KOMENTARZ
Paweł Poprawa
Instytut Studiów Energetycznych
Akademia Górniczo-Hutnicza
Planowane przez PGNiG szczelinowanie hydrauliczne na dwóch z odwiertach w rejonie Wysina na Pomorzu zapewne zdecyduje o przyszłości poszukiwań gazu ziemnego z łupków w Polsce. Stagnujące obecnie poszukiwania ożywić może jedynie wysoki przypływ gazu w czasie testowania tych otworów. Lokalizacja nowych odwiertów jest o tyle intrygująca, że w łupkach występuje tu czysty metan, łatwiejszy w wydobyciu, podczas gdy zdecydowaną większość poprzednich prac prowadzono w obszarach występowania w łupkach trudnych w eksploatacji ropy naftowej lub kondensatu.
Dotychczas wszystkie koncerny poszukujące u nas gazu i ropy w łupkach stwierdziły, że projekt ten jest obarczony wieloma wyzwaniami natury technologicznej i geologicznej. Nie oznacza to jednak braku szans na komercyjną eksploatację gazu ziemnego. Wspomniane powyżej otwory Wysin-2H i Wysin-3H na pomorskiej koncesji PGNiG „Stara Kiszewa” wiosną będą poddane szczelinowaniu. Testy złożowe pokażą, czy istnieje szansa na komercyjne wydobycie gazu w tym regionie.
Jeśli wyniki prac będą zadowalające dla koncernu może to oznaczać zielone światło dla innych koncernów, aby dalej kontynuowały poszukiwania. Jeśli jednak wyniki przepływu surowca nie będą pokrywać się z rezultatami, które ustalono przed rozpoczęciem prac, koncern prawdopodobnie zakończy poszukiwania łupków. Podobną drogą mogą pójść wówczas prawdopodobnie inni operatorzy, w tym m.in. Orlen Upstream. Negatywny wynik prac w tej starannie wytypowanej lokalizacji będzie oznaczać zapewne mocne ostudzenie nastrojów inwestorów i tymczasowe zamknięcie poszukiwań gazu ziemnego z łupków.
Niezależnie od postępu prac poszukiwawczych na koncesjach, istnieje potrzeba zmian legislacyjnych, które przygotują Polskę na ewentualny powrót koniunktury dla naftowych firm, dziś zmagających się z niskimi cenami ropy. Mimo funkcjonującej od 2015 roku, znowelizowanej ustawy Prawo geologiczne i górnicze, wciąż istnieje wiele barier administracyjnych i biurokratycznych, które wydłużają proces uzyskiwania samej koncesji i zmian w jej obrębie, oraz pozwoleń dotyczących wykonywania prac wiertniczych. Zatem każde działanie, zmierzające do zmniejszenia barier prawnych oraz przyspieszających proces wydawania koncesji i wszelkich zezwoleń należy ocenić pozytywnie. Na ile jednak wprowadzone w minionym tygodniu zmiany na mocy nowelizacji Prawo geologiczne i górnicze będą miały pozytywny efekt to pokażą w najbliższym czasie doświadczenia praktyczne.
Istotnym problem podczas prac przy poszukiwaniu i wydobywaniu węglowodorów jest obecna przewlekłość procedur administracyjnych. Trwający miesiącami czas zatwierdzania poszczególnych pozwoleń i decyzji administracyjnych zniechęca niektórych operatorów do kontynuowania inwestycji, gdyż utrudnia rozwinięcie komercyjnego projektu. Zatem zwiększenie efektywność funkcjonowania administracji powinno również być wśród priorytetów.
Niezależnie od prac legislacyjnych i administracyjnych, na prace poszukiwawcze za ropą i gazem, nie tylko w Polsce ale i na całym świecie, wpływa obecnie niska cena ropy naftowej, a także „błękitnego paliwa”. Jest to więc bardzo trudny czas dla rewitalizacji projektu łupkowego w Polsce. Cena ropy naftowej na światowych rynkach waha się na poziomie ok. 40 dol. za baryłkę. Obecnie cena gazu ziemnego importowanego z kierunku wschodniego oscyluje prawdopodobnie w granicach ok. 200 dol. za 1000 m3. Jednak naturą rynków naftowych są następujące po sobie cykle niskich i wysokich cen paliw. Wielu analityków uważa, że cena ropy na obecnym poziomie w długiej perspektywie czasu jest nie do utrzymania. Zatem obecny czas jest dobry by wyprzedzająco skorygować regulacje i procedury w sposób przyjazny dla inwestora. Pozwoli to nie przespać ewentualnego powrotu koniunktury na rykach poszukiwań złóż ropy i gazu, w tym możliwego powrotu zainteresowania poszukiwaniem gazu ziemnego w łupków w Polsce.