(Rzeczpospolita/CIRE)
Między innymi na temat słabszych od założeń wyników spółki po zmianach właścicielskich oraz o przyczynach tego stanu rzeczy z prezesem PKP Energetyki Wojciechem Orzechem rozmawiała „Rzeczpospolita”.
Rozmówca dziennika podkreśla, że spółce, którą kieruje, udało nie stracić kontraktów z głównymi klientami, czyli firmami z grupy PKP. Jednocześnie przyznaje on, iż PKP Energetyka jak dotąd nie pozyskała żadnego kontraktu na modernizacje kolei, czego efektem będzie gwałtowny spadek przychodów z tego segmentu i zdecydowane pogorszenie wyników spółki w 2016 roku. Prezes Orzech tłumaczy jednak, że problemy, te to efekt braku rozstrzygnięć w przetargach modernizacyjnych ogłaszanych przez grupę PKP, co jest związane z wejściem w nową perspektywę finansową UE.
Jak wynika z rozmowy, taka sytuacja skłoniła PKE Energetykę do przyśpieszenia programu dobrowolnych odejść, z którego skorzystało ponad 1,2 tys. pracowników z ok. 7 tys. zatrudnionych spółce. Prezes zastrzega jednak, że problemy z kontaktami modernizacyjnymi nie były jedynym powodem, który zadecydował o uruchomieniu PDO w spółce, wśród innych czynników wymienia między innymi wkraczanie pracowników w wiek emerytalny, czy ich stan zdrowia.
Prezes nie ujawnił w rozmowie z „Rz” kosztów PDO, ale przyznał, że przyczyniły się one w części do obniżenia wyniku EBITDA za ubiegły rok, który był niższy o 30 proc. w stosunku do założeń. Przypominamy, że w trakcie procesu prywatyzacji spółki jej przedstawiciele informowali, iż w 2015 roku ma ona wypracować około 200 mln zł zysku EBITDA. Jak tłumaczy prezes, na niższy od spodziewanego EBITDA miały też wpływ słabsze od założeń wyniki poszczególnych obszarów biznesowych.
Rozmowa dotyczyła również planów spółki na przyszłość. Jak powiedział prezes, obecnie przygotowywana jest wizja rozwoju do 2020 roku, a bieżące działania koncentrują się na optymalizacji procesów i poprawie ich jakość i efektywność.
Według deklaracji rozmówcy „Rz” w segmencie dystrybucji PKP Energetyka będzie kontynuować działania w zakresie poprawy bezpieczeństwa i ciągłości zasilania. W tym obszarze spółka ma postawić między innymi na modernizację sieci i układów bilansujących. Jak zapowiada prezes, do 2020 roku spółka ma zainwestować w tym segmencie 1,5 mld zł, a poziom wydatków inwestycyjnych spółki w tej perspektywie ma sięgnąć 2 mld zł.
W rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes Orzech mówił też o planach spółki wobec rynku usług energetycznych, na którym PKP Energetyka chce być liczącym się graczem.
„Za pięć lat chcemy być liczącym się graczem na rynku usług, tj. być w pierwszej piątce z odczuwalnym strumieniem przychodów także z zagranicy” – powiedział prezes „Rz”.
Dziennik zapytał również prezesa o plany wobec segmentu sprzedaży energii elektrycznej. Szef PKP Energetyka przyznał, że wyniki w tym obszarze nie są imponujące, co wymagało między innymi z rezygnacji z mało rentownych kontraktów, bo spółka kładzie obecnie nacisk na kształtowanie marży.
W tym kontekście „Rz” poruszyła sprawę wypowiedzianej przez PKP Energetyka umowy z firmą Fiten. Prezes przyznał, że sprawa jest nadal sporna, ale dodał, iż liczy na polubowne rozwiązanie.
– Nie spodziewamy się też, by była konieczność płacenia odszkodowania czy rekompensat z tytułu wypowiedzenia kontraktu, który nie był dla nas rentowny – powiedział prezes Orzech „Rzeczpospolitej”.