Karwowski: Mobilizacja nie jest taka straszna jak ją malują

17 stycznia 2024, 07:35 Bezpieczeństwo

– W obliczu inwazji Rosji na Ukrainę, i wzmożonych zbrojeń krajów graniczących z Rosją pojawia się niepokój o bezpieczeństwo. Został on jeszcze niesłusznie podsycony, po ukazaniu się wzoru karty powołania. Czy grozi nam pobór? – pisze Marcin Karwowski, redaktor BiznesAlert.pl

Wojsko Polskie na ćwiczeniach. Fot. MON
Wojsko Polskie na ćwiczeniach. Fot. MON

Szwedzki minister obrony narodowej powiedział, że w jego kraju może wybuchnąć wojna. Biorąc taki scenariusz pod uwagę stara się przekonać rodaków by wzmóc wydatki na zbrojenia i uświadomić ich, że wojna to nie coś co dotyczy tylko innych. W Europie słychać głosy o tym kto powinien się zbroić, i kto jest potencjalnym celem Rosji. Często w tym charakterze pojawia się Polska. Jednocześnie publicyści znani z prokremlowskich komentarzy jak i bardziej anonimowi użytkownicy wskazują na zmiany w powołaniu do wojska strasząc nimi.

Chodzi o nowy wzór karty powołania do wojska. Czy zwiastuje on przygotowanie się kraju do wojny? Czy nowe przepisy są niekorzystne dla obywatela?

Czym jest mobilizacja?

Podstawą prawną w tym przypadku jest ustawa z dnia 11 marca 2022 roku o obronie Ojczyzny, która zastąpiła uchyloną 23 kwietnia 2022 roku ustawę o powszechnym obowiązku obrony Rzeczpospolitej Polskiej z 21 listopada 1967 roku. Jak  sama nazwa wskazuje określa o tym kto, jak i kiedy ma chronić Polskę. To tu znajdziemy też dokładną definicję mobilizacji. Jest to proces przygotowania państwa, w tym Sił Zbrojnych, do osiągnięcia gotowości do przeciwdziałania zewnętrznemu zagrożeniu bezpieczeństwa państwa, uruchamiany zarządzeniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej. Samo prawo do mobilizacji określa Konstytucja Rzeczpospolitej Polskiej, artykuł 136 mówi, że prezydent może dokonać mobilizacji w razie bezpośredniego i zewnętrznego zagrożenia państwa.

Pobór w Polsce został zniesiony w 2009 roku, 2-4 grudnia 2008 roku to data ostatniego wcielenia do wojska w ramach poboru powszechnego. Od tamtego czasu mamy do czynienia z zawodową służbą wojskową, która odbywana jest dobrowolnie w ramach służby na czas nieokreślony (do 2022 roku dopuszczona jeszcze była służba kontraktowa).

Kto podlega obowiązkowi obrony?

O tym kto jest zobowiązany do ochrony kraju, mówi ustawa o obronie Ojczyzny:

„Obowiązkowi obrony Ojczyzny podlegają obywatele polscy zdolni ze względu na wiek i stan zdrowia do wykonywania tego obowiązku. Obywatel polski będący równocześnie obywatelem innego państwa nie podlega obowiązkowi obrony, jeżeli stale zamieszkuje poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej.”

Dalszy zapis określa ramy wiekowe, obowiązkowi pełnienia służby wojskowej podlegają osoby mające 18-60 lat. Sytuacja wygląda inaczej w przypadku żołnierzy posiadających stopień podoficerski lub oficerski, którzy zobowiązani są służyć do 63 roku życia. Ustawa określa też wyjątki, takie jak kobiety w ciąży czy osoby sprawujące opiekę nad dziećmi.

O tym czy czyjś stan zdrowia pozwala na wykonywanie obowiązku obrony decyduje komisja. Za kwalifikację wojskową obecnie odpowiada Centralne Wojskowe Centrum Rekrutacji, które zastąpiło Wojskowe Komendy Uzupełnień.

Skąd wojsko wie kogo wzywać? Ustawowo prowadzi ewidencję wojskową, w której znajdują się wszyscy Polacy, którzy ukończyli 18 lat. Są z niej wyłączone osoby określone w artykule 54, punkcie piątym. Do tej grupy należą:

  1. Osoby wobec których orzeczono trwałą lub długotrwałą niezdolność do pracy na gospodarstwie.
  2. Niezdolność do pracy i samodzielnej egzystencji.
  3. Osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności.

W myśl ustawy, do kwalifikacji wojskowej mają stawić się mężczyźni, którzy w danym roku skończyli 19 lat. Na komisji ustala się kategorię zdolności do czynnej służby wojskowej. Z czterech grup tylko kategoria A oznacza zdolność do służby wojskowej w czasie pokoju. Kobiety mogą zgłosić się do kwalifikacji wojskowej jako ochotniczki. Wyjątkiem są te, które posiadają (lub nabywają) kwalifikacje przydatne do służby wojskowej np. wykonującej zawody medyczne, w ich przypadku stawiennictwo jest obowiązkowe.

Jak wygląda służba wojskowa? Dzielimy ją na czynną i w rezerwie. Drugą z tych grup dzielimy na aktywną i pasywną rezerwę. Ich definicje określa ustawa.

„Aktywną rezerwę tworzą osoby, które zgłosiły chęć pełnienia służby w aktywnej rezerwie, złożyły przysięgę wojskową i nie pełnią innego rodzaju służby wojskowej oraz nie ukończyły 60. roku życia, a w przypadku osób posiadających stopień podoficerski lub oficerski – 63 roku życia.”

„Pasywną rezerwę tworzą osoby, które mają uregulowany stosunek do służby wojskowej i nie pełnią innego rodzaju służby wojskowej, i nie podlegają militaryzacji oraz nie ukończyły 60. roku życia, a w przypadku osób posiadających stopień podoficerski lub oficerski – 63 roku życia.”

Warto jednak pamiętać, że rezerwista to żołnierz. Nie należy mylić tego terminu z osobami zdolnymi do obrony kraju.

Nadchodzi mobilizacja

Czytelnicy, którzy nie służyli w Wojsku Polskim i obawiają się mobilizacji mogą spać spokojnie. Najpierw mobilizowani są żołnierze rezerwy. Po pierwsze stoją za tym przesłanki logiczne, mowa tu o osobach przeszkolonych i zdolnych do pełnienia służby. Po drugie jasno określa to ustawa o obronie Ojczyzny. Żołnierz rezerwy, jeszcze w czasie pokoju otrzymują przydział mobilizacyjny na dane stanowisko lub do pełnienia konkretnej funkcji. W wyjątkowych sytuacjach cywile mogą otrzymać przydziały pracownicze. W obu tych przypadkach nadanie przydziału przebiega poprzez wydanie karty mobilizacyjnej w czasie pokoju.

Jednak w przypadku mobilizacji lub stanu wojny osoby zdolne do służby wojskowej mogą być do niej powołane. Oprócz tego, w obu tych sytuacjach, można zgłosić się do służby w trybie zaciągu ochotniczego, dotyczy to również osób, które nie podlegały wcześniej kwalifikacji np. z racji na płeć. Warunkiem jest, że taka osoba musi być pełnoletnia i nie może mieć ukończonych 50 lat (w przypadku kobiet) lub 60 (w przypadku mężczyzn). Informacja o powołaniu do służby jest ogłaszana albo za pomocą doręczenia karty powołania albo poprzez podanie jej do informacji publicznej. Osoba powołana musi stawić się w wyznaczonym terminie lub „natychmiast”. Co to znaczy natychmiast? W tym przypadku do sześciu godzin. Osoba powołana musi zabrać ze sobą kartę powołania, książeczkę wojskową i dowód osobisty. Wskazane jest, ale niekonieczne, aby wziąć ze sobą też przybory toaletowe, zapasową bieliznę i racje na jeden dzień.

Wzór karty powołania. Źródło: Dziennik ustaw

Co grozi za ucieczkę przed powołaniem do wojska?

W przypadku gdy otrzyma się kartę powołania należy zgłosić się do odbycia służby. Osoba, która tego nie zrobi podlega karze minimum trzech latom pozbawienia wolności. W przypadku trwałego uchylania się od obowiązku, kara ta nie może być mniejsza niż pięć lat pozbawienia wolności. Tej samej karze podlega osoba, która uszkodziła ciało osobie trzecia by ta nie odbyła służby wojskowej.

Należy jednak pamiętać, że obowiązek obrony jest nałożony konstytucyjnie. Powołanie do wojska ma miejsce w trakcie mobilizacji, czyli co najmniej gdy zaistnieje bezpośrednie zewnętrzne zagrożenie dla całego państwa. Nie powinno więc dziwić, że w takiej sytuacji, próby nielegalnego uniknięcia służby wojskowej karane są więzieniem. Użycie zwrotu „natychmiast” jest tylko jedną z opcji, możliwą do wykorzystania w sytuacji nadzwyczajnej. Jasne sprecyzowanie czasu na stawienie się jest swego rodzaju ochroną osoby powoływanej. Uległ również wydłużeniu czas, jaki ma wezwany na stawiennictwo. Tym samym zmiany w samej karcie są zdecydowanie korzystne dla obywatela.

Czy grozi nam wojna? Wróg nie stoi u naszych bram i nie ma co panikować. Jednak należy brać pod uwagę, że obecnie w Europie trwa wojna i może ona (ale nie musi) eskalować.

Szwedzki minister obrony cywilnej Carl Oskar Bohlin na konferencji Folk och Försvars odniósł się do zagrożenia konfliktem zbrojnym.

– W Szwecji może być wojna – czytamy w wypowiedzi ministra Bohlina, umieszczonej na stronie szwedzkiego rządu. – Moją główną intencją nie jest odwoływać się do waszego strachu, ale do świadomości sytuacji. Chcę otworzyć drzwi, drzwi, które często są zablokowane i przysypane wymaganiami i wyzwaniami codziennego życia. Drzwi, które wielu Szwedów mogło mieć zamknięte przez całe życie. Drzwi do przestrzeni, w której stajemy przed ważnym pytaniem: kim będziemy jeżeli nadejdzie wojna?

Karwowski: Obrona cywilna w Polsce to hydra, której obcięto wszystkie głowy