Szczyt Trójmorza w Bukareszcie upływa pod hasłem wzmacniania współpracy europejskie i transatlantyckiej. Prezydent RP zawiezie owoce rozmów do Waszyngtonu, gdzie będzie rozmawiał z Donaldem Trumpem. Wśród tematów pojawi się energetyka i sporny projekt Nord Stream 2 – pisze Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny BiznesAlert.pl.
Trójmorze pro-UE i pro-NATO
– Jesteśmy tu dzisiaj, bo jesteśmy częścią UE i NATO (…) Dlatego nie wyobrażam sobie, aby Trójmorze mogło działać poza tymi granicami, ani tym bardziej wbrew tym organizacjom i ich wartościom – mówił prezydent w Bukareszcie. [tt]W trakcie szczytu podpisano deklarację powołania Forum Biznesu[/tt], które ma animować współpracę przedsiębiorców krajów unijnych między Adriatykiem, Bałtykiem i Morzem Czarnym. Należy ocenić pozytywnie taki przekaz. Czarnym scenariuszem byłoby prezentowanie Trójmorza jako alternatywy do integracji europejskiej i transatlantyckiej.
[tt]Doszło do podpisania listu intencyjnego w sprawie powołania funduszu Trójmorza[/tt], który miałby zapewnić 5 mld euro rocznie na projekty regionalne wybrane przez prezydentów krajów biorących udział w inicjatywie. Prezydent podkreślał, że członkom Trójmorza uda się dzięki nim wzmocnić proces modernizacji Europy Środkowej. – Uczynimy to w sposób oddolny, punktowy, skupiając się na kolejnych stadiach budowy poszczególnych inwestycji – mówił. Ekipa prezydenta chce nawiązać więzi biznesowe na najniższym szczeblu w nadziei, że w nieokreślonej przeszłości przełożą się one na zacieśnienie więzi politycznych krajów Trójmorza.
Kancelaria Prezydenta informuje, że Polska, podobnie jak inne kraje regionu, potrzebuje inwestycji infrastrukturalnych. Skonstruowana platforma Trójmorza ma pomóc w ich realizacji – ten format to swoisty prezydencki parasol i zachęta do dalszych działań, zarówno między rządami poszczególnych państw, jak i przedsiębiorcami.
O tym, że [tt]więzi Trójmorza są póki co wątłe[/tt], może świadczyć wystąpienie prezydenta Austrii Alexandra Van der Bellena, który na szczycie w Bukareszcie mówił o dywersyfikacji źródeł dostaw gazu do Europy i jako najlepszy przykład przedstawił…Nord Stream 2, w który zaangażowała się finansowo austriacka OMV.
LNG z USA dla Polski
Prezydent opuścił szczyt Trójmorza, aby przez Warszawę udać się do Waszyngtonu, gdzie wieczorem polskiego czasu będzie rozmawiał z prezydentem USA. W Bukareszcie zostanie premier Mateusz Morawiecki. Tematem rozmów ma być współpraca energetyczna, a zatem między innymi dostawy LNG z USA do Polski. [tt]Prezydenci prawdopodobnie nie będą ingerować w rozmowy o LNG[/tt] toczące się między PGNiG, a dostawcami z Ameryki Północnej.
Sankcje wobec Nord Stream 2
Tematem jest groźba sankcji USA wobec spornego projektu Nord Stream 2, który zgodnie krytykują Amerykanie i Polacy. W rozmowie z Kommiersantem przytoczonej przez BiznesAlert.pl sekretarz energii USA Rick Perry, który był obecny na spotkaniu Trójmorza, powiązał możliwość wprowadzenia sankcji od tego, czy Rosja utrzyma dostawy gazu przez Ukrainę.
Ten temat nie jest jeszcze rozstrzygnięty. Był tematem obrad Komisja Europejska-Ukraina-Rosja na którym zabrakło przedstawicieli Gazpromu. Może to oznaczać, że [tt]do rozstrzygnięcia na Ukrainie strona amerykańska nie wprowadzi sankcji wobec Nord Stream 2[/tt]. Przed szczytem pisałem, że to mało prawdopodobne. Można się jednak spodziewać kolejnego sygnału ze strony znanego z niedyplomatycznego języka prezydenta USA na spotkaniu z Andrzejem Dudą. Z jednej strony jest to sygnał, który może rozczarować polską dyplomację od miesięcy zabiegającą o zaangażowanie USA, z drugiej to pozytywny sygnał z punktu widzenia wspólnej polityki transatlantyckiej. Amerykanie dostosowują się do linii przyjętej przez Komisję Europejską, która liczy na układ stabilizujący sytuację na Ukrainie. Pozostaje do rozstrzygnięcia czy rozmowy z Rosją mogą w ogóle doprowadzić do uzyskania wiarygodnych gwarancji. Po aneksji Krymu trudno będzie zaufać obietnicom tamtejszej dyplomacji.
Polska czeka na sygnał USA
Biorąc pod uwagę ograniczony charakter prezydenckiej inicjatywy Trójmorza należy pozytywnie ocenić jej owoce. [tt]Wspólne zarabianie pieniędzy to dobry wstęp do dalszej integracji krajów regionu[/tt]. Patronat USA i Unii Europejskiej to gwarancja, że nie zostanie ona przechwycona przez siły pragnące rozbicia Europy. [tt]Wciąż nie pojawił się przełomowy sygnał z USA[/tt], który zapowiadała Kancelaria Prezydenta przed wizytą Dudy w Waszyngtonie. Być może pojawi się dzisiaj wieczorem polskiego czasu. Amerykanie mogliby obiecać wsparcie finansowe funduszu Trójmorza – co jest prawdopodobne – albo sankcje wobec Nord Stream 2 – co jest mniej prawdopodobne.