Stanowisko takie minister zaprezentował na posiedzeniu unijnej Rady ds. Energii, w trakcie którego dyskutowano nad energetycznymi aspektami ubiegłorocznej propozycji KE „Czysta planeta dla wszystkich: strategiczna długoterminowa wizja gospodarki neutralnej wobec klimatu”. Dokument ten zakłada osiągnięcie w 2050 roku zeroemisyjności całej unijnej gospodarki.
„Ta bardzo poważna transformacja musi być sprawiedliwa, to znaczy musi się odnieść do miejsca startu. Jako Polska mieliśmy, nie z naszej winy, jeden z gorszych startów, jeśli chodzi o (…) poziom emisji” – powiedział dziennikarzom Tchórzewski.
Polska zwraca uwagę w ramach debat nad planami zmian w sektorze wytwarzania energii na duże uzależnienie jej gospodarki od węgla i na sytuację na rynku pracy w regionach jego wydobycia. Efektem przejścia na gospodarkę neutralną pod względem emisji gazów cieplarnianych ma być bowiem odejście od węgla jako surowca energetycznego.
„Jeśli ta transformacja ma być zaakceptowana przez społeczeństwa, musi przyjąć sposób rozwiązania problemów, które będą dotykały regionów górniczych. Zwróciłem na to uwagę, że polski Śląsk jest regionem, który wchodząc w tego typu transformacje, musi się spotkać z dobrym odzewem i musi dostać dobre propozycje” – relacjonował Tchórzewski.
Jak zaznaczył, takie problemy dotyczą nie tylko Polski, ale także wielu innych regionów Europy i świata. Szef resortu energii uważa, że droga do transformacji jest długa, ale możliwa do pokonania. Warunkiem jest jednak branie pod uwagę aspektów społecznych i gospodarczych, jakie wiążą się z tym wyzwaniem.
„Mamy zgodę KE na pomoc publiczną i polskim wysiłkiem udzielimy teraz terenom pogórniczym dużej pomocy w ich restrukturyzacji, rewitalizacji. Niemniej jednak samo zasypanie pozostałości po kopalni nie rozwiązuje problemu regionalnego. Nie chcemy, żeby tam została pustynia. Teraz muszą się pojawić środki na zagospodarowanie tych terenów, na stworzenie nowych miejsc pracy, na nowe szanse dla lokalnej ludności” – tłumaczył Tchórzewski.
Zwrócił uwagę, że Śląsk należy do terenów o najgęstszym zaludnieniu w Polsce, a w regionie tym mieszka kilka milionów ludzi. Jego zdaniem w naszym kraju nie da się przeprowadzić transformacji w bardzo krótkim czasie, bo zmiany muszą dotyczyć nie tylko funkcjonowania gospodarki, ale także ludzkiej mentalności.
Tchórzewski zaznaczył, że niepokoi go pomijanie w dokumentach dotyczących długookresowej strategii klimatycznej technologii czystego węgla. Jak przekonywał, nie powinno się odrzucać tego surowca, bo „to bogactwo ziemi” powinno być wykorzystywane. W Polsce ma powstać pierwsza eksperymentalna elektrownia zasilana paliwem pochodzącym ze zgazowania węgla, którą władze chcą pokazywać jako praktyczny przykład technologii czystego węgla.
W sprawie strategii klimatycznej państwa członkowskie UE są podzielone w kilku kwestiach. Część z nich chce, by uzupełnieniem odnawialnych źródeł energii (OZE) była energetyka jądrowa, a część jest przeciwna atomowi. „W naszym przekonaniu nie da się osiągnąć redukcji emisji, odejścia od emisji, jeśli się nie zastosuje technologii jądrowych” – ocenił szef resortu energii.
Zwrócił uwagę, że w przypadku OZE nierozwiązane są problemy magazynowania energii (źródła odnawialne muszą być uzupełniane przez elektrownie konwencjonalne, które stanowią rezerwę na wypadek przerw w produkcji siłowni wiatrowych i słonecznych).
Tchórzewski ocenił, że apele niektórych państw członkowskich, by 100 proc. zapotrzebowania na energię było do 2050 r. pokrywane z OZE, to „marzenia”. „Trzeba realnie patrzeć na świat i mówić nie tylko o marzeniach, ale także o realizacji tych marzeń” – powiedział.