PKN Orlen w ciągu kilku tygodni powinien mieć szacunki strat związanych z dostawą gorszego gatunku ropy naftowej – poinformował prezes Daniel Obajtek.
„Liczymy nasze straty, jeśli chodzi o roszczenia wynikające z gorszego gatunku ropy. Jeśli to policzymy w ciągu paru tygodni, to złożymy roszczenia do naszych dostawców” – powiedział dziennikarzom Obajtek w kuluarach konwencji PiS „Myśląc Polska”. Nie chciał podać szacunków strat. Dodał, że to wymaga jeszcze analiz, sprawdzenia instalacji i przestojów.
Wskazał, że również pozostałe rafinerie, które ucierpiały na dostawach zanieczyszczonej ropy naftowej z Rosji nie przedstawiły wysokości swoich roszczeń. 19 kwietnia poinformowano, że rurociągiem „Przyjaźń” płynie przez Białoruś w kierunku zachodnim zanieczyszczona ropa. Białoruskie rafinerie ograniczyły produkcję paliw o 50 proc. Tranzyt ropy wstrzymała ukraińska Ukrtransnafta, a później także białoruski operator Homeltransnafta.
PERN, aby ochronić krajowy system przesyłowy i instalacje rafineryjne, 24 kwietnia wstrzymał odbiór dostaw zanieczyszczonej rosyjskiej ropy dostarczanej dla klientów PERN z białoruskiego systemu przesyłowego do bazy w Adamowie. PERN wznowił odbiory surowca 9 czerwca.
Polska Agencja Prasowa