icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

PKP Energetyka: Nie wyprzedajemy majątku spółki

Spółka PKP Energetyka planuje  sprzedać sieć trakcyjną na bocznicach przy kopalniach. Zdaniem prezesa Wojciecha Orzecha te działania były jednak podejmowane jeszcze przed prywatyzacją, a to co ma miejsce nie jest wyprzedażą majątku. Jak przekonuje prezes półka chce się rozwijać -1,5 mld zł do 2020 r na dystrybucję, 100 mln na modernizacje taboru, ekspansja na rynki zagraniczne – to część planów PKP Energetyka do 2025 – mówił prezes Orzech. 

Kontrowersyjna prywatyzacja 

PKP Energetyka to spółka, która sprzedaje i dostarcza energię klientom trakcyjnymjnym i biznesowym. Jej kluczowym klientem są PKP PLK. Działa od 2001 r. We wrześniu 2015 r. ich właściciel Polskie Koleje Państwowe, sprzedały za prawie 1,5 mld zł 100 proc. jej udziałów spółce Caryville Investments należącej do funduszu CVC Capital Partners. CVC Capital Partners to największych funduszy inwestycyjnych na świecie.

Prywatyzacja spółki posiadającej wrażliwą dla kraju infrastrukturę wzbudziła wiele konrowersji. We wrześniu ub. roku nowe władze PKP złożyły pozew do sądu o ustalenie, że umowa sprzedaży akcji PKP Energetyki jest „bezwzględnie nieważna”. W rozmowie z PAP w październiku ub. roku prezes PKP Mirosław powiedzial, że przy prywatyzacji PKP Energetyka doszło do nieprawidłowości przy procedurze prywatyzacji, i złamano ustawę o PKP.

Jak wyjaśnił PAP Maciej Bułtowicz z biura prasowego przewoźnika wraz z pozwem PKP S.A. złożyła wniosek o zabezpieczenie powództwa, m.in. poprzez ustanowienie zakazu zbywania akcji oraz dokonywania podziału PKP Energetyka. „Po oddaleniu wniosku o zabezpieczenie przez Sąd, PKP S.A. złożyła zażalenie do Sądu Apelacyjnego. Obecnie oczekujemy na rozstrzygnięcie w tym zakresie. W grudniu 2016 r. strona przeciwna złożyła odpowiedź na pozew PKP S.A. Pełnomocnicy Spółki zwrócili się do Sądu z wnioskiem zgodę na złożenie dodatkowego pisma procesowego, w którym PKP S.A. zamierza odnieść się do argumentacji strony przeciwnej. Obecnie Spółka oczekuje na stanowisko Sądu w tym zakresie” – powiedział.

Na pytanie o to jak pozew o unieważnienie prywatyzacji wpływa na działalność spółki Wojciech Orzech, powiedział, że pozew jest kierowany przeciwko PKP Holding. „To oni są strona w tym postepowaniu. My działamy operacyjnie, koncentrujemy na kliencie. Nie zajmujemy się pozwem” – zaznaczył.

Nowe inwestycje PKP Energetyka 

Do 2020 r. PKP energetyka zamierza zainwestować w siec dystrybucyjną 1,5 mld zł – w samym 2017 r. ma to być 309 mld. Prezes spółki poinformował, że do 2020 r. PKP energetyka chce przeznaczyć 100 mln zł na modernizacje taboru. „Nie będziemy w stanie podnieść jakości usług, jeśli nie odmłodzimy taboru” – zaznaczył.

„Naszym głównym i podstawowym zadaniem, jest maksymalne wsparcie kluczowego klienta, jakim jest PKP PLK w zakresie realizacji programu modernizacji w Polsce. Cały nasz potencjał – kształcenie, odmładzenie kadry, unowocześnianie taboru robimy, modernizację robimy by być gotowym na program Krajowy Program Kolejowy – mówił.KPK zakłada, że do 2023 r. wydatki na inwestycje w infrastrukturę kolejową sięgną blisko 67 mld zł.

Orzech powiedział, że spółka chce być również przygotowana na czas po „piku” inwestycyjnym. Stąd plan ekspansji zagranicznej. Na początek ma to być „eksploracja” rynku niemieckiego. PKP Energetyka chce tam budować sieci trakcyjne. Jak mówił Orzech trwają przygotowania do założenia w Niemczech spółki, w ciągu miesiąca ma zostać podpisany list intencyjny z niemieckim odpowiednikiem PKP Energetyka – spółką Deutsche BahnBau. „Na razie trwają rozmowy, selekcjonujemy projekty” – mówił. Na pytanie, czy wspólnie z niemieckim partnerem mogliby brać udział w realizacji projektów w Polsce, Orzech powiedział, że”nie ma takiej wiedzy”. Oprócz kierunku niemieckiego i litewskiego PKP Energetyka planuje ekspansję na Szwecję i Norwegię. „Chcemy rozsądnie, konsekwencje i powoli rozwijać się na tych rynkach” – dodał.

„PKP Energetyka nie planuje wyprzedaży”

Prezes PKP energetyka odniósł się również do zarzutów, jakie pojawiły się pod adresem spółki po ogłoszeniu przez nią przetargu, na sprzedaż sieci trakcyjnej na bocznicach przy pięciu kopalniach KWK Brzeszcze, KWK Ziemowit Lędziny, KWK Piast, KWK Dębieńsko, KWK Wesoła Mysłowice.

Informacja wzbudziła zaniepokojenie przedstawicieli organizacji branżowych (Railway Business Forum, Fundacji ProKolej, Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych i Izby Gospodarczej Transportu Lądowego) wyrazili zaniepokojenie. Ich zdaniem zainteresowane zakupem sieci będą tylko przedsiębiorstwa handlujące złomem.

Jak powiedział w środę Orzech działania dotyczące pozbyciem się sieci na kopalnianych bocznicach zaczęły się na długo przed prywatyzacją i są „udokumentowane przynajmniej od 2010 r., kiedy to ówczesne władze próbowały przekazać je kopalniom. Te jednak nie wyraziły zainteresowania. tymczasem jak podkreślał Orzech, PKP Energetyka nie zajmuje się „posiadaniem i zarządzaniem siecią trakcyjną” lecz świadczy usługi utrzymania tej sieci. Jak dodał, spółka chce uporządkować „majątek co do którego ma prawną wątpliwość”.

„Niczego poza ogłoszeniem przetargu nie zrobiliśmy. Kontynuujemy działania PKP Energetyka od 2010 r. ” Jego zdaniem najbardziej logiczne byłoby „za cenę miedzi” przekazać sieci kopalniom, czyli podmiotom kontrolowanym przez skarb państwa.

Polska Agencja Prasowa

Spółka PKP Energetyka planuje  sprzedać sieć trakcyjną na bocznicach przy kopalniach. Zdaniem prezesa Wojciecha Orzecha te działania były jednak podejmowane jeszcze przed prywatyzacją, a to co ma miejsce nie jest wyprzedażą majątku. Jak przekonuje prezes półka chce się rozwijać -1,5 mld zł do 2020 r na dystrybucję, 100 mln na modernizacje taboru, ekspansja na rynki zagraniczne – to część planów PKP Energetyka do 2025 – mówił prezes Orzech. 

Kontrowersyjna prywatyzacja 

PKP Energetyka to spółka, która sprzedaje i dostarcza energię klientom trakcyjnymjnym i biznesowym. Jej kluczowym klientem są PKP PLK. Działa od 2001 r. We wrześniu 2015 r. ich właściciel Polskie Koleje Państwowe, sprzedały za prawie 1,5 mld zł 100 proc. jej udziałów spółce Caryville Investments należącej do funduszu CVC Capital Partners. CVC Capital Partners to największych funduszy inwestycyjnych na świecie.

Prywatyzacja spółki posiadającej wrażliwą dla kraju infrastrukturę wzbudziła wiele konrowersji. We wrześniu ub. roku nowe władze PKP złożyły pozew do sądu o ustalenie, że umowa sprzedaży akcji PKP Energetyki jest „bezwzględnie nieważna”. W rozmowie z PAP w październiku ub. roku prezes PKP Mirosław powiedzial, że przy prywatyzacji PKP Energetyka doszło do nieprawidłowości przy procedurze prywatyzacji, i złamano ustawę o PKP.

Jak wyjaśnił PAP Maciej Bułtowicz z biura prasowego przewoźnika wraz z pozwem PKP S.A. złożyła wniosek o zabezpieczenie powództwa, m.in. poprzez ustanowienie zakazu zbywania akcji oraz dokonywania podziału PKP Energetyka. „Po oddaleniu wniosku o zabezpieczenie przez Sąd, PKP S.A. złożyła zażalenie do Sądu Apelacyjnego. Obecnie oczekujemy na rozstrzygnięcie w tym zakresie. W grudniu 2016 r. strona przeciwna złożyła odpowiedź na pozew PKP S.A. Pełnomocnicy Spółki zwrócili się do Sądu z wnioskiem zgodę na złożenie dodatkowego pisma procesowego, w którym PKP S.A. zamierza odnieść się do argumentacji strony przeciwnej. Obecnie Spółka oczekuje na stanowisko Sądu w tym zakresie” – powiedział.

Na pytanie o to jak pozew o unieważnienie prywatyzacji wpływa na działalność spółki Wojciech Orzech, powiedział, że pozew jest kierowany przeciwko PKP Holding. „To oni są strona w tym postepowaniu. My działamy operacyjnie, koncentrujemy na kliencie. Nie zajmujemy się pozwem” – zaznaczył.

Nowe inwestycje PKP Energetyka 

Do 2020 r. PKP energetyka zamierza zainwestować w siec dystrybucyjną 1,5 mld zł – w samym 2017 r. ma to być 309 mld. Prezes spółki poinformował, że do 2020 r. PKP energetyka chce przeznaczyć 100 mln zł na modernizacje taboru. „Nie będziemy w stanie podnieść jakości usług, jeśli nie odmłodzimy taboru” – zaznaczył.

„Naszym głównym i podstawowym zadaniem, jest maksymalne wsparcie kluczowego klienta, jakim jest PKP PLK w zakresie realizacji programu modernizacji w Polsce. Cały nasz potencjał – kształcenie, odmładzenie kadry, unowocześnianie taboru robimy, modernizację robimy by być gotowym na program Krajowy Program Kolejowy – mówił.KPK zakłada, że do 2023 r. wydatki na inwestycje w infrastrukturę kolejową sięgną blisko 67 mld zł.

Orzech powiedział, że spółka chce być również przygotowana na czas po „piku” inwestycyjnym. Stąd plan ekspansji zagranicznej. Na początek ma to być „eksploracja” rynku niemieckiego. PKP Energetyka chce tam budować sieci trakcyjne. Jak mówił Orzech trwają przygotowania do założenia w Niemczech spółki, w ciągu miesiąca ma zostać podpisany list intencyjny z niemieckim odpowiednikiem PKP Energetyka – spółką Deutsche BahnBau. „Na razie trwają rozmowy, selekcjonujemy projekty” – mówił. Na pytanie, czy wspólnie z niemieckim partnerem mogliby brać udział w realizacji projektów w Polsce, Orzech powiedział, że”nie ma takiej wiedzy”. Oprócz kierunku niemieckiego i litewskiego PKP Energetyka planuje ekspansję na Szwecję i Norwegię. „Chcemy rozsądnie, konsekwencje i powoli rozwijać się na tych rynkach” – dodał.

„PKP Energetyka nie planuje wyprzedaży”

Prezes PKP energetyka odniósł się również do zarzutów, jakie pojawiły się pod adresem spółki po ogłoszeniu przez nią przetargu, na sprzedaż sieci trakcyjnej na bocznicach przy pięciu kopalniach KWK Brzeszcze, KWK Ziemowit Lędziny, KWK Piast, KWK Dębieńsko, KWK Wesoła Mysłowice.

Informacja wzbudziła zaniepokojenie przedstawicieli organizacji branżowych (Railway Business Forum, Fundacji ProKolej, Związku Niezależnych Przewoźników Kolejowych i Izby Gospodarczej Transportu Lądowego) wyrazili zaniepokojenie. Ich zdaniem zainteresowane zakupem sieci będą tylko przedsiębiorstwa handlujące złomem.

Jak powiedział w środę Orzech działania dotyczące pozbyciem się sieci na kopalnianych bocznicach zaczęły się na długo przed prywatyzacją i są „udokumentowane przynajmniej od 2010 r., kiedy to ówczesne władze próbowały przekazać je kopalniom. Te jednak nie wyraziły zainteresowania. tymczasem jak podkreślał Orzech, PKP Energetyka nie zajmuje się „posiadaniem i zarządzaniem siecią trakcyjną” lecz świadczy usługi utrzymania tej sieci. Jak dodał, spółka chce uporządkować „majątek co do którego ma prawną wątpliwość”.

„Niczego poza ogłoszeniem przetargu nie zrobiliśmy. Kontynuujemy działania PKP Energetyka od 2010 r. ” Jego zdaniem najbardziej logiczne byłoby „za cenę miedzi” przekazać sieci kopalniom, czyli podmiotom kontrolowanym przez skarb państwa.

Polska Agencja Prasowa

Najnowsze artykuły