Bruno Blotas EDF wiceprezes EDF Business Development na Polskę i w kraje bałtyckie powiedział, że każda inwestycja jest unikatowa, i nikt nie wie ile będzie kosztować elektrownia jądrowa w Polsce. Z tą tezą polemizował jednak Józef Sobolewski, dyrektor departamentu energii jądrowej w Ministerstwie Energii. Prelegenci rozmawiali o atomie podczas Europejskiego Kongresu Energetycznego.
Bruno Blotas z EDF powiedział, że nie ma jednego wspólnego odnośnika kosztów energii elektrowni. – Koszty są unikatowe, nie do porównania. Dlatego też nie wiemy, ile będzie kosztować elektrownia jądrowa w Polsce. Trzeba zapytać się rynku. Nie można porównać kosztów jednego obiektu do drugiego. To wyzwanie czy budowie, elektrowni. Konstrukcja trwa 6-7 lat, to bardzo trudne, złożone, regulowany rynek. To bardzo ryzykowny etap – powiedział.
Dodał, że EDF realizuje obecnie trzy projekty: Hinkley Point C, Tienszan w Chinach oraz Flamanville we Francji. – W pierwszym reaktorze w Chinach rozpoczęliśmy załadunek paliwa. W kolejnym roku oddanym do użytku projekt we Francji, a w kolejnym drugi blok w Chinach – powiedział. Dodał, że na bazie doświadczeń, firma jest gotowa dostarczyć technologię takim krajom jak Polska.
Z tezą o braku wiedzy co do kosztów polemizował Sobolewski. Powiedział, że na bazie dostępnej wiedzy wiadomo, że 1 MW energii to średnio koszt 2-3 mln dol. – Budowa atomu trwa 6-7 lat, ale przygotowanie trwa tyle samo. Koszty inwestycyjne nie są w tym momencie najważniejsze, obecnie jest ważna finalna cena energii. Zobowiązaliśmy się do ograniczenia emisji. Musimy więc stare moce czymś zastąpić. Nie wiąże jednak decyzji o atomie z wyborami parlamentarnymi. Mam nadzieje, że decyzja zostanie zrestartowana w tym roku – powiedział Sobolewski.
Peter Bodnár ŠKODA PRAHA – prezes zarządu, dyrektor generalny dodał, do dyskusji o kosztach, że budowa atomu jest co najmniej dwa razy droższa od budowy elektrowni węglowej.