icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polska wybiera USA na partnera atomu na Pomorzu i negocjuje finansowanie

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu potwierdził wybór amerykańskiego Westinghouse jako partnera przy budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma stanąć na Pomorzu. Zapewnił również, że rząd nadal będzie wspierać technologie takie jak SMR i MMR. Negocjuje dalej finansowanie.

Polski projekt jądrowy

– Dzisiaj podczas posiedzenia Rady Ministrów podjęliśmy decyzję o postawieniu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w miejscu, które jest do tego najlepiej przygotowane. Miejsce na północy Polski z dostępem do wody i infrastruktury najlepiej odpowiada wszystkim warunkom uzgodnionym z ekspertami. Dzisiaj cały świat żyje wojną w Ukrainie; kiedy Putin szantażuje Europę, my wybieramy współpracę ze sprawdzonymi partnerami, dlatego z dużą satysfakcją chcę zakomunikować, że po 4-5 latach intensywnej pracy zdecydowaliśmy się na technologię amerykańską w lokalizacji w północnej Polsce. To najbardziej zaawansowana i bezpieczna technologia. W uchwale wskazany został również partner, czyli amerykański Westinghouse – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

– Elektrownie jądrowe w całej Unii Europejskiej to standard. Dziś przekuwamy wszystkie dotychczasowe dyskusje w czyn. Poważne państwo nie opiera swojej polityki energetycznej o paliwa kopalne, musimy inwestować w nowoczesne technologie. Ten projekt jest projektem Rady Ministrów, ale rząd wspiera też projekty SMR (małe reaktory jądrowe – przyp. red.), MMR (mikroreaktory jądrowe – przyp. red.) – nasze spółki jak Orlen i KGHM już toczą rozmowy z partnerami na ten temat, jesteśmy gotowi nadać im impuls. Nowoczesne technologie jądrowe są najwyższym priorytetem polskiego rządu – dodał.

– Niezależnie od elektrowni na Pomorzu, wspieramy też budowę drugiego, polsko-koreańskiego projektu elektrowni jądrowej. Jesteśmy też gotowi na trzeci projekt w Polsce centralnej, którego dokładna lokalizacja będzie wybrana w najbliższych kwartałach. Widzimy przestrzeń dla co najmniej trzech projektów dużej energetyki jądrowej – podkreślił premier. Dodał on, że koszt pierwszej elektrowni jądrowej to około 20 mld dolarów.

– Jeszcze nigdy Polska nie była tak blisko wybudowania elektrowni jądrowej jak dzisiaj. Uzyskana jest opinia wodna, opinia morska, następny etap to decyzja przyłączeniowa i pozwolenie na budowę wydawane przez prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, by w 2026 roku ruszyła budowa, i w 2033 roku zaczął funkcjonować pierwszy reaktor. Działamy zgodnie z harmonogramem. Możemy przyspieszyć kolejne kroki. Każdy jeden blok jądrowy to 4 tysiące miejsc pracy. 70 polskich firm uczestniczy jako wykonawcy lub podwykonawcy w różnych projektach jądrowych na świecie, to daje nadzieję na duży local content. Kolejne 200 firm ma potencjał, by wejść do tego projektu. Stwarza to dobrą perspektywę dla rozwoju gospodarczego – powiedziała z kolei minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

– Oferta amerykańska zawiera dodatkowy element – Westinghouse oprócz elektrowni chce w Polsce postawić centrum technologiczne i zasobów ludzkich. Intensywnie współpracujemy ze stroną amerykańską. Jesteśmy gotowi do realizacji tego projektu w aspekcie regulacyjnym – powiedziała Moskwa.

– Co dwa lata mają powstawać kolejne. Ostatni według obecnego harmonogramu ma ruszyć z budową w 2037 roku – wyliczał premier RP. – Zakładamy 30 procent udziału energetyki jądrowej w miksie energetycznym  – powiedziała Anna Moskwa. Zapytania o to ile ma w sumie powstać gigawatów w ramach projektu jądrowego odparła, że „na ten moment dziewięć”.

– O ile planowaliśmy dopiero w kolejnym roku rozpocząć prace nad wyborem nowej lokalizacji, te prace nad wyborem w Polsce centralnej już się rozpoczęły – tak, żebyśmy mogli w 2023 roku lokalizację wstępną zakomunikować – podała Anna Moskwa cytowana przez Polską Agencję Prasową. – Jednocześnie chcę zasygnalizować naszą gotowość do trzeciego projektu w Polsce centralnej, którego dokładna lokalizacja będzie jeszcze wybrana w najbliższych miesiącach, kwartałach, ale widzimy przestrzeń dla co najmniej trzech dużych projektów tradycyjnej energetyki jądrowej – dodał premier RP.

Program Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada budowę 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku z pierwszym reaktorem w 2033 roku. Pierwotnie jeden partner technologiczny miał budować wszystkie obiekty. Jednak według informacji BiznesAlert.pl z rządu teraz brana jest pod uwagę także możliwość, że drugą elektrownię zbuduje inny partner. Takie rozwiązanie może być traktowane jako zagrywka negocjacyjna, bo przed Polakami i Amerykanami są jeszcze negocjacje w odniesieniu do modelu finansowania w odpowiedzi na ofertę przedstawioną w Concept Executive Report, czyli Raporcie koncepcyjno-wykonawczym w zakresie współpracy w obszarze cywilnej energetyki jądrowej”.

Wojciech Jakóbik/Michał Perzyński

Jakóbik: Atomowe menu na wyborach

Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu potwierdził wybór amerykańskiego Westinghouse jako partnera przy budowie pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce, która ma stanąć na Pomorzu. Zapewnił również, że rząd nadal będzie wspierać technologie takie jak SMR i MMR. Negocjuje dalej finansowanie.

Polski projekt jądrowy

– Dzisiaj podczas posiedzenia Rady Ministrów podjęliśmy decyzję o postawieniu pierwszej polskiej elektrowni jądrowej w miejscu, które jest do tego najlepiej przygotowane. Miejsce na północy Polski z dostępem do wody i infrastruktury najlepiej odpowiada wszystkim warunkom uzgodnionym z ekspertami. Dzisiaj cały świat żyje wojną w Ukrainie; kiedy Putin szantażuje Europę, my wybieramy współpracę ze sprawdzonymi partnerami, dlatego z dużą satysfakcją chcę zakomunikować, że po 4-5 latach intensywnej pracy zdecydowaliśmy się na technologię amerykańską w lokalizacji w północnej Polsce. To najbardziej zaawansowana i bezpieczna technologia. W uchwale wskazany został również partner, czyli amerykański Westinghouse – powiedział premier Mateusz Morawiecki.

– Elektrownie jądrowe w całej Unii Europejskiej to standard. Dziś przekuwamy wszystkie dotychczasowe dyskusje w czyn. Poważne państwo nie opiera swojej polityki energetycznej o paliwa kopalne, musimy inwestować w nowoczesne technologie. Ten projekt jest projektem Rady Ministrów, ale rząd wspiera też projekty SMR (małe reaktory jądrowe – przyp. red.), MMR (mikroreaktory jądrowe – przyp. red.) – nasze spółki jak Orlen i KGHM już toczą rozmowy z partnerami na ten temat, jesteśmy gotowi nadać im impuls. Nowoczesne technologie jądrowe są najwyższym priorytetem polskiego rządu – dodał.

– Niezależnie od elektrowni na Pomorzu, wspieramy też budowę drugiego, polsko-koreańskiego projektu elektrowni jądrowej. Jesteśmy też gotowi na trzeci projekt w Polsce centralnej, którego dokładna lokalizacja będzie wybrana w najbliższych kwartałach. Widzimy przestrzeń dla co najmniej trzech projektów dużej energetyki jądrowej – podkreślił premier. Dodał on, że koszt pierwszej elektrowni jądrowej to około 20 mld dolarów.

– Jeszcze nigdy Polska nie była tak blisko wybudowania elektrowni jądrowej jak dzisiaj. Uzyskana jest opinia wodna, opinia morska, następny etap to decyzja przyłączeniowa i pozwolenie na budowę wydawane przez prezesa Państwowej Agencji Atomistyki, by w 2026 roku ruszyła budowa, i w 2033 roku zaczął funkcjonować pierwszy reaktor. Działamy zgodnie z harmonogramem. Możemy przyspieszyć kolejne kroki. Każdy jeden blok jądrowy to 4 tysiące miejsc pracy. 70 polskich firm uczestniczy jako wykonawcy lub podwykonawcy w różnych projektach jądrowych na świecie, to daje nadzieję na duży local content. Kolejne 200 firm ma potencjał, by wejść do tego projektu. Stwarza to dobrą perspektywę dla rozwoju gospodarczego – powiedziała z kolei minister klimatu i środowiska Anna Moskwa.

– Oferta amerykańska zawiera dodatkowy element – Westinghouse oprócz elektrowni chce w Polsce postawić centrum technologiczne i zasobów ludzkich. Intensywnie współpracujemy ze stroną amerykańską. Jesteśmy gotowi do realizacji tego projektu w aspekcie regulacyjnym – powiedziała Moskwa.

– Co dwa lata mają powstawać kolejne. Ostatni według obecnego harmonogramu ma ruszyć z budową w 2037 roku – wyliczał premier RP. – Zakładamy 30 procent udziału energetyki jądrowej w miksie energetycznym  – powiedziała Anna Moskwa. Zapytania o to ile ma w sumie powstać gigawatów w ramach projektu jądrowego odparła, że „na ten moment dziewięć”.

– O ile planowaliśmy dopiero w kolejnym roku rozpocząć prace nad wyborem nowej lokalizacji, te prace nad wyborem w Polsce centralnej już się rozpoczęły – tak, żebyśmy mogli w 2023 roku lokalizację wstępną zakomunikować – podała Anna Moskwa cytowana przez Polską Agencję Prasową. – Jednocześnie chcę zasygnalizować naszą gotowość do trzeciego projektu w Polsce centralnej, którego dokładna lokalizacja będzie jeszcze wybrana w najbliższych miesiącach, kwartałach, ale widzimy przestrzeń dla co najmniej trzech dużych projektów tradycyjnej energetyki jądrowej – dodał premier RP.

Program Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada budowę 6-9 GW energetyki jądrowej do 2043 roku z pierwszym reaktorem w 2033 roku. Pierwotnie jeden partner technologiczny miał budować wszystkie obiekty. Jednak według informacji BiznesAlert.pl z rządu teraz brana jest pod uwagę także możliwość, że drugą elektrownię zbuduje inny partner. Takie rozwiązanie może być traktowane jako zagrywka negocjacyjna, bo przed Polakami i Amerykanami są jeszcze negocjacje w odniesieniu do modelu finansowania w odpowiedzi na ofertę przedstawioną w Concept Executive Report, czyli Raporcie koncepcyjno-wykonawczym w zakresie współpracy w obszarze cywilnej energetyki jądrowej”.

Wojciech Jakóbik/Michał Perzyński

Jakóbik: Atomowe menu na wyborach

Najnowsze artykuły