Morskie farmy wiatrowe będą zastępowały w bilansie energetycznym Polski obecnie funkcjonujące instalacje lądowe – mówił w programie „#RZECZoBIZNESIE” Tomasz Podgajniak z Polskiej Izby Gospodarczej Energetyki Odnawialnej.
Jak ocenił gość programu, inwestycje w morską energetykę wiatrową w najlepszym wypadku z trudem zastąpią, to co obecnie funkcjonuje na lądzie. Jednocześnie podkreślił, że około 1000 przedsiębiorców, którzy zainwestowali w turbiny lądowe przy obecnie obowiązujących przepisach jest skazanych na upadek.
– Jeżeli dojdziemy do 50 proc. wykorzystania mocy zainstalowanej, to będziemy mieli proste zastępowanie. 14 TWh energii, którą dzisiaj wytwarzają farmy lądowe, zostanie zastąpione przez 14-15 TWh energii, która powstanie na Bałtyku. To nie zmieni naszego bilansu, ani uzależnienia od węgla, czy też stopniowego wzrostu uzależnienia od gazu – mówił Podgajniak.
Rzeczpospolita/CIRE.pl