Minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak podpisał kolejny pakiet umów związanych z wyposażeniem wojska., w tym artyleryjskie wozy rozpoznania Rosomak oraz rozwój rozwój systemów obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej. – Podpisane umów to gwarancja wzrostu potencjału polskich sił zbrojnych – podkreślił.
MON robi duże zakupy
We wtorek rozpoczął się 30 Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego w Kielcach. Obecny w tym wydarzeniu Mariusz Błaszczak podpisał tego dnia kolejne umowy związane z wyposażeniem wojska, między innymi w artyleryjskie wozy rozpoznania dla modułów ogniowych Rak, kabiny dowodzenia na potrzeby systemu Wisła, pojazdy Jelcz i wyposażenie optoelektroniczne.
We wtorek również, szef MON zatwierdził umowę ze spółką Rosomak z Siemianowic Śląskich na zakup 30 artyleryjskich wozów rozpoznawczych AWR. Mają one podnieść poziom możliwości rozpoznawczych na poziomie taktycznym. Nowe wozy mają być dostarczone do armii w latach 2024-2026.
Kolejny kontrakt dotyczy zakup aparatowni łączności cyfrowej i transmisyjnej. Sprzęt wyprodukują Wojskowe Zakłady Łączności nr 1 SA. Dostawy 43 urządzeń zostaną zrealizowane w latach 2023-2026. Kolejna umowa dotyczy dostaw 14 kabin dowodzenia dla programów z obszarów zintegrowanej naziemnej obrony przeciwlotniczej i przeciwrakietowej Wisła i Narew.
Swoich kontraktów doczekały się również pojazdy ciężarowe. Dostawy dotyczą zakupu 382 Jelczy 442 w latach 2023-2026 oraz 167 Jelczy 662 w latach 2023-2027. Ostatnie umowy dotyczyły zakupu około 5 tysięcy sztuk urządzeń optoelektronicznych: celowników termowizyjnych oraz lornetek termowizyjnych, a także realizacji pracy rozwojowej, której efektem będzie opracowanie dronów poszukiwawczo-uderzeniowych Gladius 2.
Większość zamówień będą realizowane przez polskie firmy. – Zamawiamy broń, która jest produkowana przez polski przemysł zbrojeniowy, inwestujemy w polski przemysł zbrojeniowy, stwarzamy możliwości produkcyjne, zwiększamy potencjał produkcyjny, gdyż mamy głębokie przekonanie, że siłą polskiego przemysłu zbrojeniowego jesteśmy w stanie zapewnić mocną pozycję naszych sił zbrojnych – powiedział Błaszczak. Zaznaczył zarazem, że nie wszystkie rodzaje broni są produkowane w polskim przemyśle zbrojeniowym.
Łączna kwota zawartych umów opiewa na siedem miliardów złotych.
Koreańczycy dostarczą nam samoloty
Polska kupiła u południowokoreańskiego producenta 48 samolotów FA-50, które trafią do Polski w najnowocześniejszej wersji spośród dotychczas produkowanych. Pierwsze 12 maszyn będzie w standardzie, którym już dziś dysponuje Korea Aerospace Industries (KAI), natomiast kolejne 36 zostanie wyprodukowanych już w standardzie, który wyznaczyła Polska. Przedstawiciele KAI podkreślili, że jest za wcześnie, by mówić o konkretnych rozwiązaniach. – Możemy powiedzieć, że myślimy o tym, by wzmocnić FA-50 najlepszym radarem oraz że konfiguracja dla polskich sił powietrznych będzie najnowocześniejsza. Wciąż jednak trwają konsultacje z polskim rządem w sprawie tego, jak ma wyglądać ostateczna wersja i dlatego nie możemy ujawniać szczegółów – zaznaczył Jo Jun Hyun, prezes spółki KAI
FA-50 to lekki samolot bojowy. Służy nie tylko do celów szkoleniowych, lecz także bojowych. Obecnie samoloty te są na wyposażeniu armii irackiej, filipińskiej oraz indonezyjskiej.
TVN24/Polska Zbrojna/Wojciech Gryczka
Polska przedstawia koalicjantom ofertę zakupu AHS Krab w ramach wsparcia Ukrainy