icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Polskie ciężarówki wracają na rosyjskie drogi

(EurActiv.pl)

Polscy przewoźnicy znów mogą transportować towary do i przez Rosję. Tymczasem jedynie do połowy kwietnia, bo tylko na ten okres opiewają wydawane od wtorku pozwolenia. Polscy przewoźnicy ustalili już zasady podziału tych zezwoleń, a nawet wznowili przyjmowanie zleceń na transport w kierunku wschodnim.

Na razie nie wiadomo jednak czy wynegocjowana liczba pozwoleń – 20 tys. – okaże się wystarczająca ani czy uda się uniknąć kolejnych przerw w działalności polskich przewoźników na terytorium Rosji.

To nie koniec negocjacji

Wiceminister Infrastruktury i Budownictwa Jerzy Szmit, który prowadził negocjacje w tej sprawie wyjaśniał, że zawarte w piątek w Moskwie porozumienie ma charakter czasowy i obowiązywać będzie do 15 kwietnia. W tym czasie strona rosyjska zobowiązała się do zmiany swoich wewnętrznych przepisów, które są sprzeczne z umowami międzynarodowymi i mogą doprowadzić do wyeliminowania polskich firm z tamtejszego rynku. Dopiero potem Polska i Rosja będą negocjować umowę długoterminową.

Szmit powiedział w rozmowie z TVN24BiŚ, że strona rosyjska zobowiązała się także, że do 18 marca minister transportu Rosji podpisze zmiany rozporządzeń w wynegocjowanym z Polakami kształcie. „To, że minister transportu Rosji podpisze rozporządzenia to jeszcze wcale nie oznacza, że one wejdą w życie, bo musi je podpisać jeszcze minister sprawiedliwości” – zastrzegł Szmit. „A tutaj mamy bardzo różne doświadczenia” – dodał.

Polski wiceminister nie wyklucza w związku z tym kolejnych perturbacji w transporcie drogowym na wschód. Szmit przewiduje bowiem, że ten transport może być ponownie wstrzymany po wygaśnięciu obecnie wydanych zezwoleń, czyli już w połowie kwietnia. Nadzieję na pozytywne rozwiązanie sporu daje jednak fakt, że to strona rosyjska znalazła się w trudniejszym położeniu odcinając sobie drogę na zachód.

Tymczasowe porozumienie

W zawartym w piątek (19 lutego) w Moskwie czasowym porozumieniu ws. zezwoleń na samochodowe przewozy towarowe, przedstawiciele rządów Polski i Rosji uzgodnili, że strony wymienią się zezwoleniami, które będą ważne do połowy kwietnia tego roku. Na mocy tego dokumentu – poinformowało ministerstwo infrastruktury w komunikacie – polscy przewoźnicy otrzymają 20 tys. zezwoleń: 10 tys. ogólnych i 10 tys. na przewozy z/do krajów trzecich. Stronie rosyjskiej przysługuje taka sama liczba zezwoleń, jednak z nich większość – 19,5 tys., to zezwolenia ogólne i tylko 500 na przewozy z/do krajów trzecich.

Dla porównania w zeszłym roku obowiązywał kontyngent w wysokości 250 tys. zezwoleń podzielonych na trzy kategorie: na przewozy tranzytowe, przewozy dwustronne i tzw. kraje trzecie”, czyli np. z zachodniej Europy. Tymczasem dla Polski najważniejsze są przewozy w tej ostatniej kategorii, gdyż właśnie na tamtym rynku polscy przewoźnicy dobrze funkcjonują.

W dokumencie podpisanym w zeszłym tygodniu przez wiceministra Szmita z jednej, i wiceministra transportu Federacji Rosyjskiej Nikołaja Asauła z drugiej strony ustalono także, że do 15 kwietnia Rosja ma zmienić część swoich przepisów, które uderzały w polski transport.

Koniec przerwy w pracy przewoźników

Poprzednie rosyjskie zezwolenia drogowe (z 2015 r.) straciły ważność z końcem stycznia tego roku. Od początku lutego przewoźnicy z Polski nie mogli więc wjeżdżać na drogi Rosji, ale również rosyjscy przewoźnicy stracili prawo wjazdu do Polski. Natomiast 15 lutego mijał termin, w którym rosyjskie terytorium musieli opuścić polscy przewoźnicy, a polskie – przewoźnicy rosyjscy, którzy korzystali z zezwoleń ważnych do końca stycznia.

Zasady regulujące przewozy drogowe między Polską a Rosją, w tym tranzytu do krajów trzecich, określa umowa międzyrządowa z 1996 r. Podlegała ona co prawda przez te lata różnym interpretacjom, ale radykalna i niekorzystna dla polskich przewoźników zmiana nastąpiła dopiero w zeszłym roku. W grudniu bowiem wydane zostały przepisy wykonawcze do ustawy o transporcie drogowym w Federacji Rosyjskiej. Zmieniły one m.in. sens pojęcia „przewozu na rzecz kraju trzeciego” rozszerzając je także na towary produkowane w Polsce, ale np. w zagranicznych firmach.

(EurActiv.pl)

Polscy przewoźnicy znów mogą transportować towary do i przez Rosję. Tymczasem jedynie do połowy kwietnia, bo tylko na ten okres opiewają wydawane od wtorku pozwolenia. Polscy przewoźnicy ustalili już zasady podziału tych zezwoleń, a nawet wznowili przyjmowanie zleceń na transport w kierunku wschodnim.

Na razie nie wiadomo jednak czy wynegocjowana liczba pozwoleń – 20 tys. – okaże się wystarczająca ani czy uda się uniknąć kolejnych przerw w działalności polskich przewoźników na terytorium Rosji.

To nie koniec negocjacji

Wiceminister Infrastruktury i Budownictwa Jerzy Szmit, który prowadził negocjacje w tej sprawie wyjaśniał, że zawarte w piątek w Moskwie porozumienie ma charakter czasowy i obowiązywać będzie do 15 kwietnia. W tym czasie strona rosyjska zobowiązała się do zmiany swoich wewnętrznych przepisów, które są sprzeczne z umowami międzynarodowymi i mogą doprowadzić do wyeliminowania polskich firm z tamtejszego rynku. Dopiero potem Polska i Rosja będą negocjować umowę długoterminową.

Szmit powiedział w rozmowie z TVN24BiŚ, że strona rosyjska zobowiązała się także, że do 18 marca minister transportu Rosji podpisze zmiany rozporządzeń w wynegocjowanym z Polakami kształcie. „To, że minister transportu Rosji podpisze rozporządzenia to jeszcze wcale nie oznacza, że one wejdą w życie, bo musi je podpisać jeszcze minister sprawiedliwości” – zastrzegł Szmit. „A tutaj mamy bardzo różne doświadczenia” – dodał.

Polski wiceminister nie wyklucza w związku z tym kolejnych perturbacji w transporcie drogowym na wschód. Szmit przewiduje bowiem, że ten transport może być ponownie wstrzymany po wygaśnięciu obecnie wydanych zezwoleń, czyli już w połowie kwietnia. Nadzieję na pozytywne rozwiązanie sporu daje jednak fakt, że to strona rosyjska znalazła się w trudniejszym położeniu odcinając sobie drogę na zachód.

Tymczasowe porozumienie

W zawartym w piątek (19 lutego) w Moskwie czasowym porozumieniu ws. zezwoleń na samochodowe przewozy towarowe, przedstawiciele rządów Polski i Rosji uzgodnili, że strony wymienią się zezwoleniami, które będą ważne do połowy kwietnia tego roku. Na mocy tego dokumentu – poinformowało ministerstwo infrastruktury w komunikacie – polscy przewoźnicy otrzymają 20 tys. zezwoleń: 10 tys. ogólnych i 10 tys. na przewozy z/do krajów trzecich. Stronie rosyjskiej przysługuje taka sama liczba zezwoleń, jednak z nich większość – 19,5 tys., to zezwolenia ogólne i tylko 500 na przewozy z/do krajów trzecich.

Dla porównania w zeszłym roku obowiązywał kontyngent w wysokości 250 tys. zezwoleń podzielonych na trzy kategorie: na przewozy tranzytowe, przewozy dwustronne i tzw. kraje trzecie”, czyli np. z zachodniej Europy. Tymczasem dla Polski najważniejsze są przewozy w tej ostatniej kategorii, gdyż właśnie na tamtym rynku polscy przewoźnicy dobrze funkcjonują.

W dokumencie podpisanym w zeszłym tygodniu przez wiceministra Szmita z jednej, i wiceministra transportu Federacji Rosyjskiej Nikołaja Asauła z drugiej strony ustalono także, że do 15 kwietnia Rosja ma zmienić część swoich przepisów, które uderzały w polski transport.

Koniec przerwy w pracy przewoźników

Poprzednie rosyjskie zezwolenia drogowe (z 2015 r.) straciły ważność z końcem stycznia tego roku. Od początku lutego przewoźnicy z Polski nie mogli więc wjeżdżać na drogi Rosji, ale również rosyjscy przewoźnicy stracili prawo wjazdu do Polski. Natomiast 15 lutego mijał termin, w którym rosyjskie terytorium musieli opuścić polscy przewoźnicy, a polskie – przewoźnicy rosyjscy, którzy korzystali z zezwoleń ważnych do końca stycznia.

Zasady regulujące przewozy drogowe między Polską a Rosją, w tym tranzytu do krajów trzecich, określa umowa międzyrządowa z 1996 r. Podlegała ona co prawda przez te lata różnym interpretacjom, ale radykalna i niekorzystna dla polskich przewoźników zmiana nastąpiła dopiero w zeszłym roku. W grudniu bowiem wydane zostały przepisy wykonawcze do ustawy o transporcie drogowym w Federacji Rosyjskiej. Zmieniły one m.in. sens pojęcia „przewozu na rzecz kraju trzeciego” rozszerzając je także na towary produkowane w Polsce, ale np. w zagranicznych firmach.

Najnowsze artykuły