icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Popławski: Lobbing niemieckich firm energetycznych za Nord Stream 2 (ANALIZA)

ANALIZA

Konrad Popławski

Ośrodek Studiów Wschodnich

6 września szef Wintershall Mario Mehren podczas Kongresu Energetycznego w Monachium stwierdził, że KE powinna przed zimą zezwolić na pełne wykorzystywanie gazociągu OPAL przez Gazprom, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw gazu dla południowych Niemiec. Jego zdaniem, gaz z OPAL-u będzie miał szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa Bawarii, ale także Badenii-Wirtembergii, które mogą mieć problemy z zapewnieniem wystarczającej ilości energii po wyłączeniu wszystkich niemieckich elektrowni jądrowych w 2022 roku.

Powołując się na prognozy rządu bawarskiego, Mehren stwierdził, że udział gazu w systemie elektroenergetycznym Bawarii zwiększy się z 8,9% obecnie do 23% w 2025 roku. Jeśli tak się nie stanie, planowane wyłączenie elektrowni atomowych spowoduje deficyt mocy 4 GW. Z kolei 8 września Axel Botzenhardt, prezes Thyssengas – operatora sieci gazowej w Nadrenii Północnej-Westfalii, w wywiadzie dla gazety Der Westen zapowiedział bliższą współpracę z Gazpromem. Land ma szansę stać się w ciągu 10 lat centrum obrotu gazu w Europie. Dlatego celem firmy jest umożliwienie odbioru w landzie gazu z Nord Stream 2 dzięki budowie 100-kilometrowego łącznika z Drohne (w Dolnej Saksonii) do Rehden (w Nadrenii Północnej-Westfalii); koszt budowy szacowany jest na 300 mln euro.

Komentarz

  •  Zarówno rząd w Berlinie, jak i prezesi wielu niemieckich spółek energetycznych usiłują kierować do opinii publicznej przekaz, że decyzja o budowie gazociągu ma charakter jedynie ekonomiczny – dlatego politycy, a tym bardziej Komisja Europejska nie powinni mieszać się w „czysto biznesowe” transakcje pomiędzy Gazpromem a niemieckimi koncernami. Najważniejsze niemieckie media nie poświęcają uwagi kontrowersjom związanym z projektem Nord Stream 2. Nie ma też publicznej debaty na ten temat.
  • Opinie dwóch prezesów niemieckich spółek energetycznych są pierwszym tak wyrazistym przedstawieniem interesów ekonomicznych landów związanych z Nord Stream 2. Będzie to istotny argument dla rządów Badenii-Wirtembergii, Bawarii i Nadrenii Północnej-Westfalii, aby lobbować na poziomie federalnym za realizacją projektu w obecnym kształcie. Z ich perspektywy budowa Nord Stream 2 zwiększa bezpieczeństwo energetyczne Niemiec oraz gwarantuje konkurencyjność przemysłu poprzez dostęp do rosyjskiego surowca, co wydaje się tańszym rozwiązaniem niż sprowadzanie gazu LNG z terminalów gazowych państw Beneluksu i Francji.

 

Więcej: Ośrodek Studiów Wschodnich

 

Ośrodek Studiów Wschodnich

ANALIZA

Konrad Popławski

Ośrodek Studiów Wschodnich

6 września szef Wintershall Mario Mehren podczas Kongresu Energetycznego w Monachium stwierdził, że KE powinna przed zimą zezwolić na pełne wykorzystywanie gazociągu OPAL przez Gazprom, aby zapewnić bezpieczeństwo dostaw gazu dla południowych Niemiec. Jego zdaniem, gaz z OPAL-u będzie miał szczególne znaczenie dla bezpieczeństwa Bawarii, ale także Badenii-Wirtembergii, które mogą mieć problemy z zapewnieniem wystarczającej ilości energii po wyłączeniu wszystkich niemieckich elektrowni jądrowych w 2022 roku.

Powołując się na prognozy rządu bawarskiego, Mehren stwierdził, że udział gazu w systemie elektroenergetycznym Bawarii zwiększy się z 8,9% obecnie do 23% w 2025 roku. Jeśli tak się nie stanie, planowane wyłączenie elektrowni atomowych spowoduje deficyt mocy 4 GW. Z kolei 8 września Axel Botzenhardt, prezes Thyssengas – operatora sieci gazowej w Nadrenii Północnej-Westfalii, w wywiadzie dla gazety Der Westen zapowiedział bliższą współpracę z Gazpromem. Land ma szansę stać się w ciągu 10 lat centrum obrotu gazu w Europie. Dlatego celem firmy jest umożliwienie odbioru w landzie gazu z Nord Stream 2 dzięki budowie 100-kilometrowego łącznika z Drohne (w Dolnej Saksonii) do Rehden (w Nadrenii Północnej-Westfalii); koszt budowy szacowany jest na 300 mln euro.

Komentarz

  •  Zarówno rząd w Berlinie, jak i prezesi wielu niemieckich spółek energetycznych usiłują kierować do opinii publicznej przekaz, że decyzja o budowie gazociągu ma charakter jedynie ekonomiczny – dlatego politycy, a tym bardziej Komisja Europejska nie powinni mieszać się w „czysto biznesowe” transakcje pomiędzy Gazpromem a niemieckimi koncernami. Najważniejsze niemieckie media nie poświęcają uwagi kontrowersjom związanym z projektem Nord Stream 2. Nie ma też publicznej debaty na ten temat.
  • Opinie dwóch prezesów niemieckich spółek energetycznych są pierwszym tak wyrazistym przedstawieniem interesów ekonomicznych landów związanych z Nord Stream 2. Będzie to istotny argument dla rządów Badenii-Wirtembergii, Bawarii i Nadrenii Północnej-Westfalii, aby lobbować na poziomie federalnym za realizacją projektu w obecnym kształcie. Z ich perspektywy budowa Nord Stream 2 zwiększa bezpieczeństwo energetyczne Niemiec oraz gwarantuje konkurencyjność przemysłu poprzez dostęp do rosyjskiego surowca, co wydaje się tańszym rozwiązaniem niż sprowadzanie gazu LNG z terminalów gazowych państw Beneluksu i Francji.

 

Więcej: Ośrodek Studiów Wschodnich

 

Ośrodek Studiów Wschodnich

Najnowsze artykuły