Z ostatnich danych katowickiego oddziału Agencji Rozwoju Przemysłu wynika, że ceny węgla energetycznego w czerwcu w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego wzrosły o 15 proc., a dla ciepłownictwa o 33 proc. Jak czytamy w dzisiejsze „Rzeczpospolitej” w ocenie analityków należy się spodziewać dalszego wzrostu cen.
Dane z rynku
Jak podał katowicki oddział ARP indeks węgla dla rynku wytwarzania energii elektrycznej w drugim wyniósł 238,27 zł za tonę i w porównaniu do tego samego okresu zeszłego roku wzrost wartości indeksu wyniósł prawie 16 proc. W czerwcu br. miesięczny indeks węgla dla energetyki wyniósł 239,42 zł za tonę (10,90 zł za gigadżul), czyli blisko 1 proc. więcej niż miesiąc wcześniej i prawie 15 proc. więcej niż w czerwcu ubiegłego roku.
Indeks węgla dla ciepłownictwa wyniósł natomiast w drugim kwartale 2018 r 298,21 zł za tonę, czyli o ponad 27 proc. więcej niż drugim kwartale 2017 r. W czerwcu cena dla ciepłownictwa była na poziomie 297,23 zł za tonę, co oznacza wzrost w porównaniu do analogicznego okresu ubiegłego roku aż o jedną trzecią.
Droższy węgiel
Ceny ARA w czerwcu br. wyniosły 74,29 USD za tonę węgla dla energetyki oraz 83,21 USD za tonę węgla dla ciepłownictwa. To – odpowiednio – o 19,3 proc. i 30,5 proc. więcej niż rok wcześniej.
Jak pisze „Rzeczpospolita” po tych wzrostach eksperci prognozują utrzymanie się dotychczasowej tendencji, szczególnie jeśli chodzi o ciepłownictwo i gospodarstwa domowe, choć w ich ocenie wzrost cen nie ominie też energetyki.
Cytowany przez dziennik analityk DM BDM Maciej Bobrowski przewiduje, że na koniec roku ceny dla elektrowni zawodowych będą wyższe o kilkanaście procent w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego licząc rok do roku. Natomiast Łukasz Prokopiuk z DM BOŚ podkreśla, że wobec ograniczonych możliwości produkcyjnych polskich kopalni oraz rosnącego importu Polska Grupa Górnicza utrzyma politykę wprowadzania wyższych cen węgla w 2019 r.
Jednak jak zwraca uwagę „Rz” zarząd PGG studzi emocje zwracając uwagę, że realizuje sprzedaż głównie na podstawie umów długoterminowych z określonymi w nich ścieżkami kształtowania cen, a takie umowy nie przewidują gwałtownych zmian cen.
„Rzeczpospolita” zaznacza też, że podwyżki cen węgla nie ominą gospodarstw domowych, tym bardziej, że w związku wejściem w życie przepisów zakazujących sprzedaży tej grupie odbiorców węgla najgorszej jakości, cześć odbiorców indywidualnych będzie musiała zamienić to paliwo na lepszej jakości, a to oznacza wyższe wydatki. Dziennik przypomina szacunki, z których wynika, że wycofanie z rynku najgorszej jakości paliw zwiększy wydatki gospodarstw domowych o 49 mln zł rocznie. Jak pisze „Rz” nowe przepisy wzmocnią tendencją wzrostu cen węgla opałowego, obserwowaną już w ubiegłym roku. Sprzedawcy tego paliwa szacują, że te działania spowodują wzrost węgla o 30-50 proc.
Polska Agencja Prasowa