Pomimo krytyki Rosja przekonuje, że dostawy gazu do Chin się jej opłacą

16 września 2015, 09:14 Alert

(Wall Street Journal/Piotr Stępiński/Financial Times/Wojciech Jakóbik)

Gazociąg Siła Syberii. Grafika: Gazprom

W wywiadzie dla The Wall Street Journal wiceprezes Gazpromu Andriej Krugłow stwierdził, że nawet przy obecnej cenie surowców energetycznych dostawy gazu ziemnego do Chin na podstawie podpisanego w 2014 kontraktu będą opłacalne.

Stwierdził, ze spółka do 2019 roku nie dostarczy surowca a sytuacja cenowa do tego czasu może ulec zmianie. Poza tym Gazprom oczekuje wzrostu zapotrzebowania na gaz w Chinach. Rosjanie spodziewają się, że do 2025 roku będą dostarczać 30 procent błękitnego paliwa do państw azjatyckich.

Pod koniec sierpnia w wywiadzie dla telewizji Rossija 24 wicepremier Arkady Dworkowicz stwierdził, że Rosja jest przekonana, iż ze względu na spadek wartości juana i zapotrzebowania na surowce energetyczne Chiny szybko obniży import węglowodorów z innych państw aniżeli z Rosji.

Financial Times ostrzegał jeszcze w sierpniu, że podpisany przez rosyjski Gazprom kontrakt na dostawy gazu ziemnego do Chin został uzależniony od cen ropy naftowej w nadziei, że będą one utrzymywały się na stałym, wysokim poziomie. Utrzymujący się spadek cen zagrozi rentowności umowy.

W maju 2014 roku Rosjanie podpisali kontrakt wart 400 mld dolarów na dostawy do 38 mld m3 gazu ziemnego przez 30 lat przez gazociąg Siła Syberii wart 55 mld dolarów. Gazociąg nadal stoi pod znakiem zapytania ale również umowa gazowa jest zagrożona. Gazprom potwierdził 10 sierpnia, że formuła cenowa umowy jest indeksowana do ceny ropy naftowej. Paweł Oderow z Gazpromu przyznał, że Gazprom nie zabezpieczył się na wypadek utrzymującej się obniżki cen. – Uwzględniliśmy szansę na duże ryzyko w związku z tym kontraktem i nie przewidujemy takiej możliwości – powiedział.

Zdaniem Idara Dawleczyna z Renaissance Capital w Moskwie cytowanego przez Financial Times, jeżeli ceny ropy naftowej utrzymają się na niskim poziomie rentowność umowy Gazprom-CNPC spadnie. Według analityków cena dostaw gazu z Rosji w kontrakcie wynosiła po jego podpisaniu około 350 dolarów za baryłkę. Jednakże po spadku cen ropy, od których jest zależna, może spaść nawet do 175 dolarów – przyznaje Dawleczyn.

Mówiąc o perspektywach podpisania umowy w sprawie dostaw przy wykorzystaniu zachodniej trasy Burmistrowa stwierdziła, że ,,trwają obecnie negocjacje zarówno w tej kwestii jak i ceny. Ceny są omawiane, jest wiele opcji. Każdy ma swoje stanowisko ale myślę, że jesteśmy w stanie znaleźć kompromis”.

Jak informował BiznesAlert.pl 8 maja tego roku podczas wizyty chińskiego przywódcy w Moskwie Gazprom oraz CNPC podpisały ramową umowę na temat warunków dostaw gazu ziemnego poprzez wspomnianą trasę. W maju ubiegłego roku Gazprom podpisał z CNPC podpisał 30-letnią umowę na dostawy surowca do Chin poprzez tzw. wschodni szlak (gazociąg Siła Syberii – przyp. red.). Negocjacje cenowe w 2014 roku były przewlekłe i skomplikowane. Doprowadziły do porozumienia. Nieoficjalnie cena dostaw przez Siłę Syberii jest szacowana na około 350 dolarów za 1000 m3.

Zachodni szlak to gazociąg Ałtaj, zwany od teraz Siłą Syberii 2. W sprawie dostaw za jego pomocą Gazprom i CNPC podpisały memorandum na 30 mld m3 rocznie.

Warto odnotować fakt, że rosyjskie spółki dokonały szeregu transakcji ze stroną chińską. Sinopec stanie się udziałowcem SIBUR-a i może kupić do 49 procent akcji w Russkom oraz w należących do Rosnieftu złożach Jurybczeno-Tohomskom. Sam Rosnieft może otrzymać 30 procent udziałów w ChemChina w zamian za pakiet kontrolny WNHK.

Z kolei Novatek oraz Fundusz Jedwabnego Szlaku (FJS) podpisali ramową umowę o zakupie 9,9 procent udziałów w projekcie Jamał LNG a Gazprom z CNPC memorandum o budowie trzeciej trasie dostaw gazu do Chin.