icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Plany zainwestowania 100 miliardów euro w sieci energetyczne we Francji

Francuska spółka energetyczna RTE, która zarządza liniami wysokiego napięcia, zainwestuje 100 miliardów Euro w ciągu 15 lat, aby odnowić, zmodernizować oraz zmienić rozmiar sieci, łączącej elektrownie jądrowe oraz instalacje energii odnawialnej. Plan inwestycyjny ma na celu przygotowanie się od 2040 roku na zmiany klimatyczne na świecie, w którym energia elektryczna, pochodząca z atomu i OZE, zdaniem Francuzów będzie w centrum. Będzie to także częścią strategii całkowitego uwolnienia się Francji od paliw kopalnych. 

Według francuskiej agencji prasowej (AFP), w tej inwestycji chodzi o instalację linii, odpornych na fale upałów, ale także o budowę sieci, zdolnej do pochłaniania wzrostu zużycia energii elektrycznej. We Francji flota samochodowa jest coraz bardziej zelektryfikowana. Poza tym powstaje coraz więcej energochłonnych danych do coraz większego wykorzystania sztucznej inteligencji. 

Wymiana przestarzałych sieci energetycznych

Chloé Latour, dyrektor ds. strategii i regulacji w RTE, cytując za AFP, objaśnia, że ten program jest niezbędny do pomyślnego wycofywania paliw kopalnych do 2050 roku. Podkreśla także, że francuska sieć energetyczna to infrastruktura niezbędna dla życia gospodarczego kraju, która w niektórych miejscach ma 105 lat. Zauważa także, że w 2030 roku linie zbudowane po drugiej wojnie światowej będą miały ponad 80 lat. To są linie, które pozwoliły na industrializację kraju. Latour przypomina także, że w 2040 roku linie energetyczne zbudowane w ramach planu Messmera, rozpoczętego w 1974 roku, będą miały z kolei 70 lat. To jest ta infrastruktura, która towarzyszyła budowie przemysłu nuklearnego.  

Infrastruktura energetyczna odporna na zmiany klimatyczne

RTE wymieni 23 500 kilometrów linii i 85 000 słupów energetycznych, czyli jedną czwartą sieci, do 2040 roku i dostosuje je do coraz bardziej ekstremalnych fal upałów i ewentualnych powodzi. Latour obiecuje, że te sieci, które RTE zbuduje między 2025 a 2040 rokiem, nadal będą częściowo w eksploatacji w 2100 roku, czyli muszą być odporne na średni wzrost temperatury o 4°C. Taką trajektorię wzrostu temperatury do końca tego wieku przewidują francuscy analitycy. Zauważa także, że sieć musi w tym samym czasie zostać zmieniona, podczas gdy udział energii elektrycznej będzie stanowił ponad 50 procent zapotrzebowania na energię Francji do 2050 roku, w porównaniu z nieco ponad jedną czwartą dzisiaj. 

 Zużycie energii wzrośnie i zastąpi paliwa kopalne

Xavier Piechaczyk, prezes zarządu RTE, w wywiadzie dla AFP stwierdza, że zużycie energii elektrycznej wzrośnie i zastąpi zużycie paliw kopalnych, przypominając, że import gazu i ropy kosztował Francję w 2024 roku 64 miliardy euro. Francuska spółka deklaruje, że 53 miliardy euro zostaną przeznaczone na wsparcie dekarbonizacji gospodarki: przyszłe morskie farmy wiatrowe i nowe reaktory jądrowe EPR oraz centra danych, dedykowane sztucznej inteligencji. Zdaniem RTE, francuskie plany dekarbonizacji nie będą praktycznie odczuwalne dla konsumentów energii przez wzrost rachunków. Chloe Latour argumentuje natomiast, że jeżeli Francja nie wykona tego planu inwestycyjnego to zapłaci w przyszłości miliardy euro za przeciążenie sieci, tak jak teraz dzieje się w przypadku Niemiec. 

Priorytety dla francuskiego przemysłu

RTE zdefiniował również trzy poziomy priorytetu dla przemysłu. Pierwszy dotyczy głównych portów Dunkierki, Le Havre i Fos-sur-Mer, które są przewidziane jako „laboratoria zielonej reindustrializacji”. Prace nad obszarami priorytetu drugiego zostaną uruchomione, gdy zostaną podjęte decyzje inwestycyjne od zainteresowanych producentów. Sieć, w formie pajęczyny, będzie również musiała przetransportować przepływ przyszłych morskich farm wiatrowych, zwłaszcza na Zachodzie, do głównych gałęzi przemysłu, dalej na wschód i do reszty Europy. Stąd potrzeba wzmocnienia jej kręgosłupa, czyli linii bardzo wysokiego napięcia o 400 000 woltów. Planowanych jest zbudowanie lub wzmocnienie 16500 kilometrów linii energetycznych, tak aby ograniczyć ich wpływ na środowisko, stwierdza Xavier Piechaczyk, w wywiadzie dla AFP. Konsultacje zostaną zorganizowane przez Krajową Komisję ds. Debaty Publicznej. 

Marcin Jóźwicki

Francuska spółka energetyczna RTE, która zarządza liniami wysokiego napięcia, zainwestuje 100 miliardów Euro w ciągu 15 lat, aby odnowić, zmodernizować oraz zmienić rozmiar sieci, łączącej elektrownie jądrowe oraz instalacje energii odnawialnej. Plan inwestycyjny ma na celu przygotowanie się od 2040 roku na zmiany klimatyczne na świecie, w którym energia elektryczna, pochodząca z atomu i OZE, zdaniem Francuzów będzie w centrum. Będzie to także częścią strategii całkowitego uwolnienia się Francji od paliw kopalnych. 

Według francuskiej agencji prasowej (AFP), w tej inwestycji chodzi o instalację linii, odpornych na fale upałów, ale także o budowę sieci, zdolnej do pochłaniania wzrostu zużycia energii elektrycznej. We Francji flota samochodowa jest coraz bardziej zelektryfikowana. Poza tym powstaje coraz więcej energochłonnych danych do coraz większego wykorzystania sztucznej inteligencji. 

Wymiana przestarzałych sieci energetycznych

Chloé Latour, dyrektor ds. strategii i regulacji w RTE, cytując za AFP, objaśnia, że ten program jest niezbędny do pomyślnego wycofywania paliw kopalnych do 2050 roku. Podkreśla także, że francuska sieć energetyczna to infrastruktura niezbędna dla życia gospodarczego kraju, która w niektórych miejscach ma 105 lat. Zauważa także, że w 2030 roku linie zbudowane po drugiej wojnie światowej będą miały ponad 80 lat. To są linie, które pozwoliły na industrializację kraju. Latour przypomina także, że w 2040 roku linie energetyczne zbudowane w ramach planu Messmera, rozpoczętego w 1974 roku, będą miały z kolei 70 lat. To jest ta infrastruktura, która towarzyszyła budowie przemysłu nuklearnego.  

Infrastruktura energetyczna odporna na zmiany klimatyczne

RTE wymieni 23 500 kilometrów linii i 85 000 słupów energetycznych, czyli jedną czwartą sieci, do 2040 roku i dostosuje je do coraz bardziej ekstremalnych fal upałów i ewentualnych powodzi. Latour obiecuje, że te sieci, które RTE zbuduje między 2025 a 2040 rokiem, nadal będą częściowo w eksploatacji w 2100 roku, czyli muszą być odporne na średni wzrost temperatury o 4°C. Taką trajektorię wzrostu temperatury do końca tego wieku przewidują francuscy analitycy. Zauważa także, że sieć musi w tym samym czasie zostać zmieniona, podczas gdy udział energii elektrycznej będzie stanowił ponad 50 procent zapotrzebowania na energię Francji do 2050 roku, w porównaniu z nieco ponad jedną czwartą dzisiaj. 

 Zużycie energii wzrośnie i zastąpi paliwa kopalne

Xavier Piechaczyk, prezes zarządu RTE, w wywiadzie dla AFP stwierdza, że zużycie energii elektrycznej wzrośnie i zastąpi zużycie paliw kopalnych, przypominając, że import gazu i ropy kosztował Francję w 2024 roku 64 miliardy euro. Francuska spółka deklaruje, że 53 miliardy euro zostaną przeznaczone na wsparcie dekarbonizacji gospodarki: przyszłe morskie farmy wiatrowe i nowe reaktory jądrowe EPR oraz centra danych, dedykowane sztucznej inteligencji. Zdaniem RTE, francuskie plany dekarbonizacji nie będą praktycznie odczuwalne dla konsumentów energii przez wzrost rachunków. Chloe Latour argumentuje natomiast, że jeżeli Francja nie wykona tego planu inwestycyjnego to zapłaci w przyszłości miliardy euro za przeciążenie sieci, tak jak teraz dzieje się w przypadku Niemiec. 

Priorytety dla francuskiego przemysłu

RTE zdefiniował również trzy poziomy priorytetu dla przemysłu. Pierwszy dotyczy głównych portów Dunkierki, Le Havre i Fos-sur-Mer, które są przewidziane jako „laboratoria zielonej reindustrializacji”. Prace nad obszarami priorytetu drugiego zostaną uruchomione, gdy zostaną podjęte decyzje inwestycyjne od zainteresowanych producentów. Sieć, w formie pajęczyny, będzie również musiała przetransportować przepływ przyszłych morskich farm wiatrowych, zwłaszcza na Zachodzie, do głównych gałęzi przemysłu, dalej na wschód i do reszty Europy. Stąd potrzeba wzmocnienia jej kręgosłupa, czyli linii bardzo wysokiego napięcia o 400 000 woltów. Planowanych jest zbudowanie lub wzmocnienie 16500 kilometrów linii energetycznych, tak aby ograniczyć ich wpływ na środowisko, stwierdza Xavier Piechaczyk, w wywiadzie dla AFP. Konsultacje zostaną zorganizowane przez Krajową Komisję ds. Debaty Publicznej. 

Marcin Jóźwicki

Najnowsze artykuły