Ministerstwo klimatu i środowiska szacuje, że wydatki na interwencję w ceny energii, gazu i ciepła w Polsce sięgną w sumie około 100 mld złotych. Szykuje także superustawę na przyszły rok, ale decyzja zostanie dopiero podjęta.
– Końcowo będziemy wiedzieć, kiedy zbierzemy środki od spółek i pojawią się wszystkie rozliczenia. Zakładamy, że będą niższe od planów, szczególnie biorąc pod uwagę ostatni kwartał – powiedziała minister klimatu i środowiska Anna Moskwa o kosztach interwencji w czasie kryzysu energetycznego. Wystąpiła przed dziennikarzami podczas konferencji Bezpieczeństwo energetyczne po 2023 roku z udziałem Komisji Europejskiej i Międzynarodowej Agencji Energii.
– Wykonaliśmy estymację odnośnie do wydatków na interwencje w ceny energii, gazu i ciepła w wysokości prawie 100 mld w tym 30 mld ze spółek (mechanizm rekompensat – przyp. red.), zakładając, że nic nadzwyczajnego nie wydarzy się z cenami – powiedziała minister klimatu i środowiska RP w odniesieniu do całości wsparcia w latach 2022-24.
– Mamy gotowe ustawy w różnych wariantach, tym razem jedną dużą ustawę na energię, gaz i ciepło. Czekamy na raporty o cenach – zapewniła minister klimatu i środowiska. Przypomniała, że niebawem będą znane ceny węgla w kontraktach spółek energetycznych. – Ten ostatni kwartał i ostatanie posiedzenia Sejmu to czas pojawienia się ewentualnych instrumentów wsparcia na przyszły rok – dodała minister, przypominając, że pakiet wsparcia został wpisany do wykazu prac legislacyjnych obrad wiosną 2023 roku. – Mamy różne mechanizmy do wyboru – powiedziała Anna Moskwa. – Będziemy o nich dyskutować międzyresortowo – dodała.
Wojciech Jakóbik