Pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski wrócił do pomysłu importu gazu śródziemnomorskiego do Polski.
– Kiedy Gazociąg Polska-Słowacja będzie gotowy, będzie możliwe fizyczne dostarczenie gazu z Morza Śródziemnego do Polski poprzez Grecję, Rumunię, Węgry i Słowację do Polski – powiedział pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski na falach Radio WNET. – To nowy kierunek, który będzie rozpatrywany przez Polskę i inne kraje w regionie – dodał.
– Na Morzu Śródziemnym jest dużo gazu. To są złoża izraelskie, egipskie. To kilka gazoportów wykorzystywanych w niewielkim stopniu na tureckie potrzeby – ocenił Piotr Naimski.
Pomysł importu gazu z Morza Śródziemnego był sugerowany przez polskie PGNiG w czasie prezesury Piotra Woźniaka. Ta firma deklarowała wówczas zainteresowanie eksploatacją złóż na dnie śródziemnomorskim. – Bardzo intensywnie penetrujemy możliwości inwestowania tam. Jeśli to się uda, to będzie to bardzo dobre uzupełnienie kierunku północnego – mówił Piotr Woźniak w kwietniu 2018 roku.
Komisja Europejska i USA popierały w przeszłości projekt EastMed zakładający dostawy gazu przez gazociąg o tej nazwie, zwany też Gazociągiem Śródziemnomorskim. Niedługo przed atakiej Rosji na Ukrainę Bruksela i Waszyngton informowały jednak, że bardziej efektywne rozwiązanie, to wytwarzanie energii ze źródeł odnawialnych w krajach wschodniego Morza Śródziemnego i dostawy kablem HVDC do Europy. Niezależnie od tego Cypr oraz Izrael pracują nad uruchomieniem dostaw LNG ze złóż Afrodyta i Tamar.
Radio WNET/Wojciech Jakóbik