icon to english version of biznesalert
EN
Najważniejsze informacje dla biznesu
icon to english version of biznesalert
EN

Popovich: Boeing szuka modelu współpracy z polskim przemysłem obronnym

Boeing Defense, Space & Security, jedna z trzech największych firm zbrojeniowych na świecie, bada możliwości współpracy z polskimi firmami z sektora obronnego. Jednocześnie przygląda się zapowiadanym przez MON przetargom na wyposażenie armii. Szczególnie interesujące są dla koncernu programy dotyczące tankowania samolotów w powietrzu, śmigłowców bojowych oraz bezzałogowców.

Do 2022 roku Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza wydać na modernizację 130 mld zł. Polskie wojsko chce wymienić przestarzałe uzbrojenie, które pochodzi jeszcze z lat 60. Nic dziwnego, że zapowiadanymi przez MON przetargami interesują się największe światowe koncerny, m.in. Boeing Defense, Space & Security.

– Jeśli spojrzymy na wymagania, jakie zakłada program modernizacji armii, to możemy wskazać kilka obszarów, na których się skupiamy. Sądzimy, że jesteśmy w stanie dostarczyć polskiej armii rozwiązania, które pozwolą jej wzmocnić siły bojowe. Pierwszym obszarem będą samoloty tankowania powietrznego. Przyglądamy się także wymaganiom określonym w planowanym przetargu na śmigłowce bojowe. Jesteśmy tym przetargiem bardzo zainteresowani. Będziemy przyglądać się również przetargowi na bezzałogowce i może jeszcze kilku innym – mówi agencji Newseria Biznes, Michael D. Popovich, dyrektor NATO International Business Development w Boeing Defense, Space & Security.

Jak podkreśla, w ofercie firmy znajduje się wiele produktów, które spełniają wymagania polskiego rządu i resortu obrony. Istotna jest również możliwość ich dostosowania do specyficznych potrzeb polskiej armii. Zgodnie z zapowiedziami MON kluczowe przy wyborze producentów sprzętu mają być możliwości współpracy z sektorem przemysłu obronnego w Polsce. Zdaniem Popovicha takie podejście jest zrozumiałe.

– Jeśli liczymy na sukces w Polsce, to musimy wspierać i wzmacniać rozwój polskiego sektora obronnego. Mając to na uwadze, skupiamy się na długoterminowym partnerstwie tam, gdzie jest to ekonomicznie uzasadnione – mówi przedstawiciel Boeing Defense, Space & Security. – Obserwujemy ten sektor i powstanie Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz to, jakie będzie mieć to konsekwencje dla branży. Przyglądamy się również firmom spoza tej grupy

Oficjalna inauguracja działalności Polskiej Grupy Zbrojeniowej miała miejsce na początku września. Docelowo ma skupiać 30 państwowych firm obronnych (z branży zbrojeniowej, stoczniowej i nowych technologii), których łączne przychody sięgną 4,5 mld zł. Konsolidacja ma się zakończyć jeszcze w tym roku

– Od początku tego roku specjalna grupa przedstawicieli Boeinga, zajmująca się współpracą przemysłową, kilka razy była w Polsce i rozmawiała z ponad 30 różnymi firmami. Jesteśmy więc na etapie poznawania poziomu rozwoju polskiego sektora obronnego, myśli technicznej i możliwości, jakimi dysponuje, oraz potencjału, jaki ma. Chcemy określić dziedziny, w których byłaby możliwa współpraca – zapewnia Popovich.

Boeing Defense, Space & Security, jedna z trzech największych firm zbrojeniowych na świecie, bada możliwości współpracy z polskimi firmami z sektora obronnego. Jednocześnie przygląda się zapowiadanym przez MON przetargom na wyposażenie armii. Szczególnie interesujące są dla koncernu programy dotyczące tankowania samolotów w powietrzu, śmigłowców bojowych oraz bezzałogowców.

Do 2022 roku Ministerstwo Obrony Narodowej zamierza wydać na modernizację 130 mld zł. Polskie wojsko chce wymienić przestarzałe uzbrojenie, które pochodzi jeszcze z lat 60. Nic dziwnego, że zapowiadanymi przez MON przetargami interesują się największe światowe koncerny, m.in. Boeing Defense, Space & Security.

– Jeśli spojrzymy na wymagania, jakie zakłada program modernizacji armii, to możemy wskazać kilka obszarów, na których się skupiamy. Sądzimy, że jesteśmy w stanie dostarczyć polskiej armii rozwiązania, które pozwolą jej wzmocnić siły bojowe. Pierwszym obszarem będą samoloty tankowania powietrznego. Przyglądamy się także wymaganiom określonym w planowanym przetargu na śmigłowce bojowe. Jesteśmy tym przetargiem bardzo zainteresowani. Będziemy przyglądać się również przetargowi na bezzałogowce i może jeszcze kilku innym – mówi agencji Newseria Biznes, Michael D. Popovich, dyrektor NATO International Business Development w Boeing Defense, Space & Security.

Jak podkreśla, w ofercie firmy znajduje się wiele produktów, które spełniają wymagania polskiego rządu i resortu obrony. Istotna jest również możliwość ich dostosowania do specyficznych potrzeb polskiej armii. Zgodnie z zapowiedziami MON kluczowe przy wyborze producentów sprzętu mają być możliwości współpracy z sektorem przemysłu obronnego w Polsce. Zdaniem Popovicha takie podejście jest zrozumiałe.

– Jeśli liczymy na sukces w Polsce, to musimy wspierać i wzmacniać rozwój polskiego sektora obronnego. Mając to na uwadze, skupiamy się na długoterminowym partnerstwie tam, gdzie jest to ekonomicznie uzasadnione – mówi przedstawiciel Boeing Defense, Space & Security. – Obserwujemy ten sektor i powstanie Polskiej Grupy Zbrojeniowej oraz to, jakie będzie mieć to konsekwencje dla branży. Przyglądamy się również firmom spoza tej grupy

Oficjalna inauguracja działalności Polskiej Grupy Zbrojeniowej miała miejsce na początku września. Docelowo ma skupiać 30 państwowych firm obronnych (z branży zbrojeniowej, stoczniowej i nowych technologii), których łączne przychody sięgną 4,5 mld zł. Konsolidacja ma się zakończyć jeszcze w tym roku

– Od początku tego roku specjalna grupa przedstawicieli Boeinga, zajmująca się współpracą przemysłową, kilka razy była w Polsce i rozmawiała z ponad 30 różnymi firmami. Jesteśmy więc na etapie poznawania poziomu rozwoju polskiego sektora obronnego, myśli technicznej i możliwości, jakimi dysponuje, oraz potencjału, jaki ma. Chcemy określić dziedziny, w których byłaby możliwa współpraca – zapewnia Popovich.

Najnowsze artykuły