Polacy chcą obecności państwa w energetyce

22 października 2015, 10:15 Energetyka

Bez względu na swoje preferencje partyjne Polacy chcą obecności państwa w energetyce wynika z badania przeprowadzonego przez Millward Brown Polska dla demosEUROPA – Centrum Strategii Europejskiej.

Linie wysokiego napięcia. Fot. Wikimedia Commons
Linie wysokiego napięcia. Fot. Wikimedia Commons

Na pytanie: „Które ze stwierdzeń jest najbliższe Pana/i opinii na temat roli państwa w rynku energii?” 48 proc. ankietowanych wybrało odpowiedź: „Państwo powinno kontrolować rynek, aby zapewnić bezpieczeństwo energetyczne kraju ale jednocześnie powinno umożliwiać działalność prywatnym producentom i dostawcom energii. Natomiast 33 proc. biorących udział w badaniu wybrało odpowiedź: „Zapewnienie dostaw energii jest obowiązkiem państwa i cały rynek powinien być organizowany i kontrolowany przez państwo”. Tylko 8 proc. respondentów było natomiast zdania, że państwo w ogóle nie powinno ingerować w rynek, energia powinna być produkowana i sprzedawana przeróżnych dostawców i podlegać prawom rynku, tak jak inne towary.

– Taka postawa świadczy o przekonaniu badanych, że to właśnie państwo jest właściwym podmiotem, aby gwarantować i wzmacniać „bezpieczeństwo energetyczne” kraju – uważa Julia Michalak, szefowa projektu “Klimat i Energia”w demosEUROPA. Według niej zainteresowanie obywateli o kwestię bezpieczeństwa energetycznego można zapewne tłumaczyć niesłabnącą popularnością tego pojęcia w politycznej debacie ostatnich miesięcy, dotyczącej zarówno sierpniowych problemów z zaopatrzeniem w energię, jak i konfliktu na Ukrainie.

– Choć pod pretekstem poprawy bezpieczeństwa energetycznego promowany jest cały wachlarz politycznych idei – od ratowania górnictwa, poprzez budowę gazoportu, aż po jazdę rowerem – jedno jest pewne: Polacy chcą czuć się bezpiecznie i uważają, że państwo powinno im to bezpieczeństwo zapewnić – komentuje Michalak.

Jednocześnie według niej gotowość do oddania rynku energii w ręce państwa można interpretować jako wyraz niechęci, aby wziąć tę sprawę „we własne ręce”.

– Konieczność ciągłego dokonywania konsumenckich wyborów sprawia, że scenariusz, w którym to państwo decyduje, zyskuje na atrakcyjności – uważa szefowa projektu “Klimat i Energia” w demosEUROPA. Według niej tezę taką potwierdza niewielki procent tych, którzy zdecydowali się zmienić sprzedawcę energii: od 2007 roku. Przywołuje on również wyniki sondażu zrealizowanym dla demosEUROPA odnośnie zaangażowania społeczne w obszarze energetyki i zwraca uwagę, że aż 2/3 ankietowanych zadeklarowało, że nie podejmuje żadnych aktywności związanych z polityką energetyczną. Większość tych, którzy takie zaangażowanie deklarują, ogranicza się do rozmów z najbliższymi lub sąsiadami.

Jak odkreśla Michalak, cena to kluczowy czynnik mający dla ankietowanych znaczenie przy zakupie i wykorzystaniu energii i paliw. W przeprowadzonym badaniu postaw, opinii i oczekiwań wobec polityki klimatyczno-energetycznej, aż 56 proc. ankietowanych wskazało cenę jako element determinujący ich energetyczne wybory konsumenckie.

– Stąd właśnie obawa o wzrost cen energii to kolejny powód, dla którego ankietowani gotowi są dać państwu silny mandat do kontroli nad rynkiem -uważa szefowa projektu “Klimat i Energia” w demosEUROPA.

W badaniu ankietowani zostali poproszeni o wskazanie, do kogo ich zdaniem należą zasoby energetyczne. Większość respondentów uważa, że są one „wspólną własnością wszystkich ludzi”. Na drugim miejscu uplasowała się odpowiedź, że należą do „społeczeństw, na których terenach występują”.

W ocenie Juli Michalak to jasne wskazanie, że choć obywatele wykazują gotowość do oddania kontroli nad sektorem energetycznym w ręce państwa, to za właścicieli i mocodawców uznają samych siebie – „ludzi i społeczeństwa”.

– Silny mandat, który Polacy dają państwu do aktywności na rynku energii niekoniecznie jest więc dla rządzących mandatem nieograniczonym, uprawniającym do nieuzasadnionej interwencji, podejmowania decyzji nieracjonalnych, czy dokonywania wyborów pod dyktando bieżącej polityki. Państwo w energetyce nie powinno oznaczać państwa w państwie – komentuje szefowa projektu “Klimat i Energia” w demosEUROPA.

Ogólnopolskie badania postaw, opinii i oczekiwań Polaków i Polek wobec polityki klimatyczno-energetycznej Polski, przeprowadzone zostało przez Millward Brown Polska w sierpniu 2015 roku na zlecenie fundacji demosEUROPA-Centrum Strategii Europejskiej. W badaniu znalazły się zagadnienia dotyczące m.in. organizacji rynku energii, (nie)bezpieczeństw energetycznych, priorytetów polityki energetycznej i klimatycznej, własności zasobów oraz wyzwań cywilizacyjnych stojących przed Polską.