Najważniejsze informacje dla biznesu

Polska rozmawia z KE o finasowaniu atomu. Mogą być opóźnienia

Polska rozmawia z Komisją Europejską o finansowaniu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. – Jeśli nie będzie zgody Komisji i kapitał zakładowy Polskich Elektrowni Jądrowych nie zostanie podniesiony, mogą pojawić się opóźnienia – mówi Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

21 lutego 2025 roku Komisja Europejska opublikowała w całości grudniową decyzję otwierającą postępowanie notyfikacyjne projektu polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. W środku znalazła się m.in. wstępna ocena projektu Polaków względem unijnych regulacji o pomocy publicznej. Wśród uwag znalazła się m.in. obawa o konkurencyjność spółki Polskie Elektrownie Jądrowej po realizacji projektu.

– Nie można całkowicie wykluczyć, że działalność nowej elektrowni jądrowej w zakresie obrotu energią elektryczną nie będzie konkurować z innymi państwowymi państwowymi operatorami w sektorze energii elektrycznej, ewentualnie konsolidując ich pozycję rynkową – czytamy dokumencie.

Polski atom a zgoda KE

W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił ustawę o dokapitalizowaniu z budżetu spółki Polskie Elektrownie Jądrowe kwotą do 60,2 miliardów złotych. Operacja musi jeszcze otrzymać zgodę KE. W treści decyzji Komisja nie podważa zasadności interwencji państwa poprzez dokapitalizowanie, ale wskazuje, że problematyczna może być jego skala. Całą sprawę skomentował wiceminister przemysłu Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

– Można mieć świetny projekt na papierze, natomiast jeśli nie ma pieniędzy, to nic nie ruszy do przodu i trudno o jego realizację. Rozmawiamy z rynkiem finansowym i Komisją Europejską o finansowaniu energetyki jądrowej w Polsce w taki sposób, aby zapewnić konkurencyjność naszej gospodarce – mówił w trakcie kongresu POWERPOL w Warszawie.

– Mieliśmy świadomość treści decyzji otwierającej od grudnia 2024 roku. Od piątku ona jest dostępna publicznie. Możemy z niej wyczytać, że jednym z wyzwań jest czas. Tego typu postępowania od decyzji otwierającej trwają do dwóch lat. Jeżeli decyzja Komisji Europejskiej nie zostanie wydana i kapitał zakładowy PEJ nie zostanie podniesiony, mogą pojawić się opóźnienia. Będziemy chcieli zrobić wszystko, aby przyspieszyć ten proces. Dialog z Komisją jest w tym momencie najważniejszy – powiedział Wojciech Wrochna.

– KE podejmuje pewne tematy i zadaje pytania po to, aby każdy zainteresowany mógł się do tego odnieść. Nie każde zadane pytanie mus oznaczać problem dla tego finansowania – dodał minister.

Jędrzej Stachura

Pomysł na atom z Koreą wygaśnie za kilka miesięcy. PGE nie wie, czy zabierze ją do Bełchatowa

Polska rozmawia z Komisją Europejską o finansowaniu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej. – Jeśli nie będzie zgody Komisji i kapitał zakładowy Polskich Elektrowni Jądrowych nie zostanie podniesiony, mogą pojawić się opóźnienia – mówi Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

21 lutego 2025 roku Komisja Europejska opublikowała w całości grudniową decyzję otwierającą postępowanie notyfikacyjne projektu polskiej elektrowni jądrowej na Pomorzu. W środku znalazła się m.in. wstępna ocena projektu Polaków względem unijnych regulacji o pomocy publicznej. Wśród uwag znalazła się m.in. obawa o konkurencyjność spółki Polskie Elektrownie Jądrowej po realizacji projektu.

– Nie można całkowicie wykluczyć, że działalność nowej elektrowni jądrowej w zakresie obrotu energią elektryczną nie będzie konkurować z innymi państwowymi państwowymi operatorami w sektorze energii elektrycznej, ewentualnie konsolidując ich pozycję rynkową – czytamy dokumencie.

Polski atom a zgoda KE

W ubiegłym tygodniu Sejm uchwalił ustawę o dokapitalizowaniu z budżetu spółki Polskie Elektrownie Jądrowe kwotą do 60,2 miliardów złotych. Operacja musi jeszcze otrzymać zgodę KE. W treści decyzji Komisja nie podważa zasadności interwencji państwa poprzez dokapitalizowanie, ale wskazuje, że problematyczna może być jego skala. Całą sprawę skomentował wiceminister przemysłu Wojciech Wrochna, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.

– Można mieć świetny projekt na papierze, natomiast jeśli nie ma pieniędzy, to nic nie ruszy do przodu i trudno o jego realizację. Rozmawiamy z rynkiem finansowym i Komisją Europejską o finansowaniu energetyki jądrowej w Polsce w taki sposób, aby zapewnić konkurencyjność naszej gospodarce – mówił w trakcie kongresu POWERPOL w Warszawie.

– Mieliśmy świadomość treści decyzji otwierającej od grudnia 2024 roku. Od piątku ona jest dostępna publicznie. Możemy z niej wyczytać, że jednym z wyzwań jest czas. Tego typu postępowania od decyzji otwierającej trwają do dwóch lat. Jeżeli decyzja Komisji Europejskiej nie zostanie wydana i kapitał zakładowy PEJ nie zostanie podniesiony, mogą pojawić się opóźnienia. Będziemy chcieli zrobić wszystko, aby przyspieszyć ten proces. Dialog z Komisją jest w tym momencie najważniejszy – powiedział Wojciech Wrochna.

– KE podejmuje pewne tematy i zadaje pytania po to, aby każdy zainteresowany mógł się do tego odnieść. Nie każde zadane pytanie mus oznaczać problem dla tego finansowania – dodał minister.

Jędrzej Stachura

Pomysł na atom z Koreą wygaśnie za kilka miesięcy. PGE nie wie, czy zabierze ją do Bełchatowa

Najnowsze artykuły