, który uruchomił by lawinę firm, które dostrzegłyby realne zalety wnikające z dywersyfikacji.

(Hospodářské Noviny/Bartłomiej Sawicki/Piotr Stępiński)

– PKN Orlen rozpoczął importować ropę naftową z Arabii Saudyjskiej. Zakładamy, że surowiec trafi także do Czech. Czesi mają obecnie ważną umowę na dostawy ropy, podpisaną z rosyjskim Rosnieftem. Mieliśmy okazję dostarczać ropę do Unipetrolu z różnych źródeł – podkreślił Wojciech Jasiński, Prezes PKN Orlen w wywiadzie dla czeskiego dziennika Hospodářské Noviny.  

– Chciałbym zdementować pojawiające się plotki dotyczące rzekomej sprzedaży akcji Unipetrolu przez PKN Orlen.Chce powiedzieć jasno, nie ma takiego tematu. Widzimy przyszłość głównie w petrochemii – podkreślił Wojciech Jasiński. Polska spółka posiada 2/3 udziałów w czeskiej spółce petrochemicznej Unipetrol.Potwierdzeniem zaangażowania PKN Orlen na czeskim rynku jest zakup stacji benzynowych na początku tego roku i przygotowanie projektu inwestycyjnego o wartości 8,5 mld czeskich koron w nowych jednostkach polietylenowych.

Orlen chce budować w Czechach długotrwały biznes, a nowa strategia jest przygotowywana. Oprócz petrochemii spółka chce rozwijać działalność detaliczną, czego przykładem jest przejęcie 68 stacji paliw od austriackiej spółki OMV.

Jasiński zaznaczył, że napięte relacje z Andrejem Babiśem, szefem Agrofertu, będącego jednocześnie wicepremierem czeskiego rządu, to już zamknięty rozdział – Od czeskiego rządu widzimy pozytywne nastawienie do prowadzonego przez nas biznesu – podkreślił Jasiński.

-Głównym wyzwaniem spółki w Czechach jest teraz przywrócić produkcje w zakładach w Litwinowie, które ucierpiały podczas zeszłorocznego pożaru. Chcemy ten problem rozwiązać do października – podkreślił prezes Orlenu.

Jak informował na początku kwietnia portal BiznesAlert.pl wyzwaniem dla czeskiej spółki PKN Orlen będzie wygasająca umowa na dostawy ropy naftowej. Dotychczasowe porozumienie podpisane z Rosnieftem kończy się w czerwcu. Koncern więc planuje już teraz działania zmierzające do zapewnienia dostaw surowca. Jak wynika z nieoficjalnych informacji portalu BiznesAlert.pl, koncern analizuje dywersyfikacje dostaw ropy naftowej do czeskich rafinerii. Możliwe jest zatem zaopatrzenie czeskich rafinerii Grupy w surowiec pochodzący z Arabii Saudyjskiej czy Iraku dzięki wykorzystaniu polskiego naftoportu w Gdańsku. Już obecnie Orlen odbiera bliskowschodnią ropę zarówno z Arabii Saudyjskiej jak i z Iraku. – W ostatnim okresie regularnie sprowadzane są ładunki z Arabii Saudyjskiej do rafinerii w Płocku, zakupiono także pierwszy ładunek ropy irackiej do rafinerii w Możejkach – mówił w marcu prezes Jasiński. Problemem może być jednak logistyka i nierozwinięta w tym względzie infrastruktura.

Innym bardziej realnym narzędziem, ze względu na istniejącą już infrastrukturę, to dostawy ropy za pośrednictwem ropociągu IKL, będącego jedynym narzędziem dywersyfikacji dostaw ropy w Czechach z innego kierunku niż wschodni.

Gazociąg IKL łączy Czechy z Bawarią, umożliwiając Pradze import surowca, który trafia nad Wełtawę z włoskiego Triestu. To realne narzędzie naftowej niezależności świętuje w tym roku 20 lat. W 2016 roku wolumen dostarczanej w ciągu ostatnich dwóch dekad ropy, przekroczy 50 mln ton surowca. Czesi wybudowali to połączenie w obawie przed blokowaniem przez Rosjan ropociągu Drużba, z różnych powodów, technicznych, gospodarczych czy politycznych. (tak jak to miało miejsce w 2007, 2008 i 2012 roku).

Co istotne rafineria Kralupach, od 2001 roku, po dostosowaniu technologii produkcji, zajmuje się rafinacją ropy o zawartościach siarki poniżej poziomu występowania w rosyjskiej ropie. Ropa dostarczana jest więc prawie wyłącznie za pośrednictwem rurociągu IKL, który transportuje porządane gatunki ropy. Obecnie, głównie ze złóż w Azerbejdżanie i Kazachstanie. W ciągu 20 lat rurociąg IKL przesłał 32 rodzajów ropy z 17 krajów.

Dostawy ropy naftowej z innego źródła i kierunku może zadziałać mobilizująco na głównego dostawce ropy w Czechach, a więc rosyjskiego Rosnieftu. Dobrym studium przypadku, dla Czechów są właśnie działania PKN Orlen. Kiedy Rosjanie zorientowali się pod koniec zeszłego roku, że Polacy kupują ropę naftową od innych dostawców, chcąc zabezpieczyć dostawy dla polskiego partnera, zaoferowali Orlenowi w ramach aneksu do umowy bardziej elastyczne i korzystne warunki z punktu wiedzenia logistyki dostaw surowca oraz elastyczniejszego podejścia co do wolumenu dostaw ropy. Działania służące dywersyfikacji dostawy ropy do czeskich rafinerii mogłyby stać się przysłowiowym „kamykiem”, który uruchomił by lawinę firm, które dostrzegłyby realne zalety wnikające z dywersyfikacji.

Najnowsze artykuły