Pomimo wysokich temperatur nie ma zagrożenia dla dostaw energii na potrzeby kolei – powiedział w rozmowie z BiznesAlert.pl Mirosław Siemieniec, rzecznik PKP Polskich Linii Kolejowych. Przekonuje również, że spółka jest przygotowana na nieprzewidziane przerwy zasilania.
– Obecnie nie ma ograniczeń dostaw energii poprzez wprowadzanie stopni zasilania, jak to miało miejsce w 2015 roku. Wtedy było wiele różnych przyczyn m.in. planowe wyłączenia infrastruktury energetycznej do remontów – powiedział.
Jednocześnie zaznaczyły, że Operator Systemu Przesyłowego Elektroenergetycznego (Polskie Sieci Elektroenergetyczne) nie przekazywał do PKP PLK informacji o zamiarze wprowadzania stopni zasilania.
Bez zmian rozkładów PKP
Zdaniem rzecznika spółki aktualna sytuacja nie wymaga zmian w rozkładzie jazdy pociągów. – Służby techniczne na bieżąco śledzą prognozy pogody i w dni, gdy zapowiadane są wysokie temperatury, dodatkowo wykonywane są obchody toru i obserwowana jest sieć trakcyjna – przekonuje Siemieniec.
– Nieprzewidziany brak zasilania może powodować usterka sieci także w czasie „normalnych” temperatur. Wówczas działają zespoły PKP Energetyka, które naprawiają sieć trakcyjną. Na odcinkach z brakiem zasilania wykorzystywane mogą być także lokomotywy spalinowe do przeciągania składów. Zawsze w takich sytuacjach, poza działaniami technicznymi, zwiększamy zakres informacji kierowanych do podróżnych – dodał.
BiznesAlert.pl