Mniejszościowi akcjonariusze mogą zablokować podwyższenie kapitału Taurona – informuje „Parkiet” zwracając uwagę na obawy inwestorów związane z inwestycją w kopalnie Brzeszcze.
Na poniedziałek zaplanowano nadzwyczajne walne zgromadzenie Taurona, które ma podjąć uchwałę w sprawie podwyższenia przez Skarb Państwa kapitału spółki o 400 mln poprzez wniesienie 1,01 proc. akcji PKO BP.
Skarb Państwa łącznie z KGHM dysponuje nieco ponad 40 procentami akcji Taurona, a zgodnie ze statutem, przy wyłączeniu prawa poboru, do podniesienia kapitału potrzebne jest poparcie 80 proc. głosów obecnych na walnym zgromadzeniu. Biorąc pod uwagę te uwarunkowania, w ocenie „Parkietu”, Skarbowi Państwa może zabraknąć głosów, żeby przeforsować dokapitalizowanie spółki, bo fundusze inwestycyjne oraz akcjonariusze indywidualni mają wątpliwości, co do zasadności takiego kroku.
Jak pisze gazeta giełdy, fundusze rzadko akceptują podwyższenie kapitału bez praw poboru. Ponadto według gazety mają wątpliwości co do celu na jaki pójdą środki z podwyższenia kapitału. Według nich może chodzić o inwestycje w kopalnię Brzeszcze, która w ich ocenie nie zwiększy wartości spółki.
Wątpliwości ma również Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych, którego wiceprezes Piotr Cieślak uważa, że akcjonariusze nadal nie mają wystarczającej wiedzy na temat transakcji i jej celów, a także planów związanych z przejęciem kopalni Brzeszcze. Jednocześnie Cieślak zwraca uwagę na polityczne tło całej operacji i wyraża nadzieję, że zarząd rozwieje wątpliwości podczas NWZ.
O poparcie dla planów podwyższenia kapitału zaapelował w czwartek do akcjonariuszy prezes Taurona Jerzy Kurella.
– Wierzę, że akcjonariusze poprą emisję, dlatego że jest ona korzystna dla spółki i akcjonariuszy – mówił cytowany przez PAP prezes i podkreślał, że w najbliższych ośmiu latach Tauron czekają wydatki inwestycyjne w wytwarzanie i dystrybucję na poziomie 30 mld zł.
Natomiast, w krótkiej rozmowie opublikowanej przez dzisiejszą „Rzeczpospolitą” prezes Kurella podkreśla, że podwyższenie kapitału jest czymś zupełnie odrębnym od planów związanych z Brzeszczami.
– Jej celem jest zapewnienie części finansowania programu dotyczącego m.in. inwestycji w nowe źródła wytwórcze przy zachowaniu bezpiecznego poziomu zadłużenia – tłumaczy prezes Taurona w dzienniku.
Źródło: Rzeczpospolita/Parkiet/CIRE.PL