icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Podatki zablokują wydobycie gazu w Rumunii

Morskie złoża węglowodorów mogłyby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Rumunii. Jednak niepewność polityczna niepokoi potencjalnych inwestorów.

Od 2012 roku, kiedy to statek wiertniczy Deepwater Champion na głębokości 1000 m Morza Czarnego znalazł złoża gazu, inwestorzy mieli nadzieję zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Rumuni, licząc przy tym na zyski. Nowe prawo morskie dotyczące wydobycia węglowodorów miało ułatwić drogę do poszukiwania surowców. Nie wiadomo jednak czy amerykański ExxonMobil czy rumuńska spółka-córka austriackiego OMV – Petrom zainwestują w poszukiwania kolejny miliard dolarów. Na te spółki już przeznaczyły łącznie 2 mld. Wszystko przez zapis, który nakładał na firmy dodatkowe podatki oraz obowiązek sprzedaży połowy wydobytego gazu na rynku rumuńskim.

Obecnie Rumunia jest tym państwem regionu, które jest najmniej uzależnione od dostaw rosyjskiego gazu, importując niecałe 10% zużywanych wolumenów surowca. Jednak ze względu na wzmożone wydobycie z rodzimych złóż ich zasobność spada. Czarnomorskie złoża mogłyby nie tylko zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Rumunii, ale również uczynić ją państwem eksportującym paliwo. Według szacunków tamtejszego ministerstwa energetyki ich zasobność wynosi ok. 250 mld m sześciennych, czyli 20-krotnie więcej, niż wynosi roczne zużycie błękitnego paliwa w Rumunii.

Po uchwaleniu ustawy zagraniczne koncerny odkładają decyzje o dalszych inwestycjach. Reiner Seele, prezes OMV poinformował, że spółka podejmie decyzje dopiero w przyszłym roku. Jak zaznaczył potrzebna jest przewidywalna polityka podatkowa, ponieważ realizowane inwestycje będą trwały przez kilka dekad. Co prawda wprowadzono zapis o 30% odliczeniu podatku od inwestycji, ale nadal pozostają obawy dotyczące obrotu gazem.

Ambitne plany inwestycyjne mogą się nie udać, jeżeli ExxonMobil i Petrom wycofają się z inwestycji. Czarnomorskie zasoby Rumunii stanowią ułamek tego co Gazprom eksportuje do Europy, ale mogłyby stanowić alternatywę dla innych państw regionu. Jak zaznacza Ana Otilia Nutu, analityk Expert Forum sprawa jest dość pilna, ponieważ po 2019 roku części sąsiednich państw wygasają umowy gazowe.

Financial Times/Piotr Stępiński

Morskie złoża węglowodorów mogłyby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Rumunii. Jednak niepewność polityczna niepokoi potencjalnych inwestorów.

Od 2012 roku, kiedy to statek wiertniczy Deepwater Champion na głębokości 1000 m Morza Czarnego znalazł złoża gazu, inwestorzy mieli nadzieję zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Rumuni, licząc przy tym na zyski. Nowe prawo morskie dotyczące wydobycia węglowodorów miało ułatwić drogę do poszukiwania surowców. Nie wiadomo jednak czy amerykański ExxonMobil czy rumuńska spółka-córka austriackiego OMV – Petrom zainwestują w poszukiwania kolejny miliard dolarów. Na te spółki już przeznaczyły łącznie 2 mld. Wszystko przez zapis, który nakładał na firmy dodatkowe podatki oraz obowiązek sprzedaży połowy wydobytego gazu na rynku rumuńskim.

Obecnie Rumunia jest tym państwem regionu, które jest najmniej uzależnione od dostaw rosyjskiego gazu, importując niecałe 10% zużywanych wolumenów surowca. Jednak ze względu na wzmożone wydobycie z rodzimych złóż ich zasobność spada. Czarnomorskie złoża mogłyby nie tylko zapewnić bezpieczeństwo energetyczne Rumunii, ale również uczynić ją państwem eksportującym paliwo. Według szacunków tamtejszego ministerstwa energetyki ich zasobność wynosi ok. 250 mld m sześciennych, czyli 20-krotnie więcej, niż wynosi roczne zużycie błękitnego paliwa w Rumunii.

Po uchwaleniu ustawy zagraniczne koncerny odkładają decyzje o dalszych inwestycjach. Reiner Seele, prezes OMV poinformował, że spółka podejmie decyzje dopiero w przyszłym roku. Jak zaznaczył potrzebna jest przewidywalna polityka podatkowa, ponieważ realizowane inwestycje będą trwały przez kilka dekad. Co prawda wprowadzono zapis o 30% odliczeniu podatku od inwestycji, ale nadal pozostają obawy dotyczące obrotu gazem.

Ambitne plany inwestycyjne mogą się nie udać, jeżeli ExxonMobil i Petrom wycofają się z inwestycji. Czarnomorskie zasoby Rumunii stanowią ułamek tego co Gazprom eksportuje do Europy, ale mogłyby stanowić alternatywę dla innych państw regionu. Jak zaznacza Ana Otilia Nutu, analityk Expert Forum sprawa jest dość pilna, ponieważ po 2019 roku części sąsiednich państw wygasają umowy gazowe.

Financial Times/Piotr Stępiński

Najnowsze artykuły