icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Hennig-Kloska: Popieramy atom, ale musimy zbadać, co podpisał rząd (ROZMOWA)

– Obecny rząd podpisał umowy i zobowiązania ws. budowy elektrowni jądrowej w Polsce i będziemy musieli na nowo przejrzeć wszystkie dokumenty. Na dotychczasowym etapie jedyne źródło informacji jakie posiada opozycja nt. modelu finansowania i umów projektowych to doniesienia medialne – mówi Paulina Hennig-Kloska, wiceszefowa Polski 2050 w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Jak Trzecia Droga patrzy na plany obecnego rządu w kwestii rozwoju dużego atomu i planowanych SMR-ów? Czy będą Państwo kontynuować te zamiary?

Paulina Henning-Kloska: Od początku w naszym programie przewidywaliśmy, że atom powinien być stabilizatorem przyszłego systemu energetycznego, który przede wszystkim powinien być oparty na energii wiatrowej i słonecznej. Rozwiązania w postaci SMR-ów i MMR-ów oraz duży atom są projektami wartymi pochylenia, ale Trzeciej Drodze jest bliżej do małych reaktorów.

Wiemy, że do tej pory obecny rząd podpisał umowy i zobowiązania ws. budowy elektrowni jądrowej w Polsce i będziemy musieli na nowo przejrzeć wszystkie dokumenty. Na dotychczasowym etapie jedyne źródło informacji jakie opozycja posiada nt. modelu finansowania i umów projektowych to doniesienia medialne.

Na posiedzeniu Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych wielokrotnie prosiliśmy resort klimatu o udzielenie bardziej szczegółowych informacji ws. budowy elektrowni na Pomorzu, ale nie było żadnej woli, aby zbudować konsensus politycznych w Polsce wobec tej inwestycji i dzielić się z nami informacjami.

Jak Trzecia Droga postrzega projekt powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego?

Projekt powstania NABE to jest skumulowanie wszystkich największych problemów polskiej energetyki w jednym miejscu. Jednostki węglowe w przyszłości będą coraz większym problemem, a koszty produkcji energii z węgla będą rosnąć. Samo wydzielenie węgla z energetyki to dobra idea, ale sposób w jaki próbuje zrobić to obecny rząd doprowadzi do powstania monopolu, nie ma takiej potrzeby.

Wszystkie jednostki węglowe są obciążeniem dla polskich spółek energetycznych, bo inwestorzy nie chcą finansować nowych projektów firm, które wytwarzają energię elektryczną z węgla. Spółki mogą wydzielić aktywa węglowe do odrębnych podmiotów, to pozwoli im przyspieszyć z inwestycjami w OZE, ale nie ma potrzeby łączyć je w jedną Agencje.

Obecna władza zawarła umowę społeczną ze środowiskami górniczymi, która zakłada funkcjonowanie kopalni do 2049 roku. Czy będą Państwo chcieli negocjować z górnikami zmianę terminu?

Po pierwsze, musimy mieć alternatywę wobec węgla. Polska ma zdecydowanie zbyt duże zaległości w rozwoju OZE, gdzie najpierw zablokowano budowę lądowych farm wiatru, a potem spowolniono rozwój fotowoltaiki.

Musimy przyspieszyć projekty inwestycyjne oparte o odnawialne źródła energii, zaczynając od początku, czyli rozbudowy i modernizacji sieci niskiego i średniego napięcia, uwolnienia linii bezpośrednich i wdrożenia idei współdzielenia przyłączy.

Ponadto, potrzebujemy zmiany ustawy o rozwoju elektrowni wiatrowych na lądzie i poprawy przepisów dotyczących rozwoju fotowoltaiki, udrażniając sieci i likwidując blokady, które uniemożliwiają podłączanie nowych paneli solarnych czy pełny odbiór energii w bardziej słoneczne dni.

Odblokowanie potencjału energii z czystych źródeł da nam odpowiedź, kiedy będziemy mogli odejść od węgla. Polska2050 deklaruje, że najdalej w 2040 całkowicie odejdziemy od węgla a w 2050 roku osiągniemy pełną neutralność klimatyczną.

Czy Trzecia Droga będzie chciała zliberalizować ustawę wiatrakową i zmniejszyć odległość lądowych farm wiatrowych od zabudowań z obecnych 700 m?

Mamy inne podejście do tej kwestii. Polska 2050 przedstawiła własną inicjatywę legislacyjną w tym obszarze, mniej anachroniczną. Nasza ustawa zakłada oparcie systemu rozwoju turbin wiatrowych na lądzie o normy ISO dla hałasu. Są różne turbiny, które generują różne poziomu hałasów więc określanie jednej jednostki w metrach nie jest właściwe. Chcemy, aby przy instalacji wiatraków kluczowym czynnikiem decydującym o odległości był poziom generowanego hałasu, ten który dociera do naszych domów nie powinien być głośniejszy od przykładowej lodówki stojącej w domowej kuchni. Będziemy namawiać naszych koalicjantów do przyjęcia tego rozwiązania.

Rozmawiał Jacek Perzyński

Poncyljusz: Rząd nie rozmawia z opozycją o projektach jądrowych w Polsce (ROZMOWA)

– Obecny rząd podpisał umowy i zobowiązania ws. budowy elektrowni jądrowej w Polsce i będziemy musieli na nowo przejrzeć wszystkie dokumenty. Na dotychczasowym etapie jedyne źródło informacji jakie posiada opozycja nt. modelu finansowania i umów projektowych to doniesienia medialne – mówi Paulina Hennig-Kloska, wiceszefowa Polski 2050 w rozmowie z BiznesAlert.pl.

BiznesAlert.pl: Jak Trzecia Droga patrzy na plany obecnego rządu w kwestii rozwoju dużego atomu i planowanych SMR-ów? Czy będą Państwo kontynuować te zamiary?

Paulina Henning-Kloska: Od początku w naszym programie przewidywaliśmy, że atom powinien być stabilizatorem przyszłego systemu energetycznego, który przede wszystkim powinien być oparty na energii wiatrowej i słonecznej. Rozwiązania w postaci SMR-ów i MMR-ów oraz duży atom są projektami wartymi pochylenia, ale Trzeciej Drodze jest bliżej do małych reaktorów.

Wiemy, że do tej pory obecny rząd podpisał umowy i zobowiązania ws. budowy elektrowni jądrowej w Polsce i będziemy musieli na nowo przejrzeć wszystkie dokumenty. Na dotychczasowym etapie jedyne źródło informacji jakie opozycja posiada nt. modelu finansowania i umów projektowych to doniesienia medialne.

Na posiedzeniu Komisja do Spraw Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych wielokrotnie prosiliśmy resort klimatu o udzielenie bardziej szczegółowych informacji ws. budowy elektrowni na Pomorzu, ale nie było żadnej woli, aby zbudować konsensus politycznych w Polsce wobec tej inwestycji i dzielić się z nami informacjami.

Jak Trzecia Droga postrzega projekt powstania Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego?

Projekt powstania NABE to jest skumulowanie wszystkich największych problemów polskiej energetyki w jednym miejscu. Jednostki węglowe w przyszłości będą coraz większym problemem, a koszty produkcji energii z węgla będą rosnąć. Samo wydzielenie węgla z energetyki to dobra idea, ale sposób w jaki próbuje zrobić to obecny rząd doprowadzi do powstania monopolu, nie ma takiej potrzeby.

Wszystkie jednostki węglowe są obciążeniem dla polskich spółek energetycznych, bo inwestorzy nie chcą finansować nowych projektów firm, które wytwarzają energię elektryczną z węgla. Spółki mogą wydzielić aktywa węglowe do odrębnych podmiotów, to pozwoli im przyspieszyć z inwestycjami w OZE, ale nie ma potrzeby łączyć je w jedną Agencje.

Obecna władza zawarła umowę społeczną ze środowiskami górniczymi, która zakłada funkcjonowanie kopalni do 2049 roku. Czy będą Państwo chcieli negocjować z górnikami zmianę terminu?

Po pierwsze, musimy mieć alternatywę wobec węgla. Polska ma zdecydowanie zbyt duże zaległości w rozwoju OZE, gdzie najpierw zablokowano budowę lądowych farm wiatru, a potem spowolniono rozwój fotowoltaiki.

Musimy przyspieszyć projekty inwestycyjne oparte o odnawialne źródła energii, zaczynając od początku, czyli rozbudowy i modernizacji sieci niskiego i średniego napięcia, uwolnienia linii bezpośrednich i wdrożenia idei współdzielenia przyłączy.

Ponadto, potrzebujemy zmiany ustawy o rozwoju elektrowni wiatrowych na lądzie i poprawy przepisów dotyczących rozwoju fotowoltaiki, udrażniając sieci i likwidując blokady, które uniemożliwiają podłączanie nowych paneli solarnych czy pełny odbiór energii w bardziej słoneczne dni.

Odblokowanie potencjału energii z czystych źródeł da nam odpowiedź, kiedy będziemy mogli odejść od węgla. Polska2050 deklaruje, że najdalej w 2040 całkowicie odejdziemy od węgla a w 2050 roku osiągniemy pełną neutralność klimatyczną.

Czy Trzecia Droga będzie chciała zliberalizować ustawę wiatrakową i zmniejszyć odległość lądowych farm wiatrowych od zabudowań z obecnych 700 m?

Mamy inne podejście do tej kwestii. Polska 2050 przedstawiła własną inicjatywę legislacyjną w tym obszarze, mniej anachroniczną. Nasza ustawa zakłada oparcie systemu rozwoju turbin wiatrowych na lądzie o normy ISO dla hałasu. Są różne turbiny, które generują różne poziomu hałasów więc określanie jednej jednostki w metrach nie jest właściwe. Chcemy, aby przy instalacji wiatraków kluczowym czynnikiem decydującym o odległości był poziom generowanego hałasu, ten który dociera do naszych domów nie powinien być głośniejszy od przykładowej lodówki stojącej w domowej kuchni. Będziemy namawiać naszych koalicjantów do przyjęcia tego rozwiązania.

Rozmawiał Jacek Perzyński

Poncyljusz: Rząd nie rozmawia z opozycją o projektach jądrowych w Polsce (ROZMOWA)

Najnowsze artykuły